Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Szczere pytanie -żadna podpucha :)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Szczere pytanie -żadna podpucha :)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 34


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2007-02-27 14:28:05

Temat: Re: Szczere pytanie -żadna podpucha :)
Od: p...@g...com szukaj wiadomości tego autora


> I tak jakby ostrzeżenie przed poważnymi szkodami, rozwala całą twoją teorię
> o nie ocenianiu.

Nie rozwala. "Szkody" powoduje czytanie niekatolickich książek z
myślą, że są katolickie i zgodne z nauką Kościoła. Tak bym to ujął.
Chodzi o uniknięcie nieporozumienia. Ktoś przecież mógłby pomyśleć, że
AdM jako jezuita prezentuje w swoich książkach poglądy zgodne ze
światopoglądem katolickim i przypuszczać, że katolicyzm tak naucza. A
tymczasem to nieprawda. Kiedy np. w jakiejś gazecie ktoś prezentuje
poglądy niezgodne ze stanowiskiem redakcji, redakcja też się od tego
zazwyczaj odcina, jednak często publikując tekst i niekoniecznie
krytykując jego tezy.

> sposób wykluczony. Na jakiej więc podstawie twierdzisz, że się podszywał - a
> nic go z kościołem nie łączyło ?

Nie wiem, jak De Mello był traktowany w Kościele. Wydaje mi się, że
zmarł, zanim Kongregacja opublikowała cytowaną notyfikację - ale nie
jestem pewien. Wykluczenie z Kościoła to nie jest taka prosta rzecz i
Kościół raczej niechętnie się za to zabiera, warto wspomnieć np. abp
Lefevbre'a, który został ekskomunikowany dopiero na skutek
nielegalnego wyświęcenia biskupów, mimo iż wcześniej przez dobre
dwadzieścia lat stał w opozycji wobec papieży i głosił poglądy budzące
sprzeciw przynajmniej części hierarchii (acz w jego przypadku trudno
mówić o "herezji"). Podobnie jest z De Mello - to, że głosił
niekatolickie nauki jeszcze nie oznacza,. że go zaraz wyrzucą czy
"wyklną". Gdyby żył dłużej, to jak sądzę miałby coraz większe problemy
w Kościele, ale to by trwało i trwało, a może zresztą zrozumiałby i
odwołał błędy - różnie bywa;)

> Kazimierza. Papież je wykluczył i tu zgoda, te panie z firmą już nic
> wspólnego nie mają. Ale w przypadku AdM nic takiego nie miało miejsca.

AdM nie wszedł chyba w bezpośredni konflikt z hierarchią i nie
buntował się przeciw poleceniom Papieża - wydaje mi się zresztą, że po
prostu nie zdążył;) Zanim w Kościele zauważono, co on tam wypisuje w
swoich książeczkach, to trochę czasu minęło;) Betanki w Kazimierzu
wypowiedziały natomiast jawnie posłuszeństwo. Zapewniam Cię jednak, że
poglądy De Mello z punktu widzenia katolicyzmu to porażające
przeinaczenia i pomieszanie pojęć. W zasadzie De Mello stworzył swoją
własną, zupełnie nową religię - ani to buddyzm, ani katolicyzm, tylko
taki miszmasz;)

Pac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2007-02-27 15:17:06

Temat: Re: Szczere pytanie -żadna podpucha :)
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:1172586485.304833.198550@a75g2000cwd.googlegrou
ps.com...

> Nie rozwala. "Szkody" powoduje czytanie niekatolickich książek z
> myślą, że są katolickie i zgodne z nauką Kościoła. Tak bym to ujął.

To twój pogląd. Natomiast jeszcze raz zacytuję notkę: "... wyżej
przedstawione teorie
nie są do pogodzenia z wiarą katolicką i mogą prowadzić do poważnych
szkód.". Tu nie ma nic o czytaniu niekatolickich książek z przeświadczeniem,
że są katolickie. Jest mowa że wyżej przedstawione teorie mogą prowadzić do
poważnych szkód.

> Chodzi o uniknięcie nieporozumienia. Ktoś przecież mógłby pomyśleć, że
> AdM jako jezuita prezentuje w swoich książkach poglądy zgodne ze
> światopoglądem katolickim i przypuszczać, że katolicyzm tak naucza. A
> tymczasem to nieprawda. Kiedy np. w jakiejś gazecie ktoś prezentuje
> poglądy niezgodne ze stanowiskiem redakcji, redakcja też się od tego
> zazwyczaj odcina, jednak często publikując tekst i niekoniecznie
> krytykując jego tezy.

Zgadzam się. Niemniej jednak prefekt kongregacji wydającej notyfikację,
łaskawie nam dziś panujący Joseph Ratzinger takiej kwesti nie wyartykułował.
Wyartykułował tezę o "odchodzeniu od podstawowych treści wiary
chrześcijańskiej", całkiem zgrabnie ową tezę udowodnił - po czym z głupia
frant napisał że teorie AdM mogą prowadzić do poważnych szkód. Nie napisał
dla kogo szkód, jakich szkód i jak miałyby powstawać. W moim odczuciu tekst
pisany był pod "zamówienie" tezy zawratej na końcu, która jest kłamstwem -
co by tłumaczyło niechęć Ratziego do jej uzasadnienia, lub choćby szerszego
opisania.

> Nie wiem, jak De Mello był traktowany w Kościele. Wydaje mi się, że
> zmarł, zanim Kongregacja opublikowała cytowaną notyfikację - ale nie
> jestem pewien. Wykluczenie z Kościoła to nie jest taka prosta rzecz i
> Kościół raczej niechętnie się za to zabiera, warto wspomnieć np. abp
> Lefevbre'a, który został ekskomunikowany dopiero na skutek
> nielegalnego wyświęcenia biskupów, mimo iż wcześniej przez dobre
> dwadzieścia lat stał w opozycji wobec papieży i głosił poglądy budzące
> sprzeciw przynajmniej części hierarchii (acz w jego przypadku trudno
> mówić o "herezji"). Podobnie jest z De Mello - to, że głosił
> niekatolickie nauki jeszcze nie oznacza,. że go zaraz wyrzucą czy
> "wyklną". Gdyby żył dłużej, to jak sądzę miałby coraz większe problemy
> w Kościele, ale to by trwało i trwało, a może zresztą zrozumiałby i
> odwołał błędy - różnie bywa;)

Bywa, może i różnie. Jednak w tym konkretnym przypadku nie byłwało różnie.
Poprostu AdM był przedstawicielem kościoła za życia, i jak do tej pory nikt
go nie ruszył. Że różnie bywa - to żaden argument :)

> wypowiedziały natomiast jawnie posłuszeństwo. Zapewniam Cię jednak, że
> poglądy De Mello z punktu widzenia katolicyzmu to porażające
> przeinaczenia i pomieszanie pojęć. W zasadzie De Mello stworzył swoją
> własną, zupełnie nową religię - ani to buddyzm, ani katolicyzm, tylko
> taki miszmasz;)

Ale ja go czytałem :) Nie da się ponmieszać pojęć i przeinaczać w dziedzinie
gdzie wszystko w zasadzie jest rozmyte. Czy kościół katolicki posiada spójną
i wewnętrznie niesprzeczną definicję boga, wiary i miłości ? :) Jeśli nie ma
takich definicji - to AdM głosił prawdę zgodną z linią kościoła - twierdząć
że są to rzeczy nieuchwytne rozumem. Sprzeczne z linią kościoła było to, że
z tymi rzeczami wg. AdM to na czuja trzeba i każdy po swojemu (wg. kościoła
z tymi rzeczami to trzeba wg. wytycznych kościoła). Skoro z tekstów AdM
wynika, że kościół nie ma pojęcia o rzeczach o których mówi - to jest to dla
kościoła problem (AdM tego nie twierdzi - to wynika z jego tekstów).
Uwierz - że mniejszym problemem dla kościoła byłoby gdyby AdM obwołał się
bogiem, a swoją papugę zrobił świętym Piotrem :) A tak biedny Ratzi ma
problem, bo prawdy napisać nie może, nieprawdy pewnie nie chce - a więc
pozostaje stawiać nieudowodnione tezy o "szkodliwości" :)

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2007-02-27 19:32:44

Temat: Re: Szczere pytanie -żadna podpucha :)
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Przemysław Dębski <p...@g...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:es1i1c$34c$...@i...gazeta.pl...
> Użytkownik <p...@g...com> napisał w wiadomości
> news:1172586485.304833.198550@a75g2000cwd.googlegrou
ps.com...
>
> > Nie rozwala. "Szkody" powoduje czytanie niekatolickich książek z
> > myślą, że są katolickie i zgodne z nauką Kościoła. Tak bym to ujął.
>
> To twój pogląd. Natomiast jeszcze raz zacytuję notkę: "... wyżej
> przedstawione teorie
> nie są do pogodzenia z wiarą katolicką i mogą prowadzić do poważnych
> szkód.". Tu nie ma nic o czytaniu niekatolickich książek z
przeświadczeniem,
> że są katolickie. Jest mowa że wyżej przedstawione teorie mogą prowadzić
do
> poważnych szkód.
>
> > Chodzi o uniknięcie nieporozumienia. Ktoś przecież mógłby pomyśleć, że
> > AdM jako jezuita prezentuje w swoich książkach poglądy zgodne ze
> > światopoglądem katolickim i przypuszczać, że katolicyzm tak naucza. A
> > tymczasem to nieprawda. Kiedy np. w jakiejś gazecie ktoś prezentuje
> > poglądy niezgodne ze stanowiskiem redakcji, redakcja też się od tego
> > zazwyczaj odcina, jednak często publikując tekst i niekoniecznie
> > krytykując jego tezy.
>
> Zgadzam się. Niemniej jednak prefekt kongregacji wydającej notyfikację,
> łaskawie nam dziś panujący Joseph Ratzinger takiej kwesti nie
wyartykułował.
> Wyartykułował tezę o "odchodzeniu od podstawowych treści wiary
> chrześcijańskiej", całkiem zgrabnie ową tezę udowodnił - po czym z głupia
> frant napisał że teorie AdM mogą prowadzić do poważnych szkód. Nie napisał
> dla kogo szkód, jakich szkód i jak miałyby powstawać. W moim odczuciu
tekst
> pisany był pod "zamówienie" tezy zawratej na końcu, która jest kłamstwem -
> co by tłumaczyło niechęć Ratziego do jej uzasadnienia, lub choćby
szerszego
> opisania.
>
> > Nie wiem, jak De Mello był traktowany w Kościele. Wydaje mi się, że
> > zmarł, zanim Kongregacja opublikowała cytowaną notyfikację - ale nie
> > jestem pewien. Wykluczenie z Kościoła to nie jest taka prosta rzecz i
> > Kościół raczej niechętnie się za to zabiera, warto wspomnieć np. abp
> > Lefevbre'a, który został ekskomunikowany dopiero na skutek
> > nielegalnego wyświęcenia biskupów, mimo iż wcześniej przez dobre
> > dwadzieścia lat stał w opozycji wobec papieży i głosił poglądy budzące
> > sprzeciw przynajmniej części hierarchii (acz w jego przypadku trudno
> > mówić o "herezji"). Podobnie jest z De Mello - to, że głosił
> > niekatolickie nauki jeszcze nie oznacza,. że go zaraz wyrzucą czy
> > "wyklną". Gdyby żył dłużej, to jak sądzę miałby coraz większe problemy
> > w Kościele, ale to by trwało i trwało, a może zresztą zrozumiałby i
> > odwołał błędy - różnie bywa;)
>
> Bywa, może i różnie. Jednak w tym konkretnym przypadku nie byłwało różnie.
> Poprostu AdM był przedstawicielem kościoła za życia, i jak do tej pory
nikt
> go nie ruszył. Że różnie bywa - to żaden argument :)
>
> > wypowiedziały natomiast jawnie posłuszeństwo. Zapewniam Cię jednak, że
> > poglądy De Mello z punktu widzenia katolicyzmu to porażające
> > przeinaczenia i pomieszanie pojęć. W zasadzie De Mello stworzył swoją
> > własną, zupełnie nową religię - ani to buddyzm, ani katolicyzm, tylko
> > taki miszmasz;)
>
> Ale ja go czytałem :) Nie da się ponmieszać pojęć i przeinaczać w
dziedzinie
> gdzie wszystko w zasadzie jest rozmyte. Czy kościół katolicki posiada
spójną
> i wewnętrznie niesprzeczną definicję boga, wiary i miłości ? :) Jeśli nie
ma
> takich definicji - to AdM głosił prawdę zgodną z linią kościoła -
twierdząć
> że są to rzeczy nieuchwytne rozumem. Sprzeczne z linią kościoła było to,
że
> z tymi rzeczami wg. AdM to na czuja trzeba i każdy po swojemu (wg.
kościoła
> z tymi rzeczami to trzeba wg. wytycznych kościoła). Skoro z tekstów AdM
> wynika, że kościół nie ma pojęcia o rzeczach o których mówi - to jest to
dla
> kościoła problem (AdM tego nie twierdzi - to wynika z jego tekstów).
> Uwierz - że mniejszym problemem dla kościoła byłoby gdyby AdM obwołał się
> bogiem, a swoją papugę zrobił świętym Piotrem :) A tak biedny Ratzi ma
> problem, bo prawdy napisać nie może, nieprawdy pewnie nie chce - a więc
> pozostaje stawiać nieudowodnione tezy o "szkodliwości" :)
>
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.

A ja tylko skromnie dorzucę porażającą myśl -że ponieważ wszystkie książki
De Mella wydawane na CAŁYM śWIECIE przez WIELE LAT przez KATOLICKIE
wydawnictwa miały ZAWSZE "imprimatur'...czyli oficjalną zgodę lokalnego
biskupa potwierdzającego iż są one poprawne z punktu widzenia doktryny
kościelnej- to wydając ową Notyfikację Ratzinger i wiadoma Kongregacja
właściwie "po cichu" ekskomunikowała tych wszystkich biskupów [którzy
wcześniej wydali owe imprimatur dla lokalnego uznania pism Mella] jako ludzi
nie znających się na tym co jest a co nie jest "katolickie"... ;D
Czyli Ratzinger właściwie sam się niejako wykluczył z kręgu
Kościoła -wykluczając owych biskupów...a że kardynaowie go później spowrotem
"przyjęli" wybierając na papieża...to tylko pokazuje jaki:
-albo mają tam sami misz masz...jak Zbójcu sam słusznie zauważyłeś.
-albo pomimo owego niewątpliwego "zamieszania" do jakiego Ratzi rękę
przykładał [i wciąż przykłada] jeszcze choć owi kardynałowie [zresztą
motywowani przykładem -i wskazaniem- pewnego Polaka] wiedzą co to
"miłosierdzie"... ;P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2007-02-27 19:40:43

Temat: De Mello -wampir prawd czy święta krowa... ;)
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Duch <n...@n...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:es0vks$r4b$...@a...news.tpi.pl...
> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:eri040$u3f$1@news.onet.pl...
>
> Juz pisze, facet jest zbyt zasadniczy. Ok, dla niektorych moze to dac kopa
w
> zadek,
> ale ja uwazam ze czlowiek powinien sie zmieniac stopniowo,
> wraz z nowym spojrzeniem, trzeba tez szanowac stary szkielet zachowan.
> Tak z grubsza.

To przeczysz sam sobie cytując ponizsze jako tezy temu przeciwne:

> A Mello rzuca tylko czarno-białe hasła z ktorymi sie nie zgadzam np.
>
> "Jeśli moje rozważania miałyby wyrządzić ci jakąś szkodę - to przyczyna
tej
> szkody tkwi w tobie. Jeśli udałoby się w czymś tobie dopomóc - to sam tego
> dokonałeś. Naprawdę, to ty sam sobie pomogłeś. Nie ja. Czy uważasz, że
> ludzie są w stanie ci pomóc? Jeśli tak myślisz, to jesteś w błędzie."
>
> albo:
>
> "Jeśli jednak popłyniesz razem z wrogiem, pokonasz go."

A z czym w tych powyższych "hasłach" się nie zgadzasz?
Przecież to czysta Jezusowa Ewangelia! :)

> Mam wrazenie ze Mello powtarza niektore hasla machinalnie, bez
zrozumienia.
> Ale inne znowu rozumie.
>
> A u Ciebie widze znowu watek meczennika przez Kosciol Katolicki - Mello
jest
> ok, bo został "wyklety".

Masz Duchu problem z męczennikami wogóle czy tylko z tymi wobec których
niewątpliwe przez kościół stosowane "męczeństwo ideowe" może służyć do
reklamy konkretnej ich linni rozumienia prawdy? ;P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2007-02-27 21:25:00

Temat: Re: Szczere pytanie -żadna podpucha :)
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:es20uu$v5t$1@news.onet.pl...

[...]

Naści tu ciekawy materiał w temacie.
http://www.palys.interq.pl/Duchowosc/debata.htm

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2007-02-27 21:43:13

Temat: Re: Szczere pytanie -żadna podpucha :)
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:es27jb$fc3$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:es20uu$v5t$1@news.onet.pl...
>
> [...]
>
> Naści tu ciekawy materiał w temacie.
> http://www.palys.interq.pl/Duchowosc/debata.htm

A swoją drogą, nie wiedziałem że Kongregacja ds Nauki i Wiary, jest
instytucją z wielowiekową tradycją ... no i nie wiedziałm kto jest "mamusią"
:)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kongregacja_Nauki_Wiary

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2007-02-28 00:24:52

Temat: Odp: De Mello -wampir prawd czy święta krowa... ;)
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Sky <s...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:es21du$148$...@n...onet.pl...
>
> Użytkownik Duch <n...@n...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:es0vks$r4b$...@a...news.tpi.pl...
> > "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:eri040$u3f$1@news.onet.pl...
> >
> > Juz pisze, facet jest zbyt zasadniczy. Ok, dla niektorych moze to dac
kopa
> w
> > zadek,
> > ale ja uwazam ze czlowiek powinien sie zmieniac stopniowo,
> > wraz z nowym spojrzeniem, trzeba tez szanowac stary szkielet zachowan.
> > Tak z grubsza.
>
> To przeczysz sam sobie cytując ponizsze jako tezy temu przeciwne:
>
> > A Mello rzuca tylko czarno-białe hasła z ktorymi sie nie zgadzam np.
> >
> > "Jeśli moje rozważania miałyby wyrządzić ci jakąś szkodę - to przyczyna
> tej
> > szkody tkwi w tobie. Jeśli udałoby się w czymś tobie dopomóc - to sam
tego
> > dokonałeś. Naprawdę, to ty sam sobie pomogłeś. Nie ja. Czy uważasz, że
> > ludzie są w stanie ci pomóc? Jeśli tak myślisz, to jesteś w błędzie."
> >
> > albo:
> >
> > "Jeśli jednak popłyniesz razem z wrogiem, pokonasz go."
>
> A z czym w tych powyższych "hasłach" się nie zgadzasz?
> Przecież to czysta Jezusowa Ewangelia! :)
>
> > Mam wrazenie ze Mello powtarza niektore hasla machinalnie, bez
> zrozumienia.
> > Ale inne znowu rozumie.
> >
> > A u Ciebie widze znowu watek meczennika przez Kosciol Katolicki - Mello
> jest
> > ok, bo został "wyklety".
>
> Masz Duchu problem z męczennikami wogóle czy tylko z tymi wobec których
> niewątpliwe przez kościół stosowane "męczeństwo ideowe" może służyć do
> reklamy konkretnej ich linni rozumienia prawdy? ;P
>

===============================

Użytkownik Przemysław Dębski <p...@g...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:es28lg$kdv$...@i...gazeta.pl...


> > Naści tu ciekawy materiał w temacie.
> > http://www.palys.interq.pl/Duchowosc/debata.htm

Ano ciekawy... :)
Staś Obirek dokładnie o tym samym co ja:

"Wszystko zależy od tego, jak potraktujemy watykańską notyfikację. Czy ten
dokument zamyka dyskusję, czy ją otwiera? Czy nasze wydawnictwo, drukując
przez kilkanaście lat książki de Mello uczyniło Kościołowi fatalną
przysługę, robiąc zamieszanie w głowach ludziom? Czy też jest teraz świetna
okazja, by tak licznych czytelników de Mello w Polsce sprowokować do
głębszego namysłu nad tym, czym jest nasza wiara i czym jest spotkanie
chrześcijaństwa z innymi wielkimi religiami? Autor notyfikacji, kard.
Ratzinger, jak pokazała choćby książka "Sól ziemi", jest wybitnym teologiem,
otwartym na poszukiwania, który nie boi się trudnych pytań i który przyznaje
także, iż rozmowa, dialog jest dla niego zawsze twórcza. Może więc warto o
de Mello rozmawiać."

To jest dobre:

"Jeżeli de Mello nie był znaczącym teologiem, czy nie wystarczyło w takim
razie ostrzeżenie umieszczane od jakiegoś czasu w jego książkach przez
wydawców (jezuitów indyjskich)? Czy potrzebna była aż krytyczna nota Stolicy
Apostolskiej? Efekt jest taki, że - jak podały agencje - w ciągu ostatniego
tygodnia sprzedaż książek de Mello wzrosła pięciokrotnie. Wielu niepokoi się
z kolei, że konsekwencją kroku Watykanu będzie całkowite zniknięcie książek
de Mello z półek. Powróciłoby wówczas widmo "indeksu ksiąg zakazanych".


> A swoją drogą, nie wiedziałem że Kongregacja ds Nauki i Wiary, jest
> instytucją z wielowiekową tradycją ... no i nie wiedziałm kto jest
"mamusią"
> :)
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Kongregacja_Nauki_Wiary


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2007-02-28 00:25:02

Temat: Re: Szczere pytanie -żadna podpucha :)
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Przemysław Dębski <p...@g...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:es28lg$kdv$...@i...gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:es27jb$fc3$1@inews.gazeta.pl...
> > Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> > news:es20uu$v5t$1@news.onet.pl...
> >
> > [...]
> >
> > Naści tu ciekawy materiał w temacie.
> > http://www.palys.interq.pl/Duchowosc/debata.htm

Ano ciekawy... :)
Staś Obirek dokładnie o tym samym co ja:

"Wszystko zależy od tego, jak potraktujemy watykańską notyfikację. Czy ten
dokument zamyka dyskusję, czy ją otwiera? Czy nasze wydawnictwo, drukując
przez kilkanaście lat książki de Mello uczyniło Kościołowi fatalną
przysługę, robiąc zamieszanie w głowach ludziom? Czy też jest teraz świetna
okazja, by tak licznych czytelników de Mello w Polsce sprowokować do
głębszego namysłu nad tym, czym jest nasza wiara i czym jest spotkanie
chrześcijaństwa z innymi wielkimi religiami? Autor notyfikacji, kard.
Ratzinger, jak pokazała choćby książka "Sól ziemi", jest wybitnym teologiem,
otwartym na poszukiwania, który nie boi się trudnych pytań i który przyznaje
także, iż rozmowa, dialog jest dla niego zawsze twórcza. Może więc warto o
de Mello rozmawiać."

To jest dobre:

"Jeżeli de Mello nie był znaczącym teologiem, czy nie wystarczyło w takim
razie ostrzeżenie umieszczane od jakiegoś czasu w jego książkach przez
wydawców (jezuitów indyjskich)? Czy potrzebna była aż krytyczna nota Stolicy
Apostolskiej? Efekt jest taki, że - jak podały agencje - w ciągu ostatniego
tygodnia sprzedaż książek de Mello wzrosła pięciokrotnie. Wielu niepokoi się
z kolei, że konsekwencją kroku Watykanu będzie całkowite zniknięcie książek
de Mello z półek. Powróciłoby wówczas widmo "indeksu ksiąg zakazanych".


> A swoją drogą, nie wiedziałem że Kongregacja ds Nauki i Wiary, jest
> instytucją z wielowiekową tradycją ... no i nie wiedziałm kto jest
"mamusią"
> :)
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Kongregacja_Nauki_Wiary

A widzisz! Jeszcze niejedno świetlane odkrycie Dębolku przed tobą! ;)))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2007-02-28 12:29:29

Temat: Re: De Mello -wampir prawd czy święta krowa... ;)
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

"Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:es21du$148$1@news.onet.pl...

> A z czym w tych powyższych "hasłach" się nie zgadzasz?
> Przecież to czysta Jezusowa Ewangelia! :)

Taaaaaak powiadasz?
A to ciekawe, ale zapodaj jakies info.
Caly czas wydaje mi sie ze naginasz: Mello ma byc ten dobry,
"Jezusowy". Mocno polaryzujesz czarno-biale. Nie szkoda czasu na to?

Aha, zeby nie bylo bo mnie spolaryzujesz - nie jestem przeciwniekim Mello,
mi po prostu nie odpowiada, dwa przykladowe *konkrety* podalem wyzej.

Pozdrawiam,
Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2007-02-28 12:36:32

Temat: Re: Szczere pytanie -żadna podpucha :)
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

<p...@g...com> wrote in message
news:1172586485.304833.198550@a75g2000cwd.googlegrou
ps.com...

"
Nie rozwala. "Szkody" powoduje czytanie niekatolickich książek z
myślą, że są katolickie i zgodne z nauką Kościoła. Tak bym to ujął.
Chodzi o uniknięcie nieporozumienia. Ktoś przecież mógłby pomyśleć, że
AdM jako jezuita prezentuje w swoich książkach poglądy zgodne ze
światopoglądem katolickim i przypuszczać, że katolicyzm tak naucza."


Oczywiscie. Banalne.
Ale skoro Kociol Katolicki sie od tego lekko odciął -to dla niektorych
Mello stał sie automatycznie ukochanym autorem, albo nawet meczennikiem.

To troche tak jak teraz przy rzadach PiSu - jesli miniter odchodzi z rzadu
albo zostaje wyrzucony, to automatycznie ataje sie najlepszym ministrem,
fachowcem
(Sikorski, Meller, Dorn).
Komedia. Teraz Wildstein zostal odwolany, czekam na komentarze "merdiów".

Pozdrawiam,
Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

nerica natrectw a terapie
Układ nerwowy noworodka a skala apgar
Sposob rozmowy.
Z kim przestajesz...
Homofobia w Szkocji

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »