Data: 2000-05-10 11:49:22
Temat: Odp: Lek - jak go zwalczyc?
Od: "Katarzyna Kamińska" <k...@a...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <s...@a...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:wibS4.46073$O...@n...tpnet.pl...
> ja bym cie namawial mimo wszystko na kontakt ze specjalista o ile ten lek
> jest na tyle silny ze utrudnia ci juz zycie.
Sadze, ze jest on na juz dosyc daleko posunietym etapie.
Nie wejde do starego pomieszczenia, budynku - odruchowo sie kule - zawsze
jednak ktos musi isc przedemna na wypadek pajeczyn.
Kazdy ksztalt pajako-podobny przyprawia mnie o dreszcz na grzbiecie (nawet
gdy o nich pisze !)
> Teoria ogolna jest taka, ze nasze problemy gleboko wyparte wracaja do nas
> jako leki w zupelnie niezrozumialych sytuacjach (np. pajaki). Mysle ze
warto
> potrudzic sie i popracowac troszke ze specjalista zeby sie dowiedziec czy
> tak w twoim przypadku rzeczywiscie jest i odzwierciedlenim czego (leku
przed
> czym lub przed kim) tak naprawde jest lek przed pajakiem.
Dzieki za te sugestie. Calkiem mozliwe, ze masz racje.
Nie wiem jednak kto moglby mi pomoc ?
Nie znam zadnego "pajakologa" :-)
> Fobii mozna sie skutecznie pozbywac - mowie to z praktyki, ale dodam tez
ze
> praca nad tym nie jest trywialna igraszka - przynajmniej ja nie znam
takich
> metod.
Jezeli mowisz o tej metodzie, kiedy trzeba sie oswajac, oswajac i oswajac z
pajakami az do momentu wziecia go do reki (bbblllleeee....) to nie wydaje mi
sie zebym byla do tego zdolna :-(
One mnie przerazaja na zdjeciach !!!! a co mowic na zywo i to na mojej dloni
!!! NIGDY !!!
Kaska
|