Odp: Łosoś, halibut

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2000-03-22 10:16:17

Temat: Odp: Łosoś, halibut
Od: sadyl <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jola Backiel wrote:
> >
> > > > Doskonaly jest "tatar" z lososia, ale musi byc swiezy.
> > >
> > I co sie do tego jeszcze dodaje???
> >
>
to co do zwykłego tzn, cebulkę, ogórek kiszony, sól, pieprz, maggi,
trochę oliwki, na wierzch żółtko.
podobno najlepiej przepiórcze, ale mi się nie udało jeszcze kupić
próbowałem z kurzym i jest OK

A do tego typu potraw polecam gorąco tzw. "papas hand" tzn ręczne
siekacze
Kosztuje to grosze (produkowane przez DOMIK w Bydgoszczy ok. 20-30 zł) a
ułatwia drobne pokrojenie warzyw do tatara czy na sałatkę.
Mięso na tatar też kroiłem (w zasadzie siekałem)
i wołowinę i łososia.

sadyl
PS: dygresja z zupełnie innej beczki: czy wiecie, że w Rawie
Mazowieckiej (miasteczko znane głównie z zakładów mięsnych) jest hotel o
nazwie "TATAR" i mieści się przy ul.Tatar.
Polecam wszystkim niezamożnym bez szczególnych wymagań - warunki jak w
akademiku, ale piękna lokalizacja nad jeziorem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2000-03-23 13:29:42

Temat: Odp: Łosoś, halibut
Od: "Przemyslaw" <p...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > >
> >
> to co do zwykłego tzn, cebulkę, ogórek kiszony, sól, pieprz, maggi,
> trochę oliwki, na wierzch żółtko.
> podobno najlepiej przepiórcze, ale mi się nie udało jeszcze kupić
> próbowałem z kurzym i jest OK
>

No, zalamales mnie :))) Gdzie maggi do ryby. Nie po to robi sie tatar z
najlepszych gatunkow ryb zeby zabijac to smakiem maggi. Maggi to sie dodaje
do starej wolowiny :)))))

A tak serio to z ryba mieszamy pisoekana cebulke, sol, bialy pieprz, i
zalewamy to oliwa z oliwek z odrobina soku z cytryny (tylko to nie ma
plywac - troche oliwy), ykladamy na gwiezdzie z lisci cykorii, posypujemy
koperkiem (moze byc suszony) , a na to kladziemy polowke skorupki
przepiorczego jajka (bez problemu w kazdym supermarkecie) z zoltkiem w
srodku. Mozna zoltko posypac odrobina szafranu.
I ogorkow tez sie nie daje. Taki klasyczny przepis podaje slynny szwajcarski
Pauli i raczej nalezy sie tego trzymac. Zreszta wyprobowalem to na sporej
liczbie osob i wszyscy byli zachwyceni

Przemyslaw Koziarski