Data: 2001-08-28 09:01:14
Temat: Re: Zatrzymaj się i pomyśl (2)
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
eTaTa - eChild:
> *Trochę poważniej
> Taki stan rzeczy będzie się utrzymywał w nieskończoność.
> Mamy we łbach zakodowane poznanie, ale też sprzężenie zwrotne,
> w postaci nieufności. Szczęście człowieka zaczyna się wtedy,
> gdy wreszcie odpuści. Nie zada kolejnego pytania. Nie będzie
> się trapił niewiedzą.
Blad! Lobotomia to inna forma szczescia. :)
Nazywasz taki stan (zobojetnienie) szczesciem, jednak?? ;)
> Tak zrobił ów mędrzec kopiący w kamień. Zatrzymał się na chęci
> poznania wiedzy, dla ostatecznego uzasadnienia, wątpliwości.
> Johnson przytoczony przez Sacks'a, kopał ten kamień jako jeden
> z wielu kopiących wcześniej i później. Właściwie rzekłbym, że
> kamień ten jest kopany od zawsze. Przed, w i po Chrystusie.
Wiec rozwaz nastepujace tezy:
Inteligencja jest zdeterminowana przez sprawnosc umyslowosci
swiadomej.
Madrosc - wynik zgodnosci wyniku pracy umyslowosci swiadomej
oraz nieswiadomej.
Absurd? :))
Wszystko OK gdy zwrotne interakcje umyslu sa zrownowazone
i doswiadczamy.... np pozytywnych emocji jak chocby satysfakcja.
Ale co bedzie w sytuacji dysfunkcji umyslowosci nieswiadomej?
Wiadomo: czlowiek stara sie wylaczyc 'uszkodzona' umyslowosc
przez substytuty poznawcze ale nigdy do konca mu sie to nie uda....
Potrafisz wyobrazic Sobie taka sytuacje i wynik pracy takiego umyslu?
Niestabilnosc i nieadekwatnosc wynikow to delikatnie powiedziane.
> A o to i druga odpowiedź.
> ... Musielibyśmy wszyscy zaufać komuś jednemu. A to niemożliwe,
> do czasu gdy nie pojawi się ostateczna i na tyle silna siła, by nas
> zmusić. Wyeliminować chęć posiadania władzy nad innymi i inne
> ludzkie przywary.
Myslisz w kategoriach umyslowosci swiadomej. Zawsze w taki sposob
otrzymasz tylko czesc prawdy. ;)
> ... Bo niby jakże ma wyglądać wiedza ostateczna, której nie dałoby
> się poddać w wątpliwość?
Umysl czlowieka czerpiacy z nieskonczonosci absolutnej wiedzy
'ostatecznej'... Nie lepiej? :)
> Ta "wątpliwość" to nasza umiejętność uczenia, której nie możemy
> się pozbyć. I kółko się zamyka.
Otoz to. Jestesmy jak slepcy wyciagajacy z 'ciemnej komorki' worek
z jablkami na swiatlo dzienne a i tak nie potrafimy odroznic jablek spod
jabloni od tych z worka. ;)
Zawsze musimy sie upewniac i przekonywac o racji gdyz tego 'zonda'
nasza umyslowosc swiadoma - w innym razie: 'zanurzamy sie' .......
w _szalenstwie_ 'wiedzy' ktora rowna sie 'nie-wiedzy'. :)))
Pozdrawiam,
Czarek
|