Data: 2002-04-10 11:05:56
Temat: Odp: Skrzydłokwiat
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Olivia" <o...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a8uo1l$dot$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Emil" <f...@p...com> napisał w wiadomości
> news:a8umhg$gr8$1@h1.uw.edu.pl...
> > Czy wiecie jak zmusić ten kwiat do kwitnięcia ?
> > Kupiony w sklepie miał piękne białe kwiaty, ale efektu nie udało się
> > powtórzyć w domu. Stoi w rozproszonym świetle (60 cm od okna), ziemia
> ciągle
> > wilgotna, zraszam go regularnie a on nie chce mi odpłacić kwitnieniem.
Może zaatakowała go jakaś choroba, gdyż
> > końcówki i obrzeż niektórych liści brązowieją. Czy to narmalne ?
>
> Cierpliwości - zakwitnie....
> Końcówki liści nie powinny zasychać, ja swój zraszam latem. Na początku
tez
> nie kwitł - teraz - jak szalony!
Końcówki mogą brązowieć z powodu przelania/temperatury/przeciągów, stawiam
na to pierwsze. Jeśli skrzydłokwiat nie rośnie w czystym torfie, to
proponuję, żeby między kolejnymi podlewaniami trochę przeschnął. I - co
najważniejsze - to jest roślina, która zaczyna kwitnąć pięknie, gdy c a ł k
o w i c i e wypełni doniczkę i ma trudne warunki mieszkaniowe:-). Więc
faktycznie cierpliwości.
Pozdrawiam, Basia.
|