Data: 2000-03-22 20:14:38
Temat: Odp: Milosc a Zauroczenie
Od: "Mt. Benerit" <b...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Od jakiegos czasu glowie sie nad roznica miedzy tymi pojeciami... napewno
> oba sa pozytywne, i chyba zauroczenie jest silniejsze, ale za to
> krotkotrwale, a milosc na odwrot... w takim razie, czy mozliwe ze okresowo
> wystepuje zauroczenie, ktore przeslania milosc, a potem ono przechodzi i
> pozostaje milosc?
>
> Tak wogole to czy ktos bylby w stanie miej wiecej opisac roznice miedzy
tym
> co mysli badz czuje osoba zakochana a co osoba czuje zauroczona :)
>
> pisze to nie tylko tak sobie ;)
>
> pozdrawiam, a...@f...com.pl
Jakieś dwa lata temu też się zajmowałem tym problemem. Doszedłem jednak
do innych wniosków. Głównie na podstawie własnych doświadczeń :)
Po pierwsze miłość i zauroczenie to dwie różne rzeczy, których
zewnętrzny przejaw jest bardzo podobny.
Osoba zauroczona nie widzi świata poza tą drugą. Z tego powodu jest
nieprzewidywalna i nieobiektywna we własnej ocenie (nigdy nie stwierdzi, że
jest zauroczona - będzie twierdzić, że to miłość).
Zauroczenie (z biologicznego punktu widzenia) jest również procesem
chemicznym. W naszym mózgu zaczynają się wydzielać specyficzne substancje,
które powodują wzrost ilości serotoniny (chyba tak ten hormon się nazywał),
w efekcie następuje zmniejszenie prędkości i ilości połączeń synaptycznych
(szybkość pracy mózgu i jego efektywność), dlatego też osoby zauroczone są
rozkojarzone, nie potrafią się skupić, zachowują się irracjonalnie i
popełniają błędy. Co ciekawe zauroczenie jest w tym względzie (specyficzna
praca mózgu) bardzo podobne do paranoii.
Miłość jest pojęciem szerszym niż zauroczenie i najczęściej dotyczy
miłości odwzajemnonej. (90% miłości nieodwzajemnionej to zauroczenie).
Miłość polega głównie na poznawaniu się zainteresowanych osób. Osoby
zauroczone dążą do przebywania w obecności danej osoby, lecz czynią to w
sposób wręcz natarczywy.
Miłość to (z idealistycznego punktu widzenia) uczucie, które powinno być
"pielęgnowanie" i wciąż powinno się je rozwijać.
Gdyby porównać osobę zauroczoną z zakochaną, to chyba zdecydowaną
różnicą w ich zachowaniu było by to, że ten zauroczony zachowywałby się
bardziej iracjonalnie.
Chwilowo nie mogę sobie przypomnieć innych informacji o zauroczeniu i
miłości. Musiałbym przekopać się przez kilkaset moich prac (jak już mówiłem
zajmowałem się tym dość dawno), ale chyba to zrobię i napiszę jeszcze coś.
Swoją drogą jestem ciekawy jakie inni mają zdanie na ten temat. Jest on
bardzo ciekawy.
pozdrowieńka
Mateusz Benerit
|