Data: 2005-03-25 22:12:17
Temat: Odp: Niesmialosc
Od: "PowerBox" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> mam wielki problem który dręczy mnie od lat i mam nadzieje że może ktoś
miał
> podobny i ma jakąs rade dla mnie, mój problem to wrecz chorobliwa
nieśmiałoś
> stosunku do kobiet, nie wiem co sie ze mną dzieje nie potrafie normalnie
> podejsc porozmawiac wpadam w rodzaj paniki, wymyslam sobie tysiace powodów
> byle by tylko nie "zagadać", rozmowa to calkowity belkot moj umysl jak by
> nie pracował jestem wystraszony czasami sam nie moge sie nadziwic temu co
> robie np.ostatnio w dyskotece/pubie piekna dziewczyna usmiecha sie do mnie
> zalotnie co ja robie hmmm obracam sie bokiem i udaje ze jej nie widze -
> tragedia
>
>
> moze ktos ma jakies pomysly co by mi moglo pomoc.
- generalnie pomogłaby Ci dobra psychoterapia (naturalnie nie mam na myśli
siedzenia w skarpetkach w okręgu ze świrami i opowiadania im o tym, w jakiej
jest się gównianej sytuacji...)
Zrób małe doświadczenie jak chcesz: podam początek zdania a Ty dokończ min.
10 razy(najlepiej więcej) bez większego zastanawiania się i oceniania
odpowiedzi - jak leci. To samo z następnymi. Zrób to tak, jakbyś to robił
tylko dla siebie. Potem się zastanowisz czy chcesz to komuś pokazać czy
nie - ale nie oszukuj sam siebie przy tym ćwiczeniu.
1. Dziewczyny są...
2. Jestem...
3. W kontaktach z dziewczynami jestem...
4. Kiedy myślę o porozmawianiu z fajną dziewczyną...
|