Data: 2000-03-11 22:11:02
Temat: Odp: Odp: Odp: Odp: Za wypracowanie do sądu?!?
Od: "gia" <g...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik A s t e c SA <b...@a...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@a...pl...
> gia wrote:
> > Twarzy tez nie musisz komus obijac publicznie - mozesz to
> > zrobic prywatnie ;) A mimo to trafia to do sadu i nikt tego nie neguje
co
> > wiecej zacheca sie ludzi do wyznawania prawdy :)
>
> Hmmm... no na pewno coś w tym jest i swoją rację masz.
> (choć akurat przykład z obitą mordą nie jest adekwatny).
> Ale takie sprawy chyba raczej powinno się załatwiać prywatnie między
tyczącymi
> je osobami.
>
> pozdrawiam
> A r e k
>
>
Wiesz prawda jest taka ze na upartego kazda sprawe mozna zalatwic
prywatnie - ale nawiazujac do tego wypracowania... Istnieje cos takiego jak
wolnosc slowa - to polega na tym ze mozesz powiedziec co chcesz ale
jednoczesnie musisz byc gotowy na poniesienie konsekwencji za wyrazanie
pewnych pogladow... Jak sam "autor" napisal - kumple mieli niezly ubaw z
wypracowania itd. To byla szczeniacka prowokacja - dlaczego mialaby mu ujsc
bezkarnie. Przez taka wlasnie bezkarnosc wydaje sie ludziom ze moga wszystko
bo i tak nawet jezeli kogos poniza, osmiesza i obraza jego uczucia to ujdzie
im to plazem. Irytuja mnie tacy ludzie. Moze dlatego bede nadal za
karaniem - chocby dla zemsty :) A tak na powaznie to skoro jest takie prawo
to trzeba go przestrzegac... A dzieki tej aferze na drugi raz pomysli trzy
razy zanim cos takiego napisze lub gdy napisze cokolwiek... Skuteczniejsza
metoda od upomnienia czy wezwania rodzicow do szkoly czy ewentualnej
jedynki....
Anka
|