Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.dialog.net.pl!not-for-mail
From: "Sandra" <d...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Odp: Odeszła moja Mama
Date: Wed, 14 Aug 2002 21:39:35 +0200
Organization: Dialog Net
Lines: 41
Message-ID: <ajeb74$k2n$1@absinth.dialog.net.pl>
References: <aj9e5o$if1$1@news.onet.pl> <s...@k...russia>
<aja9q1$n68$2@news.onet.pl> <s...@k...russia>
NNTP-Posting-Host: dial-4247.wroclaw.dialog.net.pl
X-Trace: absinth.dialog.net.pl 1029353509 20567 62.87.142.151 (14 Aug 2002 19:31:49
GMT)
X-Complaints-To: a...@d...net.pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 14 Aug 2002 19:31:49 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:19412
Ukryj nagłówki
Użytkownik Bischoop <B...@K...RUSSIA> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:s...@k...russia...
> A tu sie mylisz, widziałaś jak ktoś umiera, w szczególności jak byłaś
> dzieckiem....?, albo chociażby człowieka po śmierci...? ja tak
> właśnie widziałem dziadka, i gdyby nie zdjęcia nie miałbym obrazu
> prawdziwego jego twarzy.
Wiesz nie wiem co w tym jest ale... siedze teraz przed kompem i sie
zastanawiam.Gdy bylam dzieckiem moj dziadek z babcia przyjaznili sie z
pewnym panstwem, nasz dom stal na pieknym wzniesieniu , była piekna pogoda
...babcia mi wtedy powiedziała ,żebym podbiegła do tych panstwa i poprosila
by ta pani szybciutko przyszla. Gdy dotarłam do celu /codziennie tego
człowieka widziałam/ szłam przed duzy hol domu , cisza nikogo w
koło...niesmiało zajrzałam do sypialni i zobaczylam ze ten pan spi...
podeszłam.potrząsłam za ręke delikatnie, pamietam jak mi było wtedy dziwnie
nie potrafie tego opisać jednak nie moglam spytac gdzie ta pani wiec
wróciłam do babci z inf.ze tan pan spi a tej pani nie ma. Gdy pozniej
dowiedziałam sie,że ten pan nie żył do dzisiaj pamiętam tylko własnie ten
obraz /juz za mgłą / ale tylko ten, nie te spotkania przy kawie , czy gry w
karty .Następne zdarzenie to smierc ,mojego dziadka ,który był najukochańszą
osobą / widze go wlasnie w trumnie/ ... A teraz ojciec zostawił nas...pytano
mnie czy dzieci / 3,5 i 8 lat/ powinny być na ostatniej drodze ,fakt ,ze
miałam bałagan w głowie na takie mysli czy ktos ma przyprowadzac dzieci czy
to wypada czy nie jednak powiedziałam "nie ,niech pamiętają go takim jak go
widziały kiedy sie z nimi bawił wtedy kiedy go odwiedzały.
I powiem ,że w tym cos jest gdyby nie zdjecia coraz trudniej mi przypomniec
sobie ich twarze . Twarda , bezwgledna pojechałam do domu a tam puściło
wszystko ... Pisze bo myśle,że śmierć nie wybiera , nie ma sie scisle
wyznaczonego czasu, nasze życie to chwila , czy bogaty czy biedny trafi tam
gdzie jest jego miejsce i obojętnie co sobie nie powiemy odn. naszych
zachowań tam nie my decydować będziemy o tym i tam nie będzie sie liczyła
nasz pozycja za życia .Pamiętam słowa o " poniżeniu i wywyższeniu " i na
odwrót
wybacz ,ze podpiełam sie w tym miejscu...
|