« poprzedni wątek | następny wątek » |
341. Data: 2002-06-20 07:23:07
Temat: Odp: Czy to zdrada?
Użytkownik Sandra <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisa
ł:aert6a$des$...@a...dialog.net.pl...
Jasne Sandro,tak byc powinno jak napisalas(duzo tego bylo wiec wycielam),ale
czy nie wiesz o tym ze mniej wiecej polowa facetow jest niereformowalna i
mimo staran kobiety nie dadza sie zmienic ,wychowac?Co ona ma wtedy zrobic
?Moj Ex byl takim wlasnie typem ,za cholere nie dalo sie go zmienic,jego a
utorytetem byli kumple.Ile czasu kobieta powinna sie starac?
Pozdrawiam.Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
342. Data: 2002-06-20 07:26:43
Temat: Odp: Czy to zdrada?
Użytkownik Sokrates <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusy
jnych napisał:aerukk$pch$...@n...tpi.pl...
> Dokładnie tak jak pisze Sandra, maly seks zamiast obiadu i
> okaże się, że on wcale nie byl taki głodny(jedzenia) i okaże
> się, że wcale nie trzeba bylo się zacharowywać robiąc ten
> obiad i potem narzekać na brak sił na seks, co w
> konsekwencji może doprowadzić do stwierdzenia, że utył, bo
> mu się za dużo nakladało na talerz.
A co dzieciom mam podac zamiast obiadu?
Podlogi też nie trzeba
> było odkurzać, wystarczy wyjąć z szafy prześcieradło, które
> potem pralka sama wypierze, no chyba, że kobiety wszystko
> piorą ręcznie i to je fizycznie wykańcza. Czy z lektury, czy
> z praktyki, Sandra ma zupełną rację.
Dla facetow jest wszystko takie proste,aaa no dla Sandry tez,ale nie wiemy
czy Sandra ma dzieci....
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
343. Data: 2002-06-20 07:30:32
Temat: Odp: Czy to zdrada?
Użytkownik Sokrates <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusy
jnych napisał:aerp19$pjr$...@n...tpi.pl...
> I tutaj często właśnie jest ten błąd w myśleniu! Nie odnoszę
> tego do ciebie ania siebie, ponieważ twój mężczyzna też tak
> może uważać i w ogóle piszemy na temat a nie o kimś. W
> niektórych związkach nie byłoby skoków na "tirówki", gdyby
> zrobić to czasami wlaśnie "byle jak", w domyśle
> "bezwysiłkowe zonanizowanie" mężczyzny, który na dobranoc
> jeszcze bardziej przytulił kobiete do siebie i utulił do snu
> lub w ogóle by się przytulił przodem a nie plecami.
Hmmm,pogadam o tym dzisiaj z moim TZ.
Pozdrawiam.Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
344. Data: 2002-06-20 07:34:06
Temat: Odp: Czy to zdrada?
Użytkownik Sokrates <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusy
jnych napisał:aerp15$pjr$...@n...tpi.pl...
> Ponieważ z tirówką wystarczy tylko rozpiąć rozporek, a z
> panienką z agencji zdejmuje się spodnie i całą resztę.
> Dochodzi tutaj cała ta otoczka tego kontaktu, której nie
> można już przyrównać do rozładowującego onanizmu, tak jak
> miałoby to miejsce z przydrożną panienką, własną ręką czy
> oglądaniem świerszczyków.
Ale dla takiej zony/konkubentki ktora by sie dowiedziala ze maz poszedl na
tirowke czy panienke w agencji nie ma to zadnej roznicy.Jest to jedna zdra
da.Polega to na tym samym.Nie rozumiem Ciebie Darku...
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
345. Data: 2002-06-20 07:40:19
Temat: Odp: Czy to zdrada?
Użytkownik Sandra <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisa
ł:aert70$dft$...@a...dialog.net.pl...
> Po cholere pytasz? Bo to co Ty uważasz,że mu mogłoby wystarczyć nie
> odpowiada jemu on woli,gdy żywa kobieta na to patrzy.Każdy z nas ma jakieś
> swoje upodobania. Tak samo on może powiedzieć,jak chce sobie ona ulżyć to
> dlaczego nie popatrzy na macho w gazetce i to zrobi.
Sandro mowimy tu o osobach ktore sa w zwiazkach a nie o wolnych facetach.B
edac z druga osoba nie robimy takich rzeczy.Czy teraz cos takiego jak wier
nosc nie ma juz znaczenia?Jezeli facetowi nie uklada sie z zonka w lozku to
powiniwn dazyc do tego aby to smienic,rozmawiac z nia,tlumaczyc,pokazywac co
powinna zrobic,a nie od razu bzykac inna.Nie tylko kobieta ma za zadanie n
aginac faceta w swoim kierunku.
Domyslam sie ze Tobie i Twojemu TZ jest teraz super w lozku,ale jezeli nad
szedlby taki czas ze on stwierdzilby ze jemu nie wystarczasz ,zgodzilabys
sie bez wahania aby poszedl na tirowki zeby sobie ulzyc?
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
346. Data: 2002-06-20 07:40:45
Temat: Re: Czy to zdrada?Użytkownik "Mrowka"
> A co dzieciom mam podac zamiast obiadu?
Coś, czego przygotowanie i gotowanie trwa około 15 minut,
na przykład spaghetti, knedle, jakieś paelle i inne ryżowate,
leczo itp (tu gotowanie trochę dłużej, ale to się robi samo) :-)
Alternatywą jest wysłanie do restauracji, albo wysłanie do sklepu
po gotowe z mrożonki, albo nagotowanie zupy dzień wcześniej
na dłużej.
--
Pozdrawiam
Asia Słocka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
347. Data: 2002-06-20 07:42:01
Temat: Odp: Czy to zdrada?
Użytkownik JoJo <g...@p...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aeru74$7sp$...@s...icm.edu.pl...
> sytuacja zamordowanej i po śmierci zgwałconej kobiety (nekrofilia) nijak
sie
> ma do rozważań na temat omawianych prawidłowych relacji kobieta -
mężczyzna
Zgadzam się ale przesłuchiwany inaczej to wyjaśniał. Awantura właśnie o
seks,ktory był ciągłym problemem tej dwójki. Chciał tylko się zadowolić ale
krzyczała a on był bardzo napalony dlatego to zrobił. Nie zastanawiał się
już wtedy nad tym,że nie żyje był wściekły.
Sandra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
348. Data: 2002-06-20 07:42:16
Temat: Odp: Czy to zdrada?
Użytkownik Sokrates <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusy
jnych napisał:aerp1a$pjr$...@n...tpi.pl...
> No właśnie, to dlaczego nie zrobi mu loda, gdy oto poprosi
> lub raczej da jej to do zrozumienia? Po czymś takim na pewno
> się odwzajemni choćby i czymś innym. Chyba, że własną
> traktuje przedmiotowo.
A skad wiesz ze zony facetow ktorzy chodza na tirowki nie robia im loda?Moze
tym facetom zalezy na odmianie w sensie -inna baba ,a nie o to co zona wyp
rawia z nim w lozku(czy gdzie indziej).
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
349. Data: 2002-06-20 07:42:54
Temat: Re: Czy to zdrada?
Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aert64$deo$1@absinth.dialog.net.pl...
>
>
> A my kobiety nie powinniśmy tego zrobić ? Czyli przyjrzeć się sobie.
> Czy kiedykolwiek leżąc koło swojeg chrapiącego partnera pomyślałyśmy o tym
> jakie jesteśmy? Co on tak naprawde myśli o nas jako o partnerce?
Heyka:)
Owszem , zdarza mi się dosyć często, a jak mam wątpliwości , ze cos jest nie tak -
poprawiam .
Jak mam wątpliwości co do TZ - ON poprawia!
Pracujemy nad tym wspólnie - od 12 lat . Krok po kroczku i jest oki:))))
Ciekawa jestem,która z pań chociaż raz pomyślała nad tym czy
> podnieca swojego partnera? Czy ma macie jakieś wspólne zabawy erotyczne? Czy
> tylko partner wykonuje kilka ruchów frykcyjnych w Tobie, a gdy już dojdzie
> do jako takiego orgazmu,odwraca się plecami i zaraz zasypia. Kiedy zrobiłaś
> coś odmiennego? szokującego?zaskakującego albo na swój sposób wulgarnego?
Robię to codziennie ,a jak nie mogę codziennie On tez to rozumie.
Seks jest zabawa , która ciągle urozmaicamy , wprowadzamy nowe rzeczy , doznania ,
traktujemy to jako cos pięknego , bo mamy do siebie ogromne zaufanie poparte różnymi
wspólnymi doświadczeniami - nie zawsze pozytywnymi .
Uczymy się także na błędach , wyciągamy wnioski!
Mieliśmy dużo szczęścia, ze trafiliśmy właśnie na siebie , bo oboje kochamy seks ,
mamy podobne temperamenty .
Ale przecież nie każdy trafia na takiego partnera.
Czy ma się przez to czuć gorszy?
Dlaczego uogólniasz? Dlaczego twierdzisz, ze wina stoi po stronie kobiet?
Różne sa kobiety i rożni są meszczyzni ...
? W większości związków seks
> jest podstawowym problemem prawidłowych relacji między partnerami.
W naszym małżeństwie seks jest bardzo ważny , ale opiera się ono przede wszystkim na
partnerstwie na duża skale.
Za nami 12 lat , w tym ostatnie to 5 małżeństwa . Początkowo to była znajomość ,
przyjaźń , kumpelstwo , nocne rozmowy przy piwku w pubie , wszystko połączone tym ,
ze byliśmy para.
Nie zawsze dało się to pogodzić , bo niekiedy trudno być przyjacielem i facetem ;
przyjacielem i kobieta . Wtedy musieliśmy się rozstać na kilka m-cy , spojzec z
dystansu na nasz związek , przemyśleć...Ja przemyślałam dużo i wyciągnęłam wnioski -
zajęłam się nie tylko Nim ,ale przede wszystkim sobą . On spojzal na mnie z dystansu
i w końcu zobaczył TO czego zawsze szukał , ale przyjaźń mu to przysłaniała :)))
Związki , które pojawiły się wtedy " na chwile " nauczyły nas czegoś nowego i
chociaż wtedy cierpiałam ,teraz patrzę na wszystko z perspektywy i wiem ,ze tak być
musiało!
I nie oszukujmy się panie jesteśmy
> motorem napędowym naszego życia.Jeśli pozwolimy naszemu kochanemu panu się
> wykazać w każdej dziedzinie życia to i on będzie w nas widział to co jest
> najpiękniejsze i nawet zauważy nasze zmęczenie. Kultura życia w
> seksie,miłości,uczuciu do samych siebie otworzy nam okienko do szczęśliwego
> życia.
A pod tym mogę się podpisać:)))))))
Dziś mamy dwójkę cudownych dzieci. Obowiązków - wiadomo - mnóstwo - ale właśnie ta
kultura życia , szacunek , miłość i przede wszystkim fakt ,ze potrafimy rozmawiać na
każdy temat ułatwia wszystko.
A seks wcale na tym nie ucierpiał.
Gdy byłam w ciąży molestowałam TŻ częściej niż kiedykolwiek . Błagał o litość:)))))
Teraz radzimy sobie nawet wtedy gdy dzieci nie zawsze jeszcze śpią - dlaczego nie???
Nie zamierzam wdawać się w szczegóły porzycia seksualnego , ale nie ma ono nic
wspólnego z " wypinaniem " na męża aby odwalił swoje.....no,chyba ze akurat mam
ochotę się wypiąć:))))))
Podsumowując. Nie uważam ,że tylko kobiety powinny zastanowić się nad sobą - faceci
tez maja dużo do zaoferowania jeśli chcą i MOGĄ nam pomoc w tym abyśmy się stały
atrakcyjniejsze w życiu i w łóżku.
Jeśli OBIE strony się nie postarają - daremne żale , próżny trud.......
Pozdrawiam serdeczniasto.
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
350. Data: 2002-06-20 07:49:47
Temat: Odp: Czy to zdrada?Sandro Ty nie mozesz bcy kobieta :-)
A na serio.Ja czasto mysle o tym o czym napisalas.I mysle ze wiele kobiet
tak robi tzn dwoi sie i troi aby swojemu facetowi dogodzic pod kazdym wzgl
edem ,ale sa faceci ktorzy po prostu nie potrafia bzykac sie tylko z jedna
kobieta.I zeby ta wykonywala mu taniec przy drazku,streaptis (czy jak sie to
pisze) robila loda na sniadanie,obiad i kolacje to jego i tak bedzie nosilo
bo taki juz jest-facet zdobywaca,w ktorego naturze nie lezy monogamia,ktory
ma za zadanie porozsiewac plemniki i takie tam pierdoly.
Sandro ,to ze facet idzie na torpwki nie zawsze jest wina kobiety.
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |