| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-12-25 11:11:40
Temat: Odp: PILNE! Jak odzyskac rownowage?
Użytkownik nick't <b...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a0u4va$aeb$...@o...icpnet.pl...
> Jak odzyskac rownowage? Jakie sa sposoby na to zeby ja odzyskac? Czy jest
> jakas procedura odzyskiwania jej? Dziewczyna jest strzepkiem nerwow, a
> jeszcze dodatkowo przyplatala jej sie nerwica serca, ktorej ataki
> przypominaja jej bardzo bolesnie o atakach epilepsji, na ktora cierpiala w
> dziecinstwie.
To, co piszesz o wyrażaniu smutku i radości jest bardzo ważne. dobrze by
było rozciągnąć to na wszystkie inne uczucia. Niekoniecznie wyrażając
np.złość trzeba coś niszczyć, czy dokonywać aktów agresji - ale przynajmniej
wyrażać ją słownie.
Niezależnie od tego warto pójść z nią do lekarza w PZP. To może być choroba
wymagająca farmakoterapii. Im prędzej, tym lepiej, bo nieleczona może się
pogłębiać. A jeśli chcesz się dowiedzieć, jak Ty możesz jej pomóc w sensie
wsparcia, to niezależnie od wskazówek lekarza lub psychologa, do którego się
zwrócicie możesz sięgnąć do stosownej literatury. Jest tego sporo. Na pewno
uzyskasz w ten sposób więcej konkretnych informacji, z których będziesz mógł
wybrać to, co odnosi się do waszej sytuacji.
Powodzenia.
DW
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-12-25 12:02:53
Temat: Odp: PILNE! Jak odzyskac rownowage?
Użytkownik nick`t <b...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a0upl5$mei$...@o...icpnet.pl...
> Ona juz chodzi do psychologa. Dziwi mnie jednak fakt, ze podobno ta pani
> psycholog nie chce ze mna rozmawiac...? Moglbym cos popsuc?
>
> Bartek
>
>
Może dziewczyna nie chce Cię w to wciągać? Albo rozmowa z Tobą, przynajmniej
na tym etapie leczenia, nic by nie wniosła.
DW
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-25 12:02:53
Temat: Odp: PILNE! Jak odzyskac rownowage?
Użytkownik nick`t <b...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a0upl5$mei$...@o...icpnet.pl...
> Ona juz chodzi do psychologa. Dziwi mnie jednak fakt, ze podobno ta pani
> psycholog nie chce ze mna rozmawiac...? Moglbym cos popsuc?
>
> Bartek
>
>
Może dziewczyna nie chce Cię w to wciągać? Albo rozmowa z Tobą, przynajmniej
na tym etapie leczenia, nic by nie wniosła.
DW
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-25 12:02:53
Temat: Odp: PILNE! Jak odzyskac rownowage?
Użytkownik nick`t <b...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a0upl5$mei$...@o...icpnet.pl...
> Ona juz chodzi do psychologa. Dziwi mnie jednak fakt, ze podobno ta pani
> psycholog nie chce ze mna rozmawiac...? Moglbym cos popsuc?
>
> Bartek
>
>
Może dziewczyna nie chce Cię w to wciągać? Albo rozmowa z Tobą, przynajmniej
na tym etapie leczenia, nic by nie wniosła.
DW
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-25 16:29:27
Temat: Odp: OT------> do DW :) było ------>Odp: PILNE! Jak odzyskac rownowage?
Użytkownik EvaTMKGSM <e...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a0utnb$43$...@n...tpi.pl...
>
> o przestawienie zegara w komputerze;)
> E.
>
Za parę dni będzie przestawiony. Teraz spowodowałoby to za duże komplikacje.
> Chyba coś nie tak z wysyłaniem bo widzę Cię potrójnie:)
Też to widzę. Ale nie znam powodu. Mam nadzieję, że to się nie będzie
powtarzać.
DW
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-26 09:04:40
Temat: Odp: PILNE! Jak odzyskac rownowage?
Użytkownik nick`t <b...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a0v9m5$9kf$...@o...icpnet.pl...
> tego samego dnia, ktorego dany problem sie ujawnil. Jedyny przewlekly
> problem jakiego nie udalo nam sie rozwiazac do tej pory, to natretny brak
> zaufania z mojej strony, ktory rodzil chec kontrolowania JEJ
> zdazaly sie zgrzyty, kasliwe uwagi. Ja staralem sie jak moglem lagodzic
> sytuacje. Siostra po 4 latach tego zwiazku miala juz go serdecznie dosc i
> jej reakcja byl z reguly atak.
> mieszkaniu byla mozna powiedziec wiecznie lekko napieta. Od marca (mniej
> wiecej) zaczely sie powazne zmagania o zachowanie autonomicznosci miedzy
mna
> a NIA. Nie moglem sie pogodzic z tym, ze ONA ma czasem ochote pojsc gdzies
> sama, np do kolezanki na kawe, albo wyjsc z nia na piwo. Chcialem miec ja
> tylko dla siebie.
> ostatnio tylko wymagalem. Dlatego wlasnie chce wiedziec jak moge jej
pomoc.
> Nie chce stawiac diagnozy. Chce zrobic wszystko co w mojej mocy, zeby
> odbudowac jej rownowage. Chce wiedziec jak sie zachowywac, co powiedziec,
> zeby JA podniesc na duchu, czego unikac, zeby nie czula sie osaczona.
>
Jeśli dobrze rozumiem masz własny problem z nadkontrolą. Może byłoby
najlepiej gdybyś pozwolił jej samodzielnie rozwiązywać jej problemy i
podejmować decyzje dotyczące jej życia, a zajął się sobą? Odpowiednia
terapia na pewno Ci nie zaszkodzi, a jej ułatwi życie.
DW
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-01 11:33:31
Temat: Re: PILNE! Jak odzyskac rownowage?Twoje pomysły są (moim zdaniem) dobre. Dziewczyna powinna się rozładować
psychicznie, tzn. wygadać się, wypłakać, a nawet może pomóc hipnoza.
Są odpowiedni lekarze, którzy wprowadzając człowieka w stan hipnozy pomagają
mu znależć przyczynę(być może nieświadomie ukrywaną) załamania nerwowego.
Życzę powodzenia. Trzymam kciuki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-02 05:14:21
Temat: PILNE! Jak odzyskac rownowage?Mam bardzo pilna sprawe. Chodzi o bardzo bliska mi osobe. O
przyjaciela-dziewczyne. Zostala bardzo silnie zachwiana jej rownowaga
psychiczna z powodu przedluzajacego sie dzialania (kilka lat) wielu roznych
czynnikow stresogennych. Trudny ojciec, nieudane egzaminy, ja sam, kolejne
egzaminy, drobne niepowodzenia i Bog wie co jeszcze.
Jak odzyskac rownowage? Jakie sa sposoby na to zeby ja odzyskac? Czy jest
jakas procedura odzyskiwania jej? Dziewczyna jest strzepkiem nerwow, a
jeszcze dodatkowo przyplatala jej sie nerwica serca, ktorej ataki
przypominaja jej bardzo bolesnie o atakach epilepsji, na ktora cierpiala w
dziecinstwie.
Przyszly mi do glowy pewne mysli, ale chcialem to przedytskutowac na grupie.
Spieszy mi sie, bo cholernie zalezy mi na tej dziewczynie. Spedzilem z nia
ponad 6 cudownych lat, a teraz widze jak sie to wszystko rozpada, choc oboje
chcielibysmy to uratowac.
Pomyslalem sobie, ze z odzyskiwaniem rownowagi jest podobnie jak z
wynuzaniem sie nurka z wiekszych glebokosci. Trzeba to robic powoli i
etapowo. I zeby ja odzyskac to:
- po pierwsze: nalezy sie otworzyc na kazda nowa rade czy uwage i
spokojnie sie nad nia zastanowic, chocby sie wydawala na pierwszy rzut oka
malo znaczaca i nieistotna.
- po drugie: nie nalezy sie powstrzymywac od placzu, a wrecz przeciwnie,
jesli przyjdzie taki moment, kiedy chce sie plakac, to nie bronic sie, nie
zeby sie wyplakac do konca. Analogicznie jak pojawia sie powod do smiechu i
smiejemy sie, az sie wysmiejemy.
Czy zgodzicie sie ze mna?
Myslalem o tym pol nocy. Nie moglem usnac. Postanowilem wiec zapytac Was o
zdanie i poprosic o POMOC. Prosilbym o ustosunkowanie sie do moich skromnych
i laickich przemyslen oraz podsuniecie innych sposobow i sciezek
prowadzacych do odzyskania rownowagi psychicznej.
Pozdrawiam serdecznie
Bartek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-02 05:32:51
Temat: Re: PILNE! Jak odzyskac rownowage?Dodam jeszcze, ze bardzo bym chcial, by mi zaufala i uwierzyla, ze potrafie
jej i w tym przypadku pomoc. Bo wlasnie caly czas mnie przekonuje, ze nie
moge jej pomoc. A ja mysle, ze moge, tylko jeszcze nie wiem dokladnie jak.
Jak ja przekonac o tym, ze moge jej pomoc? Mysle, ze to bedzie polowa
sukcesu, jesli uwierzy w to, ze ja, najblizsza jej osoba, potrafie jej
pomoc. A potem pojdzie juz jakos mam nadzieje, bo przynajmniej zlapie z nia
kontakt.
Bartek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-02 10:27:44
Temat: Re: PILNE! Jak odzyskac rownowage?
Użytkownik "nick't" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a0u620$apc$1@onyx.icpnet.pl...
> Dodam jeszcze, ze bardzo bym chcial, by mi zaufala i uwierzyla, ze
potrafie
> jej i w tym przypadku pomoc. Bo wlasnie caly czas mnie przekonuje, ze nie
> moge jej pomoc. A ja mysle, ze moge, tylko jeszcze nie wiem dokladnie jak.
Słowo daję, jak dzieci! Ty mówisz że możesz, ona, że nie możesz i tak w
kółko. Pomyśl egocentryczny Bartku, że jak by ona rzeczywiście potrzebowała
Twojej pomocy, czy w ogóle jakiejkolwiek pomocy, to by o nią po prostu
poprosiła. Ciebie, albo kogokolwiek innego. Tonący brzytwy się chwyta - nie
znasz tego przysłowia? Jeżeli ktoś jest w podbramkowej sytuacji, pozbywa się
wstydu, godności, honoru i o tą pomoc ŻEBRZE - jeżeli ma cień nadziei na
poprawę swojej sytuacji. Zobacz jak żebrzą o pomoc np. rodzice chorych
dzieci, o pieniądze na ich leczenie. Tymczasem Twoja luba po prostu się z
Tobą przekomarza, a Ty dajesz się nabrac na te infantylne gierki. W dodatku
usiłujesz wymóc, żeby okazała Ci zaufanie i wiarę w Twoje możliwości, a ona
nie! Jak uparty osioł :). Pogódź się więc z tym, że wiary i zaufania na
nikim nie wymusisz. Im bardziej nachalnie będziesz nalegał, tym wiekszy
niesmak i złośc wzbudzisz w danej osobie. Jak się przestaniesz naparzac, to
sama Ci powie, albo i nie. Bowiem każdy człowiek ma prawo do swojego obszaru
intymności, więc nawet najbliższa /zwłaszcza we własnym przekonaniu/ osoba,
nie powinna włazic z buciorami tam, gdzie ją nie proszą.
Dorrit
>
> Bartek
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |