Data: 2003-03-19 13:58:37
Temat: Odp: Plakaty gejów
Od: "boniedydy" <b...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Iwcia&Pstryk <p...@t...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b59sca$ren$...@k...task.gda.pl...
> > Nie sądzę, ale o to trezba by zapytać "mądrego księdza". IMO trzymanie
sie
> > za ręce (z powodów miłosnych) jest już zachowaniem homoseksualnym, co
> innego
> > trzymanie się za ręce z powodów przyjacielskich. KK akcpetuje, tak jak
> > pisałaś, to, ze mogą występować u ludzi skłonnosci homoseksualne i nie
> > odrzuca takich osób, natomiast ich życie powinno być pozbawione związków
> > homoseksualnych.
>
> nie nie zapedziłam się... wyraznie napisałas ze KK nie akceptuje
> homoseksualizmu...
Bo to prawda. Miałam na myśli homoseksualizm jako całokształt zachowań z nim
związanych. Skłonnosci homoseksualne to wszak co innego niż homoseksualizm,
zgadzasz się?
> co do trzymania za rece nie sądze zebys miała rację, ale trzeba by zapytac
> się mądrego własnie ksiedza. Idąc dalej tym tokiem myslenia, taki homo nie
> móglby nawet spojrzec w strone obiektu swych uczuc, pisac do niego listów
> ani rozmawiac przez telefon bo to wszystko bylyby juz zachowania
> homoseksualne. No i niby jak odzielic trzymanie za reke miłosne i
> przyjacielskie?
>
> IMHO zasady są raczej podobne a przynajmniej powinny być jak do zwiazkow
> pozamalżenskich.
> ale fakt teoretyzuje ... w polskim KK wszystko jest mozliwe...
Ok, czyli według Ciebie, KK akceptuje taką sytuację, ze mąż ma swoją miłość
poza małżeństwem, chadza z nią za ręke, pisze do niej czułe listy i
godzinami wpatruje się w jej oczy? Według mnie nie, i to samo odnosi się do
homseksualizmu (cały czas teoretyzuję). Czyli facet zakochany w facecie może
prowadzić z nim korespondencję, ale nie wypełnioną wyznaniami miłosnymi,
rozmawiać przez telefon - jak wyżej, nie moze prowadzać się za rękę (co nie
oznacza, że w ogole nie może dotknąć w neutralnej sytuacji) itd.
boniedydy
ps. tak z ciekawości: czy nalezysz do KK (formalnie)?
|