Data: 2000-06-24 10:02:59
Temat: Odp: Winda
Od: "Dafy" <d...@g...gralnet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
A ja moj tato jezdzil winda do czasu gdy sie urwala z nim w srodku i jego
kolega na szczescie bylo to w okolicach 1 pietra i nic zlego sie nie stalo
ale tato juz nigdy do windy nie wsiadzie bo odczuwa straszny lek do windy po
tym spadnieciu. Ale bylo to ladne kilka lat temu .
A nie tak dawno mial wypadek samochodowy tez nic sie nie stalo bo tylko
pogiety przod auta i otarty naskurek na rece ale tato dalej jezdzi autem i
nie odczuwa strachu przed kolejnym wypadkiem.
No wiec jak to wytlumaczyc w windzie mial wypadek urwala sie i juz wiecej
winda nie pojedzie
W smochodzie mial wypadek a juz tydzien puzniej jezdzil autem jakby nigdy
nic.
Pozdrawiam
|