Data: 2002-11-07 17:53:01
Temat: Odp: Odp: Straszny lęk.
Od: "Melisa" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik dipsom_ania <d...@N...gazeta.pl>:
> >Dzwon, mysle ze jakis oglaszajacy sie w gazecie powinien
> > pojsc na rękę. Pytaj.
>
> Pójdzie na rękę i co dalej?
No wlasnie. Dobre pytanie... Ja tego nie wiem, nie wiem co lekarz poleci w
zwiazku z tym uzaleznieniem. Moze jakis lek zastepczy, moze zmniejszenie
dawek itd...? Moze nie kieruj sie przy wyborze specjalisty tym czy przepisze
Ci lek, ale tym zeby byl fachowcem od uzaleznien? On ma leczyc uzalenienie,
a jak to juz nie wiem. Na pewno nie uczuciwe byloby chodzenie do jednego
lekarza po recepte w tajemnicy przed drugim, to nic dobrego nie wrozy. Ja na
Twoim miejscu szukalabym specjalisty od uzaleznien i z nim powaznie
porozmawiala, przeciez nie zostawi Cie tak na lodzie, bez niczego z dnia na
dzien...
Co do lęku... jesli sie czai to jeszcze mozna go zatrzymac, wiesz o tym.
Kazdy ma swoje sposoby...
Dzwon i pytaj o specjaliste od uzaleznien, zadzwon do Waszej kasy chorych,
powinni dac Ci jakies namiary. Czytaj w gazecie. Oglaszaja sie juz tacy co
wszywaja esperal "w klienta" w domu, wiec musza byc od innych uzywek. MUSZĄ.
Tylko trzeba szukac. Zadzwon nawet do Monaru, do AA, do telefonu zaufania...
Ktos Ci w koncu poda jakies konkretne informacje.
Melisa
|