Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.nask.pl!new
s.nask.org.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-m
ail
From: Monika <m...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Oddanie krwi - pytanie
Date: Tue, 06 Jun 2006 12:34:23 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 31
Message-ID: <op.tapznlrxmatu4y@monika>
References: <e624aa$71a$1@inews.gazeta.pl> <e6292d$uef$1@achot.icm.edu.pl>
<e63jlo$p7k$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: acfp199.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; delsp=yes; charset=utf-8
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1149590090 875 83.9.217.199 (6 Jun 2006 10:34:50 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 6 Jun 2006 10:34:50 +0000 (UTC)
User-Agent: Opera M2/8.50 (Win32, build 7700)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:210587
Ukryj nagłówki
Dnia 06-06-2006 o 11:59:50 sq4ty <a...@W...onet.pl> napisał:
> Swoj? drog?, jestem troch? zasmucona fakrem, ?e mojej B+ cz?sto si? nie
> pobiera, bo maj? w zapasie. I przykro mi, kiedy gazety i tv tr?bia
> "oddawajcie krew", po czym przychodz?, a tu karteczka "do dnia... nie
> pobieramy krwi grub B+ i AB+". Mieszkam w Olsztynie, u nas podobno mamy
> jeden z lepiej zaopatrzonych banków krwi, raczej nie brakuje (no chyba ?e
> minusów, ale to chyba wsz?dzie), ciekawe jak jest w innych miastach?
>
> Maja
>
>
Zasmucona? Powinnaś się cieszyć - zasmucona to byłam ja... Także mieszkam
w Olsztynie. Mam A Rh-. Byłam w punkcie krwiodawstwa jakieś 3 tala temu po
raz pierwszy. Pobrano mi próbki krwi do badań - wszystkie przeszłam
pomyślnie. Gdy weszłąm na salę "zabiegową" dowiedziałam się, że nie mogę
oddawać krwi, gdyż moje żyły są zbyt mało widoczne i to się mija z celem.
W sumie niewiele bym sobie z tego zrobiła (poza rozczarowaniem, bo tak
chciałąm pomagać), ale pielęgniarka, która miała wykonać zabieg była
wyjątkowo opryskliwa. Wyglądało to tak, jakby chciała się mnie jak
najszybciej pozbyć. Nawet nie spróbowała. Wyszłam stamtąd, pojechałam do
domu i obiecałam sobie, że nie pojadę tam już nigdy więcej.
Nie rozumiem dlaczego mój przypadek nie został nigdzie odnotowany. Teraz
odbieram telefony nawet 2 razy w tygodniu z prośbą o przybycie i za każdym
razem muszę się tłumaczyć...
--
Pozdrawiam
- Monika
|