Data: 2002-08-14 19:39:35
Temat: Odp: Odeszła moja Mama
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Bischoop <B...@K...RUSSIA> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:s...@k...russia...
> A tu sie mylisz, widziałaś jak ktoś umiera, w szczególności jak byłaś
> dzieckiem....?, albo chociażby człowieka po śmierci...? ja tak
> właśnie widziałem dziadka, i gdyby nie zdjęcia nie miałbym obrazu
> prawdziwego jego twarzy.
Wiesz nie wiem co w tym jest ale... siedze teraz przed kompem i sie
zastanawiam.Gdy bylam dzieckiem moj dziadek z babcia przyjaznili sie z
pewnym panstwem, nasz dom stal na pieknym wzniesieniu , była piekna pogoda
...babcia mi wtedy powiedziała ,żebym podbiegła do tych panstwa i poprosila
by ta pani szybciutko przyszla. Gdy dotarłam do celu /codziennie tego
człowieka widziałam/ szłam przed duzy hol domu , cisza nikogo w
koło...niesmiało zajrzałam do sypialni i zobaczylam ze ten pan spi...
podeszłam.potrząsłam za ręke delikatnie, pamietam jak mi było wtedy dziwnie
nie potrafie tego opisać jednak nie moglam spytac gdzie ta pani wiec
wróciłam do babci z inf.ze tan pan spi a tej pani nie ma. Gdy pozniej
dowiedziałam sie,że ten pan nie żył do dzisiaj pamiętam tylko własnie ten
obraz /juz za mgłą / ale tylko ten, nie te spotkania przy kawie , czy gry w
karty .Następne zdarzenie to smierc ,mojego dziadka ,który był najukochańszą
osobą / widze go wlasnie w trumnie/ ... A teraz ojciec zostawił nas...pytano
mnie czy dzieci / 3,5 i 8 lat/ powinny być na ostatniej drodze ,fakt ,ze
miałam bałagan w głowie na takie mysli czy ktos ma przyprowadzac dzieci czy
to wypada czy nie jednak powiedziałam "nie ,niech pamiętają go takim jak go
widziały kiedy sie z nimi bawił wtedy kiedy go odwiedzały.
I powiem ,że w tym cos jest gdyby nie zdjecia coraz trudniej mi przypomniec
sobie ich twarze . Twarda , bezwgledna pojechałam do domu a tam puściło
wszystko ... Pisze bo myśle,że śmierć nie wybiera , nie ma sie scisle
wyznaczonego czasu, nasze życie to chwila , czy bogaty czy biedny trafi tam
gdzie jest jego miejsce i obojętnie co sobie nie powiemy odn. naszych
zachowań tam nie my decydować będziemy o tym i tam nie będzie sie liczyła
nasz pozycja za życia .Pamiętam słowa o " poniżeniu i wywyższeniu " i na
odwrót
wybacz ,ze podpiełam sie w tym miejscu...
|