Użytkownik ccare <c...@p...wp.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:wMvg5.61004$p...@n...tpnet.pl...
> Rok temu zmienilem prace. W poprzedniej plotkowac "niewypadało".
> W nowej, przez dluzszy czas rzucala sie w oczy wzajemna otwartosc - na
> siebie.
> Po pewnym czasie zaczelo do mnie docierac ze wszystko ma swoj
> nieoficjalny/plotkarski obieg.
> Plotki dotycza szczegolnie zycia prywatnego. Z rozmów ze znajomymi wynika
ze
> wielu z nich ma problem z: "wtracaniem sie innych w prywatne sprawy".
> Myslicie ze mozna tu parafrazowac D.Couplanda (Ilosc generowanych maili
jest
> odwtotnie propocjonalna do posiadanego zycia prywatnego") i powiedziec:
> Ilosc generowanych plotek jest odwrotnie proporcjonalna do posiadanego
zycia
> prywatnego" ?

Nie zaprzeczam,
dodajac:
ilosc godzin spedzanych w pracy jest odwrotnie proporcjonalna do posiadanego
zycia prywatnego.

Zeby bylo troche kontrowersyjnie dorzuce:
"Spedzanie wolnego czasu z towarzystwem z pracy
swiadczy o braku zycia prywatnego."
(tzw spotkania z ukrytym podtekstem dla wspolnego interesu)

/ale nie bede tego rozwijal bo sie znowu rozpisze, a czasu malo/

pzdr