Użytkownik Marzenna Kielan <m...@s...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:d42lfo$710$...@n...news.tpi.pl...
>
> Tak jak napisałam, ma to być kilka krzewów od strony południowej, tuż przy
> ściane domu, zaraz pod oknem mojej sypialni. Będzie więc stosunkowo ciepło
> także i zimą. Może faktycznie, nie chciałabym aby były to jedynie odmiany
na
> wino.

> Ale gdzie w takim razie dostanę dobre sadzonki, odporne na te
> najbardziej przykre choroby, a jednocześnie smaczne do jedzenia.
> Na strone www już wracam.

Jeżeli tam zajrzysz przeczytaj artykuł "Dobór odmian".

Te odmiany, o które pytałaś raczej bym sobie podarował. Póki co nie ma z
nimi w centralnej Polsce jakiegoś szerszego praktycznego pozytywnego
doświadczenia. A teoretycznie są albo zbyt mało mrozooporne, albo zbyt późno
dojrzewające ( tzn. w gorsze lata pewnie nie dojrzeja wcale).
Jeżeli już musiałbym cos z tego wybierać to chyba tylko Gewuerztraminner i
Phoenix. Ale to też bez gwarancji sukcesu.
Na czerwone wino wybrałbym pewnie Rondo, na białe Seyval Blanc albo Goecseji
Zamatos.
A do jedzenia może Atlanta Zaporoskiego :-)
Pozdrawiam ;-)
Janusz