Data: 2010-12-04 01:40:17
Temat: Odmitologizować Papieża
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jak Jan Paweł II lud Boży przed kondomami obronił . Rzadko się ten
wymiar świętości papieża Polaka przypomina . Rewolucja przyszła kilka
dni temu. Benedykt XVI w wywiadzie -rzece zapewnił, że Kościół
niekoniecznie będzie skazywał na piekło ludzi , którzy ze względów
zdrowotnych będą używać prezerwatyw . O kontroli urodzeń papież
jeszcze nie wspomniał (to nadal wielkie zło ), ale nie trzeba być
jasnowidzem, żeby wyobrazić sobie do czego doprowadzi ten wyłom w anty
- antykoncepcyjnej " doktrynie", którą może zmienić papież w rozmowie
ze znajomym dziennikarzem. Ale nie zawsze tak było . W pewnej chwili
Kościół znalazł się bardzo blisko uchylenia wiernym furtki do
stosowania środków antykoncepcyjnych . Ale Karol Wojtyła, przyszły
papież, te furtkę zatrzasnął . Grzech Onana źle zrozumiany Historię
opisuje w biografii Jana Pawła II Bernard Lecomte (" Pasterz" , Kraków
2006). Był rok 1963 , trwał Sobór Watykański II a w jego ramach
powstała komisja teologów i świeckich, która miała na potrzeby soboru
przygotować raport o nowych metodach antykoncepcji. Trzy lata
wcześniej pojawiła się pigułka antykoncepcyjna. Dyskusje toczyły się
przez dwa lata . Historycy zapamiętali , że profesor teologii Hans
Kueng (za kilkanaście lat Watykan orzeknie oficjalnie , że Kueng w
swoim nauczaniu odszedł od teologii katolickiej) dowodził , iż nie ma
teologicznej podstawy do utrzymania zakazu antykoncepcji. W 1965 nowy
papież , Paweł VI rozszerzył skład komisji o lekarzy, psychologów, w
tym kobiety , co będzie miało kapitalne znaczenie dla prac komisji .
Tak rozszerzona komisja , jak opisuje Robert McClory w swoim " Turning
Point.. ." ( Nowy Jork 1995) wzięła na warsztat całą katolicką
doktrynę, by odkryć , że wiele filarów zakazu (jak historia biblijnego
Onana ) zostało opacznie zrozumianych lub są po prostu przestarzałe.
Koszmar " kalendarzyka" Ale o wiele bardziej kluczowe dla debaty były
świadectwa małżeństw gorliwych katolików , którzy opisali komisji
swoje doświadczenia z "kalendarzykiem" . Z opowieści wiernych wyłonił
się gorzki obraz " naturalnego planowania rodziny": kalendarzyk
zamiast zbliżać partnerów , oddalał ich od siebie zezwalając im na
seks w zależności od gęstości wydzieliny z pochwy , a nie wtedy gdy
czuli przypływ uczucia . Twierdzenia te poparły badania par, które
stosując się wiernie do zaleceń "kalendarzyka" popadały w obsesję
seksualną. Na biskupach obecnych w komisji niemałe wrażenie zrobiły
też słowa kobiet , które przekonywały, że rodzenie kolejnych dzieci
nie zawsze stoi na szczycie ich listy marzeń. Wszystko to
spowodowało , że ziemia się zatrzęsła . Stosunkiem głosów 52 do 4
komisja zaleci cofnięcie zakazu antykoncepcji. McClory przywołuje tu
pełną napięcia wymianę zdań z komisji : Ojciec Marcelino Zalba : Jeśli
nauczanie o zakazie antykoncepcji było błędne , co się stanie z tymi
milionami osób , które posłaliśmy do piekła? Patty Crowley, działaczka
katolicka: Ojcze Zalba , czy ojciec rzeczywiście sądzi, że Bóg
wykonuje wszystkie wasze rozkazy? Interwencja kardynała Wojtyły Ta
bajka nie ma jednak happy endu. Powstaje nadkomisja złożona z
kardynałów i biskupów, która ma zająć się tym samym problemem . I tu
pojawia się kardynał Karol Wojtyła. Co jednak zaskakujące, znów
przytłaczającą większością głosów (9 do 2, 3 się wstrzymało) wygrywa
opcja liberalna . Karol Wojtyła nie mógł wziąć udziału w głosowaniu
(zaczynały się obchody tysiąclecia Polski ), ale w prywatnej rozmowie
z Pawłem VI informuje go, że głosowałby przeciw, bo stosowanie
antykoncepcji jest " przeciwne godności istoty ludzkiej" . Paweł VI
zgadza się z tą argumentacją . Nie bez znaczenia jest aspekt
prestiżowy: konserwatywna część hierarchii kościelnej uważa, że głowa
Kościoła nie może przyznać, iż w tak ważnej kwestii następcy świętego
Piotra tak wyraźnie się przez wieki mylili . Papież uznaje niebawem ,
że raportu komisji przyjąć nie może , bo ostateczny wynik głosowania
( 57 do 9) nie świadczy o jednomyślności członków komisji . I jeszcze
raz kardynał Wojtyła przychodzi tu z odsieczą: powołuje w Krakowie
kontrkomisję, która po czterech miesiącach pracy dostarcza papieżowi
raport , który podważa najważniejsze ustalenia " liberałów ". Jak
pisze Bernard Lecomte w biografii Jana Pawła II , ksiądz Andrzej
Bardecki miał powiedzieć , że 60 procent opublikowanej w lipcu 1968
roku anty - antykoncepcyjnej encykliki Humanae vitae to właśnie
ustalenia krakowskiego raportu Karola Wojtyły. Lecomte konkluduje: Ten
wewnętrznie rozdarty papież [ Paweł VI] , niepewny swych przekonań
akurat w tej kwestii, musiał się na kimś oprzeć. A tym kimś był Karol
Wojtyła . Przez następne 40 lat nic się w tej kwestii nie miało
zmienić.
|