Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!orion.cst.tpsa.pl!ne
ws.tpnet.pl!not-for-mail
From: "Hans1" <h...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <J7Ut4.7621$WD.174067@news.tpnet.pl>
Subject: Odp: Konflikty w pracy - pomocy
Lines: 56
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
Message-ID: <JT2y4.7873$Sf1.213451@news.tpnet.pl>
Date: Fri, 10 Mar 2000 09:03:37 GMT
NNTP-Posting-Host: 212.160.58.93
X-Complaints-To: a...@t...pl
X-Trace: news.tpnet.pl 952679017 212.160.58.93 (Fri, 10 Mar 2000 10:03:37 MET)
NNTP-Posting-Date: Fri, 10 Mar 2000 10:03:37 MET
Organization: TPNET - http://www.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:42542
Ukryj nagłówki
Dziękuje wszystkim za odzew.
Użytkownik Hans1 <h...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:J7Ut4.7621$W...@n...tpnet.pl...
> Bardzo proszę o opinie najlepiej poparte własnym doświadczeniem (ale nie
> tylko) na temat sposobów zachowania w czasie konfliktu w pracy oraz na
temet
> konsekwencji tych zachowań.
> Mam problem polegający na tym, że kolega z pracy robi mi złosliwe uwagi w
> obecności innych kolegów i staję się ogólnym pośmiewiskiem. Dodam, że jest
> ode mnie młodszy i póżniej się zatrudnił. Na początku byłem nawet
> zadowolony, z tego że będzie z kim pogadać. W padaliśmy razem na piwo i
> odbywaliśmy coraz bardziej szczere rozmowy. Można powiedzieć, że
> potrzebowałem bratniej duszy (nie chodzi o seks - Boże broń). Dzieliłem
sie
> z nim dość szczegółowo informacjami o stosunkach w pracy i moich
> odczuciach. Teraz kiedy kolega poczuł się zadomowiony abolutnie zapomniał
o
> tym że jest "kotem" , nie docenia że traktowałem go jak partnera równego
> sobie a wręcz wchodzi mi na głowę i bezlitośnie wykorzystuje przeciwko
mnie
> wiadomości z których mu się kiedyś zwierzałem. Mam ochotę dać mu w mordę.
Co
> powinienem zrobić waszym zdaniem?
> 1. Powiedzieć mu żeby się zajął swoimi sprawami. (obawiam się, ż e to
oleje)
> 2. Powiedzieć, że sprawia mi przykrość i chciałbym aby tego więcej nie
> robił. (również boję się że mnie zlekceważy a poza tym tak naprawdę już go
> nie lubię i nie chcę z nim gadać)
> 3. Dać mu w mordę przy najbliższej okazji. (Co na to przepisy?)
> 4. Poskarżyć się szefowi (niestety mam trochę z nim na pieńku)
> 5. Poprosić innego kolegę o mediację.
> 6. Odejść z pracy
> PS. siedzimy z moim przeciwnikiem w jedny pokoju
> Jeżeli temat który poruszam lepiej pasuje do innej grupy dyskusyjnej to
> chętnie poznam ich nazwy.
> Mój problem można uogólnić. Jak roziązać konflikt bez uciekania się do
> przemocy. Czy mozna podać sprawę do sądu w sytuacji jaka opisuję czy
raczej
> to nie wchodzi w grę ze względu na "niską szkodlowość społeczną czynu" -
dla
> mnie sytuacja jest bardzo szkodliwa i przykra.
>
> hans1
>
>
>
>
>
>
>
>
|