Data: 2002-05-17 12:01:07
Temat: Odp: bluszcz na balkonie
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:ac00dr$1o7$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Jerzy" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
> news:abvrqu$j5$1@sunsite.icm.edu.pl...
> > > Dziecko kazało zahodować bluszcz na balkonie, bo potrzebuje żarcie dla
> > > straszyków... ale bluszcz nie kwitnie :-(... Chociaż to ładne
zielone...
> > > Przemyślę sprawę...
> >
> > Nie kwitnie powiadasz?
> Właśnie konsultowałam się w sprawie tych kwiatków z moim synem i
uświadomił
> mi co następuje...
> 1. Kwitną tylko stare osobniki...
Parunastoletnie, jeśli trafią na właściwe warunki świetlne. Ale tyle czasu
nie będziesz czekać;)
> 2. Stare kwitnące osobniki są pod ochroną (?)
> 3. Nie mogę mieć takiego kwiatka, co to z przyczyn humanitarnych nie
> mogłabym go zasuszyć skutecznie... ;-)
Joasiu, rozejrzyj się za bluszczem 'Arborescens'. Nie jest to właściwie
odmiana, tylko sadzonka wykonana z kwitnącego pędu bluszczu. Rośnie
krzaczasto, nie pnąco i kwitnie nawet jako mała roślinka. Widziałam kiedyś
zdjęcie w czasopiśmie, zachwyciłam się i postanowiłam taki okaz wyprowadzić.
Literatura nie kłamała, bluszcz jest krzaczkowaty i kwitnie bardzo ładnie.
Oczywiście nie ma klapowanych liści.
Pozdrawiam, Basia.
|