Data: 2000-03-12 01:36:56
Temat: Odp: Za wypracowanie do sądu?!?
Od: "gia" <g...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> To wypracowanie wymagało reakcji. Ale nie takiej jak wyrzucenie kogoś
ze
> szkoły - ów Licealista potrzebuje raczej pomocy - ktoś całkiem normalny,
tj.
> przystosowany do zycia w społeczeństwie nie pisze takich rzeczy, a już na
pewno
> nie oddaje jako wypracowania. Szkoła w takim razie powinna postarać mu
pomóc, a
> nie pozbywać się kłopotu wyrzucając go.
>
> Luster
>
>
Potrzebuje pomocy? Czytałes uważnie jego wypowiedz??? Jego kumple czytali to
wypracowanie i mieli niezly ubaw - zupelnie jakby autor byl swego rodzaju
"bohaterem" : tym ktory sie odwazyl sprowokowac. Owszem tu jest potrzebna
pomoc ale mysle ze nie jest to pomoc dla kogos kto ma problem z samym soba i
robi cos nieswiadomie! Mysle ze to bylo celowe (tak wynika z wypowiedzi).
Owszem ktos normalny nie pisze czego takiego pod warunkiem ze nie robi tego
celowo zeby wzbudzic sensacje. Co wiecej podejrzewam ze ow licealista nie
spodziewal sie ze ten swego rodzaju "kawal" nabierze takiego rozmachu - ze
bedzie musial poniesc odpowiedzialnosc za swoje czyny. I tu sie pomylil - a
teraz robi z siebie ofiare... A to ze wyrzucono go ze szkoly... Skoro mozna
wyrzucic pracownika z pracy to czemu by nie wyrzucic ucznia ze szkoly - tym
bardziej ze nie mamy, o ile wiem, obowiazku konczyc szkoly sredniej... Tylko
podstawowka jest obowiazkowa... Tak wiec dlaczego uczen ma byc traktowany
lepiej od przecietnego pracownika? Zawinil ponosi konsekwencje swoich
poczynan - to uczy odpowiedzialnosci - jak nie teorią to praktyką ....
Anka
|