Data: 2001-10-16 15:29:41
Temat: Odp: Pojęcia (wstęp)
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Pytanie:
to lubię :_0))
> Jaki jest związek pilnej obserwacji (siebie, innych, otoczenia) z
> potrzebą (przymusem, kompulsją) nazywania, klasyfikowania,
> rozjaśniania?
Obserwowanie otoczenia + zebrane obserwacje innych. Tworzą i moją
latarkę i żabę, lecz gdy las mnie otacza, nie Czarkowość mnie ogranicza,
lecz bardziej otwiera Maniowość. Mógłbym obronnie Marselowacieć,
lub dązyć do Alfredzenienia. Ale te formy zabierają mi "marchewkę" (to z innej bajki)
Czy muszę nazywać?
Nie! Ale by się "dowiadywać" muszę 'aparat pojęciowy' wytworzyć.
Nigdy i nigdzie nie twierdzę, by mój mózg mógł, inaczej (lub) coś mądrzejszego
wymyślić.
Sama dobrze wiesz, iż Mój mózg pracuje w sposób werbalny. Walczę z 'męskim'
kretynizmem,
a uwielbiam jego percepcję jaźni. Rozdwojenie? Być może.
Czy to się leczy? Oczywiście!
Leczy się wszystko, co nie "pasuje". Najlepiej leczyć, co nie pasuje do "leczącego
jaźń"?
Szkody? Pomiędzy dobrem i złem. A czy ja komuś szkodzę?
Jak nie odpowiadam na listy, czy posty - to "żywcem nie mogę"
Bo płodzę :-)))
Częstokroć głupoty:-)
Ale kto wie....
> Chyba zaczynam się domyślać....
Aha
:-))
Ja chyba nie :-(
:-)))
|