Data: 2003-09-03 22:03:31
Temat: Odp: Rodzinny naturyzm .
Od: "Marcin L" <n...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Ewa Ressel <r...@p...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bj23mi$j0k$...@n...news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Marcin L" <n...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:bj1uuj$n7i$2@atlantis.news.tpi.pl...
> >
>
> > > Właśnie bez ich zgody! A na plażę N każdy przychodzi z własnej woli:)
> > > Pozdrawiam
>
> Miałam na myśli późniejsze angażowanie we wszystko dzieci (którym
obnażanie
> się rodziców wcale nie musi się podobać).
> A tak poza wszystkim, to nazywanie tego "naturyzmem" trochę mnie śmieszy.
Co
> ma wspólnego siedzenie nago przed telewizorem czy chodzenie nago po
> mieszkaniu z "naturą"? I co to jest "wychowanie w duchu naturystycznym"?
> ER
>
>Co do samej nazwy "naturyzm" to proponuję abyś przeczytała sobie w
słowniku.
Zapewniam Cię że żadne dziecko nie wpadnie na to aby wstydzić się nagości
dopóki rodzice nie zaczną mu tego wpajać. Znamy sporo małżeństw naturystow
którzy właśnie w taki sposób wychwują swoje dzieci. My również mamy taki
zamiar.
Siedzenie nago przed telewizorem nie ma nic wspólnego z naturą, ale jak ktoś
chce to dlaczego nie?Chyba nie jest to zabronione?:)
Ludzie stają się naturystami z rożnych powodów(ci co chcą).Niektórzy
dorabiają do naturyzmu różne ideologie. My jesteśmy naturystmi (czy nazywaj
to sobie jak chcesz) z tego względu iż uważamy że w miejscach takich jak
plaża, sauna(tam nagość jest wręcz zalecana, możesz o tym poczytac) nagośc
nie powinna budzić zgorszenia czy zdziwienia.W większości europejskich
krajów tak jest. My szanujemy to że ktoś opala sie w stroju ,i chcemy by
ktoś szanował to że my opalamy się nago.Żadna krytyka tego nie zmieni :)
Pozdrawiamy cieplutko.
>Iza i Marcin
|