Data: 2001-08-27 15:11:00
Temat: Odp: Zatrzymaj się i pomyśl (2)
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik cbnet
Jak miło nie zawieść się :-)))
To ja po swojemu:
Według mnie problem tkwi w tym, by pogodzić konieczność "lobotomii" z humanizmem.
Zakładając 99%
odsetek mózgów całkowicie zbędnie posiadających świadomość połączoną z
podświadomością. Ponieważ
jednak osobniki te są w większości niezbędne w przemianie materii na ziemi, dlatego
nie proponuje
rozwiązań nuklearnych. Tu możemy podziwiać zwycięstwa chemii. Co prawda chybiono
pomysły z alkoholem
i narkotykami. Ale teraz przemysł farmaceutyczny pracuje pełną parą nad nowymi
środkami odcinającymi
możliwość "zanurzania" poszczególnych świadomości pomiędzy sobą. Ciekawi mnie, czy
środek ten,
zostanie podany w coca-coli, czy pepsi-coli. Może już jest podawany :-(
Myślą za nas, to miłe. Prawda?
No, ale to dobrze. Ktoś musi :-)) Jak się Jezusowi nie udało, to może św. Bill nas
uleczy. Z
demonów, licha i pokemonów. Jakie miłe jest, życie antylopki :-))
*Trochę poważniej
Taki stan rzeczy będzie się utrzymywał w nieskończoność. Mamy we łbach zakodowane
poznanie, ale też
sprzężenie zwrotne, w postaci nieufności. Szczęście człowieka zaczyna się wtedy, gdy
wreszcie
odpuści. Nie zada kolejnego pytania. Nie będzie się trapił niewiedzą. Tak zrobił ów
mędrzec kopiący
w kamień. Zatrzymał się na chęci poznania wiedzy, dla ostatecznego uzasadnienia,
wątpliwości.
Johnson przytoczony przez Sacks'a, kopał ten kamień jako jeden z wielu kopiących
wcześniej i
później. Właściwie rzekłbym, że kamień ten jest kopany od zawsze. Przed, w i po
Chrystusie.
Z tego co wiem taki kamień nosi na przykład "cbnet" zawsze w kieszeni. I niedowiarkom
wyciąga przed
gały. I słusznie.
Czego mu zazdroszczę :-))
A o to i druga odpowiedź.
Dlaczego nie schylimy się wszyscy i nie podniesiemy po jednym kamieniu?
Bo nic w przyrodzie (nawet bliźniaki) nie jest wstanie replikować się, aż tak
dokładnie. To jej
piękno, ale dla ludzkości utrapienie. Bo jakiż to ja mam swój kamień podnieść? W
kształcie Krzyża?
Gwiazdy Dawida? Czy atomu?
Musielibyśmy wszyscy zaufać komuś jednemu. A to niemożliwe, do czasu gdy nie pojawi
się ostateczna i
na tyle silna siła, by nas zmusić. Wyeliminować chęć posiadania władzy nad innymi i
inne ludzkie
przywary.
Życzę Wam wszystkim, by nie zwlekała. Bo i na co tu czekać?
pozdry
eTaTa
PS
Lobotomia - tak to się pisze? Wycięcie obszaru mózgu?
Dawno tego nie używałem :-))
PSS
Nauka nie może być tą "siłą". W samym jej założeniu, tkwi błędne koło. Bo niby jakże
ma wyglądać
wiedza ostateczna, której nie dałoby się poddać w wątpliwość?
Ta "wątpliwość" to nasza umiejętność uczenia, której nie możemy się pozbyć. I kółko
się zamyka.
|