Data: 2003-03-15 21:53:11
Temat: Odp: Co załatwiamy seksem :)
Od: "wega" <e...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Agati(Aga) <a...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b4tmlp$g71$...@S...icm.edu.pl...
> > no tak... w sumie u nas jest zupełnie odwrotnie. Ja nie potrafię sie
> kochać
> > jezeli mam o cos zal do TŻeta. Najpierw musi być wyjaśnione zeby bylo
> > prawdziwie intymnie, potem możemy szaleć...
> >
> > Pa
> > Iwcia
>
> Mam tak samo.
> Troche to jest na zasadzie "na złosc babci odmroze sobie uszy" -
> przynajmniej u mnie.
U nas taka przepychanka potrafi trwac nawet do 3 misiecy
A pozniej to jak po odwyku.(i zastanawiam sie czy to juz moze objaw
starosci)
> Mam zal, wiec nie chce, choc pragne...
> Zdecydowanie wole czyste sytuacje, najpierw wyjasnienia, a potem upojna
noc.
A rano zona znowy "jedza" i uszczypliwa na dodatek.
Pozdrawiam
D.o.
|