Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 472


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2009-09-18 08:38:47

Temat: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:h8udpd$vaf$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Redart" <r...@t...op.pl> napisał w wiadomości
> news:h8tsfo$hlo$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
>> news:h8is8l$ldu$1@news.onet.pl...
>>> ----------------------------------------------------
---------------------------------------
>>>
>>> Mógłbym_w_ferworze_dyskusji_zrobić_mu_krzywdę. No tak, taki jestem-
>>> porywczy drań. Dobrze, że zwrócił się o pomoc do Ciebie- bo i pewno bym
>>> mu jakąś krzywdę zrobił:-).
>>
>> No dobra, czas odgrzać parówki, bo wszyscy pewnie troche zgłodnieli ...
>>
>> Chiron - wrzuć mie do maszynki i miel, miel mocno ... ;)
>>
>> A bardziej na serio: ma racje vB - chodziło o odzielenie
>> uczuć pierwotnych(jak wstręt, instynktowny lęk)
>> odakceptacji/niekaceptacji
>> zjawiska.
>> Masz też rację Ty, że posłużyłem się drwiną, nie pozwalając Ci dawać
>> prostych odpowiedzi. Możliwe, że tu walnąłem gdzieś nie bardzo,
>> poza, którą wtedy przyjąłem była rzeczywiscie charakterystyczna
>> - powtórzyłem pewne zachowania ojca (jak sięnad tym zastanowiłem).
>>
>> No ale nie widzę tu jakichś wielkich traum i 'niewiadomoczego'.
>> Czego więc ma dowodzić twój wstręt na myśl o seksie z facetem ?
>> Co do parówek - to było daaawno. Jestem jak najbardziej hetero,
>> jakbyś miał wątpliwości ;) takie wybryki dorastających chłopców ... ;)
>
> Czy podzielił byś się tymi doświadczeniami ze swoimi dziećmi? Jeśli tak-
> to
> jak byś je przedstawił od strony emocjonalnej- czy jako dobrą zabawę, czy
> miłość do drugiego chłopaka, etc?

Na razie się wstrzymam z odpowiedzią.

> Kolejna rzecz- wzywając kogoś na pomoc- ustawiasz z góry role: ja jestem
> atakujący Ciebie drań (nawet żartobliwe w tym poście: "miel mnie mocno"),
> Ty- ofiara, broniąca się przede mną i wołająca na pomoc vonBrauna. A ja
> zupełnie nie rozumiem, skąd Ci przyszedł taki pomysł? Poza tym- jeśli
> reagujesz emocjonalnie na coś, to znaczy, że znajdujemy się gdzieś blisko
> jakiegoś Twojego czułego punktu. To po co mi (i innym) chcesz go pokazać?
> I
> dlaczego w końcu nie chcesz uszanować mojej decyzji odmowy przyjęcia
> wyznaczonej mi roli?

Pomiń to ... To zwykłe nieporozumienie ;) To Ty pierwszy zasugerowałeś, że
możesz mi zrobić krzywdę (jako uzasadnienie 'ucieczki z wątku' - tak to
zrozumiałem) - a ja sobie po prostu z tego żartowałem, to temat poboczny,
nieistotny. Na Twoim miejscu w ogóle bym się nie zastanawiał nad tym
'w jakim to kogo tutaj stawia świetle' :) Pomyśl sobie, że stoisz nagi
a obok Ciebie stoi nagi Redart ze wzwodem - i pokój jest bardzo jasno
oświetlony ;) - to byłoby chyba dużo gorsze ...
(to znów żart ... - też nie czułbym się komfortowo w takim oświetleniu
- no ale czasem zdarzają mi się takie sny i muszę z tym żyć ;)

> ...i jeszcze jedno. Zgubiłem się. Ogromna prośba: nie odpowiadaj mi już w
> tych wątkach. Jeśli możesz- zacznij jakiś nowy- ok?Możemy kontynuować
> nawet
> stare tematy, jeśli chcesz- byle nie w tych "tasiemcowych" wątkach:-)

vB zwrócił uwagę na to, że ja tu cały czas półżartobliwie
'jadę' i dobrze mówił, ale chyba ma też rację, że są przez to problemy z
odczytem ...
Hmmm.... A wydawało mi się, że też się tu 'bawisz' - np. ta refleksja z
uśmiechem
"A kto mnie będzie bronił ;)" sugerowała mi, że nie ma potrzeby 'poważnieć'
i schodzić na poziom bardziej dosłowny, a nie żartobliwie-metaforyczny.
Staram się kierować dość dobrą maksymą: "demony należy oswajać śmiechem"
- no ale ona nie jest absolutnie uniwersalna.
Celowo zarzuciłem Ciebie OBRAZAMI nacechowanymi emocjonalnie(tu byłem
najbardziej 'dosłowny') w dodatku bardzo 'fizycznymi' (nie pokazałem
np. bezposrednio obrazów płaczu, bijatyki, agresji, radości) - i specjalnie
dopasowałem je do czegoś, co zauważyłem u Ciebie. Łączy mi się to z Twoją
skłonnością do flirtu z tezą o 'oczyszczajacej' mocy globalnej apokalipsy,
którą lekko naświetliłeś w innym wątku - ale nie wiem, czy dobrze jest to tu
włączać.
Jest prawdą, że te obrazy nie są mi emocjonalnie obojętne (rzeźnie,
niepełnosprawni)
- ale nie myl tych obrazów z brakiem kontroli nas emocjami. Nie będę tu
dokładnie
wyjaśniał, jak widzę co się tu właściwie 'stało'. Bardzo szybko 'uciekłeś'
od tamtych
obrazów a zachłannie 'rzuciłeś się' na drwinę. Ja bym proponował, żebyś o
'drwinie'
chwilowo zapomniał (przepraszam ? :) i cofnął się jednak do obrazów. Jakbym
wiedział, że to tak wyjdzie, to być może bym się bardziej kontrolował i
oszczędził
Ci drwiny - chyba ;) 'Drwina' w moim wykonaniu to zupełnie osobny temat,
rzeczywiscie jest tu jakiś mały problem we mnie, w moich relacjach z ojcem,
możemy się nim zająć przy innej okazji.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2009-09-18 21:22:50

Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:h8vguo$413$2@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:h8udpd$vaf$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Redart" <r...@t...op.pl> napisał w wiadomości
>> news:h8tsfo$hlo$1@news.onet.pl...
>>>
>>> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
>>> news:h8is8l$ldu$1@news.onet.pl...
>>>> ----------------------------------------------------
---------------------------------------
>>>>
>>>> Mógłbym_w_ferworze_dyskusji_zrobić_mu_krzywdę. No tak, taki jestem-
>>>> porywczy drań. Dobrze, że zwrócił się o pomoc do Ciebie- bo i pewno bym
>>>> mu jakąś krzywdę zrobił:-).
>>>
>>> No dobra, czas odgrzać parówki, bo wszyscy pewnie troche zgłodnieli ...
>>>
>>> Chiron - wrzuć mie do maszynki i miel, miel mocno ... ;)
>>>
>>> A bardziej na serio: ma racje vB - chodziło o odzielenie
>>> uczuć pierwotnych(jak wstręt, instynktowny lęk)
>>> odakceptacji/niekaceptacji
>>> zjawiska.
>>> Masz też rację Ty, że posłużyłem się drwiną, nie pozwalając Ci dawać
>>> prostych odpowiedzi. Możliwe, że tu walnąłem gdzieś nie bardzo,
>>> poza, którą wtedy przyjąłem była rzeczywiscie charakterystyczna
>>> - powtórzyłem pewne zachowania ojca (jak sięnad tym zastanowiłem).
>>>
>>> No ale nie widzę tu jakichś wielkich traum i 'niewiadomoczego'.
>>> Czego więc ma dowodzić twój wstręt na myśl o seksie z facetem ?
>>> Co do parówek - to było daaawno. Jestem jak najbardziej hetero,
>>> jakbyś miał wątpliwości ;) takie wybryki dorastających chłopców ... ;)
>>
>> Czy podzielił byś się tymi doświadczeniami ze swoimi dziećmi? Jeśli tak-
>> to
>> jak byś je przedstawił od strony emocjonalnej- czy jako dobrą zabawę, czy
>> miłość do drugiego chłopaka, etc?
>
> Na razie się wstrzymam z odpowiedzią.
>
>> Kolejna rzecz- wzywając kogoś na pomoc- ustawiasz z góry role: ja jestem
>> atakujący Ciebie drań (nawet żartobliwe w tym poście: "miel mnie mocno"),
>> Ty- ofiara, broniąca się przede mną i wołająca na pomoc vonBrauna. A ja
>> zupełnie nie rozumiem, skąd Ci przyszedł taki pomysł? Poza tym- jeśli
>> reagujesz emocjonalnie na coś, to znaczy, że znajdujemy się gdzieś
>> blisko
>> jakiegoś Twojego czułego punktu. To po co mi (i innym) chcesz go pokazać?
>> I
>> dlaczego w końcu nie chcesz uszanować mojej decyzji odmowy przyjęcia
>> wyznaczonej mi roli?
>
> Pomiń to ... To zwykłe nieporozumienie ;) To Ty pierwszy zasugerowałeś, że
> możesz mi zrobić krzywdę (jako uzasadnienie 'ucieczki z wątku' - tak to
> zrozumiałem) - a ja sobie po prostu z tego żartowałem, to temat poboczny,
> nieistotny. Na Twoim miejscu w ogóle bym się nie zastanawiał nad tym
> 'w jakim to kogo tutaj stawia świetle' :) Pomyśl sobie, że stoisz nagi
> a obok Ciebie stoi nagi Redart ze wzwodem - i pokój jest bardzo jasno
> oświetlony ;) - to byłoby chyba dużo gorsze ...
> (to znów żart ... - też nie czułbym się komfortowo w takim oświetleniu
> - no ale czasem zdarzają mi się takie sny i muszę z tym żyć ;)
>
>> ...i jeszcze jedno. Zgubiłem się. Ogromna prośba: nie odpowiadaj mi już w
>> tych wątkach. Jeśli możesz- zacznij jakiś nowy- ok?Możemy kontynuować
>> nawet
>> stare tematy, jeśli chcesz- byle nie w tych "tasiemcowych" wątkach:-)
>
> vB zwrócił uwagę na to, że ja tu cały czas półżartobliwie
> 'jadę' i dobrze mówił, ale chyba ma też rację, że są przez to problemy z
> odczytem ...
> Hmmm.... A wydawało mi się, że też się tu 'bawisz' - np. ta refleksja z
> uśmiechem
> "A kto mnie będzie bronił ;)" sugerowała mi, że nie ma potrzeby
> 'poważnieć'
> i schodzić na poziom bardziej dosłowny, a nie żartobliwie-metaforyczny.
> Staram się kierować dość dobrą maksymą: "demony należy oswajać śmiechem"
> - no ale ona nie jest absolutnie uniwersalna.
> Celowo zarzuciłem Ciebie OBRAZAMI nacechowanymi emocjonalnie(tu byłem
> najbardziej 'dosłowny') w dodatku bardzo 'fizycznymi' (nie pokazałem
> np. bezposrednio obrazów płaczu, bijatyki, agresji, radości) - i
> specjalnie
> dopasowałem je do czegoś, co zauważyłem u Ciebie. Łączy mi się to z Twoją
> skłonnością do flirtu z tezą o 'oczyszczajacej' mocy globalnej apokalipsy,
> którą lekko naświetliłeś w innym wątku - ale nie wiem, czy dobrze jest to
> tu włączać.
> Jest prawdą, że te obrazy nie są mi emocjonalnie obojętne (rzeźnie,
> niepełnosprawni)
> - ale nie myl tych obrazów z brakiem kontroli nas emocjami. Nie będę tu
> dokładnie
> wyjaśniał, jak widzę co się tu właściwie 'stało'. Bardzo szybko 'uciekłeś'
> od tamtych
> obrazów a zachłannie 'rzuciłeś się' na drwinę. Ja bym proponował, żebyś o
> 'drwinie'
> chwilowo zapomniał (przepraszam ? :) i cofnął się jednak do obrazów.
> Jakbym
> wiedział, że to tak wyjdzie, to być może bym się bardziej kontrolował i
> oszczędził
> Ci drwiny - chyba ;) 'Drwina' w moim wykonaniu to zupełnie osobny temat,
> rzeczywiscie jest tu jakiś mały problem we mnie, w moich relacjach z
> ojcem,
> możemy się nim zająć przy innej okazji.


powtórzę:

Jeszcze raz: DLACZEGO, mr Redart, dlaczego? Dlaczego koniecznie ze mną
chcesz na ten temat rozmawiać? Najpierw mi odpowiedz, proszę?

serdecznie pozdrawiam

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2009-09-18 22:27:37

Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chiron wrote:
...
> powtórzę:

> Jeszcze raz: DLACZEGO, mr Redart, dlaczego? Dlaczego koniecznie ze mną
> chcesz na ten temat rozmawiać? Najpierw mi odpowiedz, proszę?

Zaświruję:

Mr Chiron, powinieneś chyba wybić sobie z głowy podejrzenie, że Redartowi
się podobasz. ;)

--
pozdrawiam
michał

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2009-09-19 06:52:54

Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h911h1$f2n$1@inews.gazeta.pl...
> Chiron wrote:
> ...
>> powtórzę:
>
>> Jeszcze raz: DLACZEGO, mr Redart, dlaczego? Dlaczego koniecznie ze mną
>> chcesz na ten temat rozmawiać? Najpierw mi odpowiedz, proszę?
>
> Zaświruję:
>
> Mr Chiron, powinieneś chyba wybić sobie z głowy podejrzenie, że Redartowi
> się podobasz. ;)
>
> --
> pozdrawiam
> michał

Po pijanemu, z 40 stopniową gorączką- nie przyszło by mi to zapewne do
głowy. Podziwiam Twoją wyobraźnię:-)

serdecznie pozdrawiam

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2009-09-19 09:25:25

Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chiron wrote:
>>> powtórzę: Jeszcze raz: DLACZEGO, mr Redart, dlaczego? Dlaczego
>>> koniecznie ze
>>> mną chcesz na ten temat rozmawiać? Najpierw mi odpowiedz, proszę?

>> Zaświruję:

>> Mr Chiron, powinieneś chyba wybić sobie z głowy podejrzenie, że
>> Redartowi się podobasz. ;)

> Po pijanemu, z 40 stopniową gorączką- nie przyszło by mi to zapewne do
> głowy. Podziwiam Twoją wyobraźnię:-)

Staram się zgłębić ludzką psychikę. Nie ma co podziwiać. :)

--
pozdrawiam
michał

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2009-09-19 11:17:58

Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: "Redart" <r...@t...op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:h90tna$ru4$1@news.onet.pl...

> Jeszcze raz: DLACZEGO, mr Redart, dlaczego? Dlaczego koniecznie ze mną
> chcesz na ten temat rozmawiać? Najpierw mi odpowiedz, proszę?

Spróbuję krótko: bo mam wrażenie, że jesteś bardzo blisko
uświadomienia sobie, że Twoja homofobia jest wynikiem
pewnej niedojrzałości. Życzyłbym sobie, byś z moją czy kogoś
innego, pomocą - dźwignął się o ten schodek do góry.
Ten schodek jest imho dla Ciebie ważny, bo, choć wspomniałeś
o tym niby mimochodem, ma jakiś wpływ m.in. na Twoje relacje
z synem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2009-09-19 14:10:18

Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h928tj$15j$1@inews.gazeta.pl...
> Chiron wrote:
>>>> powtórzę: Jeszcze raz: DLACZEGO, mr Redart, dlaczego? Dlaczego
>>>> koniecznie ze
>>>> mną chcesz na ten temat rozmawiać? Najpierw mi odpowiedz, proszę?
>
>>> Zaświruję:
>
>>> Mr Chiron, powinieneś chyba wybić sobie z głowy podejrzenie, że
>>> Redartowi się podobasz. ;)
>
>> Po pijanemu, z 40 stopniową gorączką- nie przyszło by mi to zapewne do
>> głowy. Podziwiam Twoją wyobraźnię:-)
>
> Staram się zgłębić ludzką psychikę. Nie ma co podziwiać. :)
>
> --
> pozdrawiam
> michał

No cóż- może jak na Ciebie- całkiem nieźle. W każdym razie- starałeś się:-)

serdecznie pozdrawiam

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2009-09-19 14:29:52

Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Redart" <r...@t...op.pl> napisał w wiadomości
news:h92ekf$au$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:h90tna$ru4$1@news.onet.pl...
>
>> Jeszcze raz: DLACZEGO, mr Redart, dlaczego? Dlaczego koniecznie ze mną
>> chcesz na ten temat rozmawiać? Najpierw mi odpowiedz, proszę?
>
> Spróbuję krótko: bo mam wrażenie, że jesteś bardzo blisko
> uświadomienia sobie, że Twoja homofobia jest wynikiem
> pewnej niedojrzałości. Życzyłbym sobie, byś z moją czy kogoś
> innego, pomocą - dźwignął się o ten schodek do góry.
> Ten schodek jest imho dla Ciebie ważny, bo, choć wspomniałeś
> o tym niby mimochodem, ma jakiś wpływ m.in. na Twoje relacje
> z synem.

Ależ to jakieś nieporozumienie. Nie jestem homofobem. Jeśli kilku panów w
swoim domu- albo w jakiejś disco- homo oddaje się swoim żądzom- to co komu
do tego?! Na podstawie czego doszedłeś do tak irracjonalnego IMO wniosku-
jakobym homofobem był?

serdecznie pozdrawiam

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2009-09-19 15:40:58

Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Redart" <r...@t...op.pl> napisał w wiadomości
news:h92ekf$au$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:h90tna$ru4$1@news.onet.pl...
>
>> Jeszcze raz: DLACZEGO, mr Redart, dlaczego? Dlaczego koniecznie ze mną
>> chcesz na ten temat rozmawiać? Najpierw mi odpowiedz, proszę?
>
> Spróbuję krótko: bo mam wrażenie, że jesteś bardzo blisko
> uświadomienia sobie, że Twoja homofobia jest wynikiem
> pewnej niedojrzałości. Życzyłbym sobie, byś z moją czy kogoś
> innego, pomocą - dźwignął się o ten schodek do góry.
> Ten schodek jest imho dla Ciebie ważny, bo, choć wspomniałeś
> o tym niby mimochodem, ma jakiś wpływ m.in. na Twoje relacje
> z synem.


A co jesli to Ty jesteś w ślepej uliczce- po prostu nie masz racji?
Zauważyłem, że masz spory problem z przyznaniem, że to nie Ty miałeś rację.
Jak już- to często robisz to połowicznie ; "no tak, ale..." albo w tym
stylu. Skąd więc czerpiesz swoje przekonanie o byciu o ten schodek wyżej?
Może poszedłeś wyżej- ale w ślepą uliczkę właśnie. Masz w sobie pokorę, żeby
to zobaczyć?

serdecznie pozdrawiam

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2009-09-20 08:05:08

Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W Usenecie Chiron <e...@o...eu> tak oto plecie:
>
>>> Jeszcze raz: DLACZEGO, mr Redart, dlaczego? Dlaczego koniecznie ze mną
>>> chcesz na ten temat rozmawiać? Najpierw mi odpowiedz, proszę?
>>
>> Spróbuję krótko: bo mam wrażenie, że jesteś bardzo blisko
>> uświadomienia sobie, że Twoja homofobia jest wynikiem
>> pewnej niedojrzałości. Życzyłbym sobie, byś z moją czy kogoś
>> innego, pomocą - dźwignął się o ten schodek do góry.
>> Ten schodek jest imho dla Ciebie ważny, bo, choć wspomniałeś
>> o tym niby mimochodem, ma jakiś wpływ m.in. na Twoje relacje
>> z synem.
>
> A co jesli to Ty jesteś w ślepej uliczce- po prostu nie masz racji?
> Zauważyłem, że masz spory problem z przyznaniem, że to nie Ty miałeś
> rację. Jak już- to często robisz to połowicznie ; "no tak, ale..." albo
> w tym stylu. Skąd więc czerpiesz swoje przekonanie o byciu o ten
> schodek wyżej? Może poszedłeś wyżej- ale w ślepą uliczkę właśnie. Masz
> w sobie pokorę, żeby to zobaczyć?

A jak Ty Chironie przyznajesz się do niemania racji? Z uśmiechem na ustach?

Qra, chociaż nie czując się (emocje) przygotowana (intelekt) do dyskusji o
racjach

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 20 ... 48


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Pedofilia czy nie
zemsta na partnerze...( jazda na 2 fronty)
Co mężczyźni i kobiety sygnalizują aby wzbudzić zainteresowanie partnera/ki?
CUD w Usenecie - to nie żart...
seks=0

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »