Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Oddanie krwi - pytanie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Oddanie krwi - pytanie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 15


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-06-05 20:31:06

Temat: Oddanie krwi - pytanie
Od: "Kamilek -" <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czy to prawda, ze istnieje schorzenie wsrod krwiodawcow, ze po jakims czasie
od oddania krwi delikwent odczuwa dyskomfort i 'musi' oddac krew? Mam tu na
mysli samopoczucie spowodowane np. cisnieniem itd.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-06-05 21:52:21

Temat: Re: Oddanie krwi - pytanie
Od: Grabarz <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kamilek - napisał(a):
> Czy to prawda, ze istnieje schorzenie wsrod krwiodawcow, ze po jakims czasie
> od oddania krwi delikwent odczuwa dyskomfort i 'musi' oddac krew? Mam tu na
> mysli samopoczucie spowodowane np. cisnieniem itd.
>
Oddaje 10 lat. oddalem 13l krwi. Cisnienie mi sie jak na razie nie
zmienilo [w miedzyczasie niestety zaczalem palic papierosy i dosc
nerwowo zyc:(]. Jak nie oddam krwi przez 3-4miesiace, to jedyny
dyskomfort polega na tym, ze... nie oddalem krwi;) tj. Oddawac chce i
moge i zle sie czuje jak nie oddam, ale to kwestia psychiki jeno:) Tak
sama maja inni moi znajomi, wieloletni krwiodawcy. Co mowia inni [sa
wsrod nich takze lekarze...], sam wiesz. Nie bede z tym polemizowal,
mowie, co widze:)
Mysle, ze odpowiedzialem Ci na te pytania:)
POzdrawiam
Truposz
ps. Ktos kiedys zauwazyl, ze kobiety w ciagu 2 m-cy oddaja podobne dawki
krwi i nic im nie jest... No, ale to kwestia tez hormonow a i te ilosci
chyba sa znacznie mniejsze:) Nie wiem, nie znam sie.:)
ps'. Ok, cisnienie mi sie podnosi... czasami... jak chce wejsc bez
kolejki do lekarza, bo mi sie spieszy, a pani na recepcji mowi, ze
lekarz nie obsluguje takich jak ja poza kolejka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-06-05 22:42:42

Temat: Re: Oddanie krwi - pytanie
Od: "Marcin Drewniak" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Kamilek -" pyta:
> Czy to prawda, [] ze po jakims czasie od oddania krwi
> delikwent odczuwa dyskomfort i 'musi' oddac krew?

PCK zapewnia, że nie:
http://pck.org.pl/hdk_zost.php

Że oddawanie staje się odczuwalną potrzebą organizmu, to też nie sądzę.

Ale myślę, że się organizm do regularnego oddawania owszem dostosowuje, jak
do mnóstwa innych interakcji z otoczeniem.
Poza tym, zapewnienia PCK na temat uprawiania sportu po oddaniu krwi wydają
mi się nieco naciągane - oddanie dwóch szklanek krwi, to na pewno nie jest
to samo, co skaleczenie w palec. Tej krwi jest natychmiast w organizmie o te
dwie szklanki mniej, a po jej oddaniu ośrodki zalecają spędzenie kilku minut
w spoczynku, do następnego oddania zapraszając po długim okresie
regeneracji. Z jakiejś równowagi jest więc organizm jednak wytrącany...

Nie argumentuję przeciw oddawaniu, a tylko podejrzewam entuzjastyczną
nieobiektywność jego popularyzatorów :-)

--
Marcin [żaden medyk]


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-06-06 04:56:49

Temat: Re: Oddanie krwi - pytanie
Od: "Ania B-J" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> i 'musi' oddac krew?

Ja oddaję od ok 5-ciu lat, ponad 6 l. Chodzę 2-4 x w roku nie mam żadnych
negatywnych skutków oddawania, że muszę, bo źle się czuję. Ale niestety
morfologia mi się pogarszała stopniowo, także bez preparatów żelaza co jakiś
czas nie obywa się.

pzdr.
Ania

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-06-06 09:59:50

Temat: Re: Oddanie krwi - pytanie
Od: "sq4ty" <a...@W...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Grabarz" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
> ps. Ktos kiedys zauwazyl, ze kobiety w ciagu 2 m-cy oddaja podobne dawki
> krwi i nic im nie jest... No, ale to kwestia tez hormonow a i te ilosci
> chyba sa znacznie mniejsze:) Nie wiem, nie znam sie.:)

Kobiety mogą oddawać co 3 miesiące. No, mam co prawda znajomą, do której
dzwonią czasem i mówią "Ja wiem, że minęły dopiero 2 miesiące, ale czy
mogłaby pani...". Dziewczyna ma A-, nigdy chyba nie odmówiła, nie słyszałam
też, żeby z tego powodu czuła się źle.

Ja po oddaniu przez cały dzień się oszczędzam. Trochę sobie pośpię,
poleniuchuję, następnego dnia też staram się nie fikac nie wiadomo jak, ale
ogólnie jest OK.

Swoją drogą, jestem trochę zasmucona fakrem, że mojej B+ często się nie
pobiera, bo mają w zapasie. I przykro mi, kiedy gazety i tv trąbia
"oddawajcie krew", po czym przychodzę, a tu karteczka "do dnia... nie
pobieramy krwi grub B+ i AB+". Mieszkam w Olsztynie, u nas podobno mamy
jeden z lepiej zaopatrzonych banków krwi, raczej nie brakuje (no chyba że
minusów, ale to chyba wszędzie), ciekawe jak jest w innych miastach?

Maja


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-06-06 10:04:19

Temat: Re: Oddanie krwi - pytanie
Od: Grabarz <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

sq4ty napisał(a):
> Użytkownik "Grabarz" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
>
>>ps. Ktos kiedys zauwazyl, ze kobiety w ciagu 2 m-cy oddaja podobne dawki
>>krwi i nic im nie jest... No, ale to kwestia tez hormonow a i te ilosci
>>chyba sa znacznie mniejsze:) Nie wiem, nie znam sie.:)
>
>
> Kobiety mogą oddawać co 3 miesiące. No, mam co prawda znajomą, do której
> dzwonią czasem i mówią "Ja wiem, że minęły dopiero 2 miesiące, ale czy
> mogłaby pani...". Dziewczyna ma A-, nigdy chyba nie odmówiła, nie słyszałam
> też, żeby z tego powodu czuła się źle.
Ja mowilem o bardziej hmm.. naturalnej formie oddawania [tak, to
zdecydowanie zle slowo] krwi- menstruacji:) Te 3 m-ce to chyba wlasnie z
tego powodu:)
> Maja
Grabarz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-06-06 10:34:23

Temat: Re: Oddanie krwi - pytanie
Od: Monika <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 06-06-2006 o 11:59:50 sq4ty <a...@W...onet.pl> napisał:


> Swoj? drog?, jestem troch? zasmucona fakrem, ?e mojej B+ cz?sto si? nie
> pobiera, bo maj? w zapasie. I przykro mi, kiedy gazety i tv tr?bia
> "oddawajcie krew", po czym przychodz?, a tu karteczka "do dnia... nie
> pobieramy krwi grub B+ i AB+". Mieszkam w Olsztynie, u nas podobno mamy
> jeden z lepiej zaopatrzonych banków krwi, raczej nie brakuje (no chyba ?e
> minusów, ale to chyba wsz?dzie), ciekawe jak jest w innych miastach?
>
> Maja
>
>

Zasmucona? Powinnaś się cieszyć - zasmucona to byłam ja... Także mieszkam
w Olsztynie. Mam A Rh-. Byłam w punkcie krwiodawstwa jakieś 3 tala temu po
raz pierwszy. Pobrano mi próbki krwi do badań - wszystkie przeszłam
pomyślnie. Gdy weszłąm na salę "zabiegową" dowiedziałam się, że nie mogę
oddawać krwi, gdyż moje żyły są zbyt mało widoczne i to się mija z celem.
W sumie niewiele bym sobie z tego zrobiła (poza rozczarowaniem, bo tak
chciałąm pomagać), ale pielęgniarka, która miała wykonać zabieg była
wyjątkowo opryskliwa. Wyglądało to tak, jakby chciała się mnie jak
najszybciej pozbyć. Nawet nie spróbowała. Wyszłam stamtąd, pojechałam do
domu i obiecałam sobie, że nie pojadę tam już nigdy więcej.
Nie rozumiem dlaczego mój przypadek nie został nigdzie odnotowany. Teraz
odbieram telefony nawet 2 razy w tygodniu z prośbą o przybycie i za każdym
razem muszę się tłumaczyć...

--
Pozdrawiam
- Monika

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-06-06 10:39:38

Temat: Re: Oddanie krwi - pytanie
Od: "sq4ty" <a...@W...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Grabarz" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
> >>ps. Ktos kiedys zauwazyl, ze kobiety w ciagu 2 m-cy oddaja podobne dawki
> >>krwi i nic im nie jest... No, ale to kwestia tez hormonow a i te ilosci
> >>chyba sa znacznie mniejsze:) Nie wiem, nie znam sie.:)
> >
> >
> > Kobiety mogą oddawać co 3 miesiące. No, mam co prawda znajomą, do której
> > dzwonią czasem i mówią "Ja wiem, że minęły dopiero 2 miesiące, ale czy
> > mogłaby pani...". Dziewczyna ma A-, nigdy chyba nie odmówiła, nie
słyszałam
> > też, żeby z tego powodu czuła się źle.
> Ja mowilem o bardziej hmm.. naturalnej formie oddawania [tak, to
> zdecydowanie zle slowo] krwi- menstruacji:) Te 3 m-ce to chyba wlasnie z
> tego powodu:)

Wiesz co, może nie skumałam dlatego, że gadasz brednie. Gdybym ja co miesiąc
traciła szklankę krwi, to na pewno nie pozwoliliby kobietom oddawać w ogóle,
ze względu na magnez/ hemoglobinę czy co tam. O ile dobrze pamiętam, to
kobieta w trakcie miesiączki traci ok. dwóch łyżek stołowych krwi sensu
stricte. Należy pamiętać, że z krwią wylatują jeszcze inne rzeczy, która
mogą sprawiać, że jest tego więcej, ale nie znam chyba nikogo, nawet
dziewczyny z obfitymi miesiączkami, która traciłaby szklankę krwi podczas
jednej miesiączki.
Także Twoje stwierdzenie, że "te ilości sa chyba znacznie mniejsze" jest jak
najbardziej trafne, a hormony nie mają tu nic do gadania. I kto powiedział,
że kobietom "nic nie jest" po miesiączce? Są straty żelaza na przykład.

Maja


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-06-06 11:52:43

Temat: Re: Oddanie krwi - pytanie
Od: Sabina <sa-re.wyrzuc.to.co.uwazasz:)@epf.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 6 Jun 2006 06:56:49 +0200, Ania B-J napisał(a):

> negatywnych skutków oddawania, że muszę, bo źle się czuję. Ale niestety
> morfologia mi się pogarszała stopniowo, także bez preparatów żelaza co jakiś
> czas nie obywa się.

Wydaje mi się, że nie o to Kamilowi chodziło.
Mam znajomego, który wcześniej regularnie oddawal krew. I twierdzi, że
jeśli przychodził termin oddania krwi a on z jakiegoś powodu nie mógł jej
oddać - czuł się źle - bóle głowy i cośtam jeszcze. Szedł wtedy do
pielęgniarki, która mu tą krew pobierała i wylewała i to pomagało. Tak
przynajmniej twierdzi ten człowiek. Wydaje mi się że może tak być -
organizm przystosowuje się do nadmiarowej "produkcji" krwi, której robi się
po prostu za dużo. Może nie każdy tak reaguje.


--
Sabina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2006-06-06 13:58:22

Temat: Re: Oddanie krwi - pytanie
Od: Grabarz <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

sq4ty napisał(a):
> Użytkownik "Grabarz" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
>
>
> Wiesz co, może nie skumałam dlatego, że gadasz brednie. Gdybym ja co miesiąc
> traciła szklankę krwi, to na pewno nie pozwoliliby kobietom oddawać w ogóle,
> ze względu na magnez/ hemoglobinę czy co tam. O ile dobrze pamiętam, to
> kobieta w trakcie miesiączki traci ok. dwóch łyżek stołowych krwi sensu
> stricte. Należy pamiętać, że z krwią wylatują jeszcze inne rzeczy, która
> mogą sprawiać, że jest tego więcej, ale nie znam chyba nikogo, nawet
> dziewczyny z obfitymi miesiączkami, która traciłaby szklankę krwi podczas
> jednej miesiączki.
Hmm... Napisalem przeciez, ze "ktos powiedzial" ale sie zdystansowalem,
wiec wydaje mi sie, ze nie gadam bredni. Po prostu napisalem czyjes
zdanie. Napisalem tez, ze niektorzy lekarze twierdza, ze oddawanie krwi
ma skutki uboczne. Inni zas twierdza dokladnie odwrotnie. I tyle.
W dodatku z tego co JA wiem, to ilosc krwi tracona podczas menstruacji
jest rozna i waha sie od lyzeczki do filizanki -podobno [skoro tak
tkwimy w tych kuchennych porownaniach:)]- ja zazwyczaj krwawie jak
nieostroznie obchodze sie ze zwierzetami lub ostrymi narzedziami:) wiec
nie bede udawal tu specjalisty. Raczej jakis ginekolog powinien sie
chyba wypowiedziec...
POza tym z ta szklanka miesiecznie to lekka przesada - nie pisze o
oddawaniu tylko PELNEJ krwi ale takze o plytkach i osoczu [w zaleznosci
od rodzaju oddaje sie jednorazowo od 250 ml - plytki, do 600ml osocze,
chyba, ze zmieniely sie wytyczne odnosnie tego drugiego:)]. Co ciekawe,
tu nie ma podzialu na mezczyzn i kobiety [tj min odstepy - miesiac].

> Także Twoje stwierdzenie, że "te ilości sa chyba znacznie mniejsze" jest jak
> najbardziej trafne,
To w koncu gadam brednie czy nie?
> a hormony nie mają tu nic do gadania. I kto powiedział,
> że kobietom "nic nie jest" po miesiączce? Są straty żelaza na przykład.
Jak straty zelaza? W koncu sama powiedzialas, ze kobieta traci MALO krwi
[jedna lyzke to ja trace przy mocniejszym zacieciu nozem, co mi sie
przytrafia co jakis czas...]. Wydaje mi sie, ze ilosc zelaza w lyzce
krwi jest niezauwazalna dla organizmu... Zauwazam tu jakies przeczenie
samej sobie.
Hormony zas - wydaje mi sie - maja mnostwo do gadania. Spojrz na
zachorowalnosc na rozne choroby u mezczyzn oraz kobiet przed i po
menopauzie. Zdaje sie, ze sa one spowodowane min. roznym dzialaniem na
nasze organizmy roznych hormonow, co odnosi sie takze do znoszenia
wiekszych ubytkow krwi. No, co prawda takze tryb zycia ma tu wiele do
gadania, ale to juz temat na inne watki:)
Cholera, chyba bardziej zamieszalem niz wytlumaczylem;P

>
> Maja
>

Truposz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

lecznie stawu skokowo - goleniowego metody??
CEA markery normy
Basen a wzrok.
proszę o szybką pomoc :(
bol plecow...:-(

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem

zobacz wszyskie »