« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2003-07-25 21:03:22
Temat: Re: Odp: klon japoński umiera - co to jest gruzłek"Janusz Czapski" <j...@t...pl> writes:
> Kim jest Edytka????????? :-))))
Ha, mości Czapski, rodzinna tajemnica :-P
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Alosza co żył w Czelabińsku
Uwielbiał był bekać po świńsku.
Gdy zjadł mięsa kawał,
Odgłosy wydawał,
Że było go słychać aż w Mińsku.
(C) Piotr Chytry
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2003-07-25 21:03:35
Temat: Re: klon japoński umiera_ boletus wielkim moim przyjacielem jest!!!
"boletus" <b...@o...pl> wrote in message
news:bfs4dj$rvo$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Wiesia" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:bfs3cb$o8c$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > To jest to! - a ja myślałam, że te kropeczki na pniu to naturalna
> ozdoba!!!!
> > Szanowny Panie Boletusie!
> > I da się coś z tym zrobić, czy szykować pogrzeb klona????
> >
> > Wiesia
>
> Gruzłek cynobrowy jest pięknym patogenem:)
Faktycznie, śliczności, toć wzięłam go za ozdobę. Tylko dlaczego "suszy"
śliczne drzewko????
> O ochronę musimy zapytać Pana Dirko.
> Nie ma lepszego fachowca w tej dziedzinie na grupie.
Dzięki za info, już pytam.
>
> Pozdrawia boletus
i vice versa
Wiesia
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2003-07-25 21:06:57
Temat: Re: klon japoński umiera - co to jest gruzłek"Robert" <r...@o...pl> writes:
> Witam ! Czy ja dobrze zrozumiałem że przed wsadzeniem powinienem go
> otrzepać z ziemi która była w doniczce ?? Proszę o odpowiedz bo ja
> niechciałbym stracić swojego okazu.
Znaczy, ja na ogół robię tak, że delikatnie obstukuję korzenie po
wyjęciu z doniczki/worka tak, aby naruszyć (na ogół) czysty torf, w
którym rosnie roślina i uwolnić przynajmniej część korzeni. Po czym
wkładamm do dołka (zielonym do góry) i przysypuję ziemią lub też
ziemią zmieszną z tym wytelepanym torfem. Nalezy to jednak robić na
tyle delikatnie, aby nie uszkodzić korzeni. Moczenie doniczki z
rośliną przed posadzeniem zdecydowanie utrudnia powyższy zabieg, nic
nie stoi jednak na przeszkodzie, i wręcz zalecane jest, aby podlać
roślinę po posadzeniu.
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Pewien starzec w państwie Czad
na swej sztucznej szczęce siadł.
i wrzasnął: ,,Osz,
o mały włosz,
byłbym właszny tyłek żjadł!''
(C) Grzegorz Gigol
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2003-07-25 21:09:27
Temat: Re: klon japoński umiera - co to jest gruzłek"Edytka Sapijaszko" <e...@s...net> writes:
> I dopiero teraz to mówisz?
Zdawało się, że to oczywiste :)
> Ten mały klonik od Ciebie też liście stracił. Posadziłam z ziemią z
> doniczki :-(
Tamten to akurat został poparzony przez słońce (nasze też, reanimują
się teraz w cieniu) -- w sklepie/szkółce stały w calkowitym cieniu, u
nas na polu -- wiadomo. Akurat te z arboretum z Sycowa to rosły w
dobrej mieszaninie torfu z ziemią... O ile przeżyje do wiosny, to w
przyszłym roku się przyzwyczai :)
> buziaki
Wzajemnie,
Grzesiek
--
Romantyczny nasz wieszcz z Nowogródka
W lesie zdybał był raz krasnoludka
I rzekł tak: ,,Do cholery,
Jakem Czterdzieści Cztery,
Walnąłbym go, lecz laska za krótka''.
(C) Adam Świć
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2003-07-25 21:13:00
Temat: Re: klon japoński umiera - co to jest gruzłekw...@p...onet.pl writes:
> Z innej beczki... Grześku, czy okragłolistny zyje?
Oczywiście. Choć trochę nietypowego koloru dostał, jak na
A. circinatum :-). Ale, jak przypuszczam u Ciebie stał w półcieniu, u
mnie zaś trafił w pełne słońce. Przyrostów na tą okoliczność nie ma
nowych, ale żyje i ma się dobrze. Liczę, że w przyszłym roku mu
przejdzie, liście będzie rozwijał w naturalnych warunkach :)
Pozdrawiam, raz jeszcze dziękując,
Grzesiek
--
Raz pewna lesbijka z Epsomu
zwabiła pedrylka do domu.
Gdy się obnażyli,
spytała po chwili:
,,Kto zrobi, co, czym, oraz komu?''
(C) Antoni Marianowicz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2003-07-25 21:15:29
Temat: Odp: Odp: klon japoński umiera - co to jest gruzłek
Użytkownik Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:m...@s...net...
> "Janusz Czapski" <j...@t...pl> writes:
>
> > Kim jest Edytka????????? :-))))
>
> Ha, mości Czapski, rodzinna tajemnica :-P
Już wysypana :-)))
Pozdrawiam :-)
Janusz
PS
Co z pamiętnikiem Wojtka?
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2003-07-25 21:29:57
Temat: Re: klon japoński umiera - co to jest gruzłek"Janusz Czapski" <j...@t...pl> writes:
> Już wysypana :-)))
I co ja poradzę, że mam taką szybką bratową? :)
> Co z pamiętnikiem Wojtka?
Hmmm... To co zwykle? Trochę później/jutro? Co prawda oderwałem się na
trochę od laserkologii stosowanej, ale zaraz wracam...
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Żył raz pewien kołchoźnik w Kuźniecku,
Który żonę swą rżnął na przypiecku.
Lecz, że były usterki,
Kutas wpadł mu w fajerki,
Co się potem odbiło na dziecku.
(C) Maciej Słomczyński
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2003-07-25 21:53:10
Temat: Odp: klon japoński umiera - co to jest gruzłek
Użytkownik Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:m...@s...net...
>
> Co prawda oderwałem się na > trochę od laserkologii stosowanej, ale zaraz
wracam...
Co to jest laserkologia? To ma coś z winoroślami wspolnego?? :-)
Pozdrawiam ;-)
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2003-07-26 02:32:36
Temat: Re: klon japoński umiera - co to jest gruzłek
----- Original Message -----
From: "Edytka Sapijaszko" <e...@s...net>
> wiadomości
> > Jak mi się udało
> > posadzić go nie otrzepując z torfu, co na ogół robię, nie mam pojęcia...
> >
> I dopiero teraz to mówisz?
> Ten mały klonik od Ciebie też liście stracił. Posadziłam z ziemią z
doniczki
> :-(
hmmm
ze 2-3 tygodnie temu przesadzilem klonika
ktory na optyke juz umarl bo stracil wszystkie listki
:)
na czas wykopywania jemu dziury w ziemi
wsadzilem go do stawu
:)
pomimo przebywania od jesieni ubr w ziemi
nie wyszedl on jeszcze korzeniami poza torf z doniczki
: )
z wody wyciagnalem go z golymi korzeniami
ale dol zasypalem torfem lakowym zebranym z nad madow
:)
klonik ozyl
na 3/4 galazek wypuscil nowe liscie
!!!
bardzo mnie ciekawi
co bylo zle w sadzeniu z zawartoscia ziemi/torfu z doniczek
?
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2003-07-26 05:46:51
Temat: Odp: klon japoński umiera - co to jest gruzłek
Użytkownik Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:m...@s...net...
> "Robert" <r...@o...pl> writes:
>
> > Witam ! Czy ja dobrze zrozumiałem że przed wsadzeniem powinienem go
> > otrzepać z ziemi która była w doniczce ?? Proszę o odpowiedz bo ja
> > niechciałbym stracić swojego okazu.
>
> Znaczy, ja na ogół robię tak, że delikatnie obstukuję korzenie po
> wyjęciu z doniczki/worka tak, aby naruszyć (na ogół) czysty torf, w
> którym rosnie roślina i uwolnić przynajmniej część korzeni. Po czym
> wkładamm do dołka (zielonym do góry) i przysypuję ziemią lub też
> ziemią zmieszną z tym wytelepanym torfem. Nalezy to jednak robić na
> tyle delikatnie, aby nie uszkodzić korzeni. Moczenie doniczki z
> rośliną przed posadzeniem zdecydowanie utrudnia powyższy zabieg, nic
> nie stoi jednak na przeszkodzie, i wręcz zalecane jest, aby podlać
> roślinę po posadzeniu.
>
A ja kiedyś czytałam, że bryłę korzeniową, wszystkch roslin wysadzanych z
pojemników, powinno się nacinać,bodaj od spodu (na krzyż), podobno korzenie
wtedy ładnie przerastają . Z góry mówię, że nie wiem jak to działa, nie
odważyłam się naciąć :-)
--
Pozdrawiam, Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |