Data: 2002-06-24 21:00:49
Temat: Odp: Porównanie
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Nixe <n...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:af7m8m$rvp$...@k...task.gda.pl...
> Sandra tak oto pisze:
>
> :: Kurcze czegoś tu nie rozumiem ??? Czy wszystkie mężatki były cnotliwe
> :: wychodząc za tego jedynego? czy może jednak pkt. 2 wchodził w gre ?
> :: w życiu można się tylko raz zakochać? i wyjść za mąż ? I za każdym
> :: razem być zakochanym czy zauroczonym? czy jak już dopadne a by mnie
> :: kiedyś nie skrytykowano ,że poszłam za kawę ciągnąć go do ołtarza?
> :: A żeby nie być tą nieupadłą to wypadałoby wyjść za mąż?
>
> Naprawdę nie widzisz różnicy między seksem z facetem którego się zna,
kocha
O tak tu widze różnice.
> lub lubi lub pożąda,
A tu mam wątpliwość tylko LUB lubi? LUB pożąda?
Lubieć mnie może sąsiad i pożądać też wtedy zdrada będzie wybaczalna bo nie
za pieniądze ? Aha to już wiem z takim,który mnie pożąda mogę :-) i z
takim co mnie lubie też :-) to mogę spać spokojnie :-)
a seksem z facetem, którego widzi się pierwszy raz w
> życiu i nie jest on pod_żadnym_względem tym wymarzonym?
No nie to chyba oczywiste. I z takim nie poszłabym :-)
No nie tą różnice to ja widze i to dokładnie ale nie widze różnicy
między tą co daje za kase a tą co daje za kawe i kwiatka. Chociaż mogłabym
tu powiedzieć,że ta co za kasę to o tyle mądrzejsza .
I głównie o to mi chodziło.
> Nie widzisz różnicy między seksem, w którym kobieta jest traktowana jako
> równorzędna partnerka i ma coś do powiedzenia, a tym, gdzie spełnia tylko
> warunki swego klienta, nawet te, które wywołują w niej obrzydzenie?
Ależ widze:-) tylko ten nieakceptowany niekiedy seks małżeński z braku woli
jednej ze stron też mnie obrzydza :-)
Sandra
|