Witam.

Jak wiekszosc z Was wie w diagnostyce laboratoryjnej
przy oznaczaniu cholesterolu i jego frakcji uzywa sie
wzoru Friedewalda do wyliczania poziomu LDL, majac
wyznaczone metodami chemicznymi poziomy HDL, TG i cholesterol
calkowity. (przy zalozeniu ze TG < 400mg%)
Dla przypomnienia: LDL = tCH - HDL - TG/5 (w mg%)
ostatni skladnik rownania (TG/5) okresla przyblizona wartosc
frakcji VLDL.
Jak do tej pory wszystko sie niby zgadza, jednak w dniu dzisiejszym
mialem okazje widziec wynik oznaczenia HDL i LDL metodami "direct"
Wyniki sa nastepujace:
tCH = 201
HDL.direct = 85.8
TG = 62
LDL.direct = 73.0

Stosujac jednak wzor Friedewalda otrzymamy:
LDL.obliczone = 102.8 (!!!)
idac dalej tym tokiem rozumowania, jesli zalozymy
ze wartosc wyznaczona "direct" jest wlasciwa (to oczywiste)
to poziom VLDL = 42.2 a zatem stosunek TG/5= 12.4
nijak sie ma do wartosci prawdziwej (3krotna roznica !).

Nie jestem biegly w diagnostyce laboratoryjnej ale powyzsze
wprawilo mnie w spora konsternacje.
Czy ktos z Was spotkal sie z podobna sytuacja ?

T.

Ps.
No i nie omieszkam zapytac - czy ktokolwiek wie jaka jest norma
dla VLDL ? ;)