Użytkownik Agent 0700 <k...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bc1iaq$h3k$...@n...news.tpi.pl...
> > Na złom.

Spokojnie. ;-)))

> Poczekam jeszcze, miejsce mam, więc nie śpieszy się

Mądra decyzja.
Paweł pisał, ze to ubiegłoroczne sadzonki przemrożone. Przemrożone w ogóle
listków by nie puścily.
Raczej kupiłeś tegoroczne , jeszcze kiepskawo ukorzenione.
W szkółkach się robi tak czesto, że wiosną wetknięte gdzieś pod foliakiem, w
ziemię łozy, gdy trochę zielonego puszczą - już wystawia się do sprzedazy. A
takie sadzonki czasem żadnych korzeni nie mają, ledwie kalus zaznaczony,
choć zielone puszczają. Parę razy sam sie tak naciąłem.
Kiedyś tu doradzałem: przed kupnem "wybić" sadzonkę z doniczki i obejrzeć
system korzeniowy.
I myślę (tym bardziej, że masz miejsce), że spokojnie powinieneś poczekac.
Moze lepiej ukorzenią się w Twoim gruncie.
Oczywiście jezeli uschnie ostatni liść - wtedy wyrzuc.
Pozdrawiam :-)
Janusz
PS
Do Pawła:
Z Arkadią - spokojnie. Ta odmiana ma początkowo bardzo słaby wzrost. Daj jej
czas! :-))
Pozdrawiam :-)
Janusz