> Dzięki, aczkolwiek, jeżeli nie poskutkuje to, to mam tez inna
propozycje, puśćmy list do sejmu niech tam myślą co z nami zrobić, osobiście
jestem zwolennikiem walki na wszystkich możliwych frontach.No,wiec staliśmy
się zgrani i dobrze:-)
>
>
> Pozdrawiam
> Marta

Na sejm! Jasne, ale to trzeba zupełnie inną amunicję przygotować. Taką o
znacznie większym kalibrze. Małymi sprawami to sobie tylko możemy
zaszkodzić. W sejmie to się po prostu przepcha jakąś ustawę. Ale najpierw to
musimy sprawdzić, czy to działa i jak się to używa. No i trochę potrenować.
Zresztą co ma nie zadziałać...
Sprawdziłem udział programu w rynku u koleżanki pracującej w badaniach
oglądalności. Mówi, że jest Ok, a nawet dobrze. Więc prezes tv raczej nie ma
podstaw merytorycznych i artystycznych do odrzucania naszej prośby.

A propos, to już poszło? Dlaczego ja nie mam tego na swoim kompie? Tej
wersji ostatecznej... jak ktoś ma to błagam niech mi prześle to mailem na
priv.

Marcin