| « poprzedni wątek | następny wątek » |
111. Data: 2001-09-26 11:00:02
Temat: Re: c.d. depresja
Użytkownik "Dorrit"
>
<..>
> Bzdura. Depresja też jest przemijająca. Depresja otamowuje funkcje
<..>
> szkoły. Zastanów się, co piszesz człowieku!
> Dorrit
Tym razem chyba Pani przesadza, albo ja czegoś tu nie rozumiem;
prosze więc o wyjaśnienie
Jeżeli depresja jest (moze byc) przemijajaca, to czy niezdolnosc do
pracy tez nie jest okresowa, i czy nie zależy tez od charakteru pracy?
Obawiam się że skierowanie kogos na rente inwalidzka jest najlepszym
sposobem na poglebienie depresji - oczywiscie w ciezkich przypadkach
jest to jedyne rozsadne wyjscie.
Zanim, (jeżeli) człowiek znajdzie się w stanie ciezkim,
są jeszcze stany posrednie. Mysle wiec ze dopoki jest szansa na utrzymanie
zdolnosci do pracy, to m.in. własnie taka aktywnosc jest pomocna
w przezwyciezaniu depresji.
Mam nadzieje ze wypisuje Pani skierownia tylko i wylacznie na wyrazna
prosbe pacjenta i tylko wtedy kiedy jest to przypadek ciezki.
Prosze przemyslec jeszcze raz swoją wypowiedz, bo szczerze mowiac
jestem troche skolowany.
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
112. Data: 2001-09-26 11:03:47
Temat: Re: c.d. depresjain article 9osaoj$1ib$1...@n...tpi.pl, Dorrit at z...@c...com.pl wrote on
25-09-01 11:33:
>
> Uzytkownik "Joanna" <c...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
> news:B7D50CEC.1D310%chironia@poczta.onet.pl...
>> in article 9onebg$seg$...@n...tpi.pl, cbnet at c...@w...pl=NOSPAM= wrote on
>> 24-09-01 16:01:
>> Czyz np. ciaza nie jest dlugotrwalym stresem?
>
>
> Nie, nie jest stresem, jezeli przebiega prawidlowo i jest zaplanowana.
>
> A porod?
>
>
> Poród jest nieprzyjemny.
>
>
> A wychowanie potomstwa?
>
>
> To jest przyjemnosc!
>
>
> Jak zmierzyc poziom stresu i porownac np. ten, ktory paralizuje przed
> podpisaniem zyciowego kontraktu z tym, ktory przezywa sie co miesiac
>> razem ze swoim cialem).
>
>
> Czyzbys nie akceptowala swojej kobiecosci, jezeli banalna fizjologie uwazasz
> za stres. Nie badz smieszna. Byloby znacznie gorzej, gdybys nie doswiadczala
> takiego "stresu". Bo to sugerowaloby bezplodnosc, czyli stres dla wiekszosci
> mlodych kobiet naprawde duzy.
> Dorrit
>
>> Pozdr.
>> Joanna
>>
Czyzby nie istnial w Twoim swiecie Dorrit szok poporodowy? Nie pisze o
sobie, pisze o mozliwych sytuacjach. Ciaza jest stresem, bo nie wiesz, czy
bedzie przebiegac prawidlowo, jest sytuacja nowa, nieprzewidywalna, w duzej
mierze poza twoja kontrola. Wywoluje stany lekowe, choc zdarzaja sie i
euforyczne. Skoro uznaje sie nawet urlop za potencjalna sytuacje
stresogenna, to co mowic o ciazy i porodzie? Jesli ide do nowej pracy, to
zwykle sie ciesze (jesli to awans, albo po jakims dlugim okresie bezrobocia
etc.), ale jednoczesnie stresuje.
Dywagacje na temat mojej akceptacji mojej kobiecosci sa nie na miejscu
Dorrit - sorry.
podzr.
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
113. Data: 2001-09-26 11:10:29
Temat: Re: c.d. depresjain article 9osaol$1ib$1...@n...tpi.pl, Dorrit at z...@c...com.pl wrote on
25-09-01 11:55:
> Nie jestem pewna, czy takie
>> siedzenie w 4 scianach, ograniczenie sie do domu, nie stanowi jednego z
>> czynnikow, ktore zwiekszaja ryzyko. Wg mnie depresja zalezy nie tyle od
>> poziomu stresu, co od umiejetnosci radzenia sobie z tym stresem (to chyba
>> oczywistosc).
>
>
> Z wyjatkiem depresji endogennej, która od niczego nie zalezy. Jest, jak
> wrzód na dupie.
>
>
>> Choc teraz w sumie sama sobie przecze, bo wczesniej napisalam, ze kobiety
>> lepiej sobie radza (placz, pogaduszki). Ale jak nie ma z kim pogadac, to
> nie
>> ma tez w co uciec (np. jak nie ma dzieci).
>
>
> Nie wiedzialam, ze placz, pogaduszki i dzieci to sa ucieczki przed depresja,
> a nie normalne zycie. Zrozum, ze chorowac na depresje mozna pomimo tych
> wartosci. I wtedy one staja sie dla chorego tak malo istotne, ze bierze
> sznur i wiesza sie.
To rozumiem. Nie kwestionuje. Ale co sprawia, ze czlowiek do pewnego momentu
"normalny", dobrze funkcjonujacy, wpada w czarna dziure? Czy termin
"depresja" ogranicza sie w Twoim uzyciu jedynie do tych endogennych, ktore
nie zaleza od niczego, po prostu sa? Pytam powaznie, wiem ze uzywam terminow
dosc nieodpowiedzialnie - to dyskusja laikow, wiec chcialabym dowiedziec sie
jak to jest - czy na depresje jest sie skazanym?
> Przyklad: ile jest takich kobiet ktore 'nie przezywaja'
>>> form 'odrzucenia' (nieakceptacji) przez pojedyncze
>>> osoby z otoczenia (tak jak np Dorrit czy NMM..... itp
>>> _wyjatki_)?
>>
>> A skad wiesz, ze sie nie przejmuja? Choc faktycznie o takowe dowody nie
>> zabiegaja (przepraszam obydwie za mowe za plecami).
>
>
> Ja bym sie przejmowala, jakby moje dziecko zachorowalo na raka, ktos bliski
> mi umarl, albo stracilabym moznosc zarobkowania. Natomiast tym, co o moich
> wypowiedziach sadzi ktokolwiek na tej grupie - nie przejmuje sie zupelnie.
> Nie jest to dla mnie powód do stresu, frustracji, zmartwienia, obnizonej
> samooceny itp.
> Dorrit
No i bardzo dobrze, ale przeprosic uzywanie do egzemplifikacji przeciez
wolno - co tez uczynilam (takie mam zasady).
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
114. Data: 2001-09-26 11:15:28
Temat: Re: c.d. depresjaUżytkownik "Dorrit" <z...@c...com.pl> napisała:
> Z wyjatkiem depresji endogennej, która od niczego nie zalezy.
A jak poznac czy depresja jest endogenna?
Melisa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
115. Data: 2001-09-26 11:18:27
Temat: Re: c.d. depresja
Użytkownik "Dorrit"
<..>
> Ja bym sie przejmowala, jakby moje dziecko zachorowalo na raka, ktos bliski
> mi umarl, albo stracilabym moznosc zarobkowania. Natomiast tym, co o moich
> wypowiedziach sadzi ktokolwiek na tej grupie - nie przejmuje sie zupelnie.
> Nie jest to dla mnie powód do stresu, frustracji, zmartwienia, obnizonej
> samooceny itp.
no to gratuluje,
Jestes prawdopodobnie jednostka wyjatkowo silna i zdrowa; wiesz pewnie
doskonale ze nie kazdy chce albo moze podchodzic do zycia jak Ty
- czy w zwiazku z tym w celu oszczedzenia im przykrosci nie nalezaloby
ich umiescic w miejscach odosobnionych, szpitalach, a przynajmniej
odsunac od pracy, zabrac telefony, itd...?,
to by bardzo im pomogło w walce ze stresem.
Czy to ze ktos jest silny i nie czoly na opinie innych o sobie
znaczy ze moze zachowywac sie np. grubiansko?
Szanuje Twoje zdanie wtedy kiedy jest rzeczowe, (jak np. 1-sza czesc postu)
ale to pewnie Cie nie interesuje :(
pozdrawiam
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
116. Data: 2001-09-26 11:22:42
Temat: Odp: c.d. depresja
Użytkownik Dorrit <z...@c...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9osaof$1ib$...@n...tpi.pl...
>
<<<...>(Eva)
>
> Gdybyś dodała małe słóweczko "może" uruchomić depresję... to bym się nie
> sprzeciwiała.
Z tym się zgadzam.
>Ale istnieje mnóstwo przewlekłych, wysoce stresogennych
> sytuacji, które uruchamiają prawidłowe mechanizmy obronne. Np. podczas
> wojen, w obozach koncentracyjnych itp. występuje istotny spadek zaburzeń
> depresyjnych w zarówno wśród ludzi bezpośrednio poddanych stresom, jak i w
> całej populacji.
Bruno Bettelheim, psycholog, który przeżył obóz koncentracyjny:
"Więźniowie, którzy uwierzyli powtarzanym twierdzeniom strażników - że nie
ma dla nich zadnej nadziei , ze nigdy nie wyjdą z obozu inaczej niż jako
trupy - którzy doszli do przekonania, że nie mają w ogóle żadnego wpływu na
swoje otoczenie, ci więźniowie byli, w dosłownym sensie, chodzącymi trupami.
[...] byli oni ludźmi , tak pozbawionymi uczuć, szacunku dla samego siebie i
jakiejkolwiek formy stymulacji, tak zupełnie wyczerpanymi zarówno fizycznie,
jak i emocjonalnie, że oddali otoczeniu całkowitą władzę nad sobą."
Jak to się ma do Twojego twierdzenia?
>Tak więc Elżbietka nie głosi prawd objawionych, tylko
> popularyzuje jedną z wielu teorii odnośnie przyczyn występowania zaburzeń
> depresyjnych. Czy prawdziwą? O tym można by podyskutować.
Podyskutować zawsze można. Ale niekoniecznie musi temu towarzyszyć agresja,
a tak odbieram Twoją wypowiedź pod adresem Evy.
> Dorrit
DW
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
117. Data: 2001-09-26 11:43:18
Temat: Re: c.d. depresja> > Z wyjatkiem depresji endogennej, która od niczego nie zalezy.
momencik :-)
powyzsza klasyfikacja pochodzi od psychiatrow, lekarzy
i oznacza tyle ze nie da sie okreslic JASNEGO powodu - nie umarla
delikwentowi babcia, ostanio nie chorowal na nic, nie jest na krawedzi
smierci itp itd
to ze od wielu lat mu sie nie do konca uklada w malzenstwie
od sredniej szkoly mial "klopoty" towarzyskie
a od dziecinstwa kompleksy
jest "normalnym" przeciez zjawiskiem
co najwyzej lezacym w gestii psychologow
> To rozumiem. Nie kwestionuje. Ale co sprawia, ze czlowiek do pewnego
momentu
> "normalny", dobrze funkcjonujacy, wpada w czarna dziure? Czy termin
po prostu (moze :-) przebrala sie miarka
i ta ostatnia kropla nie byla wcale wieksza od poprzednich
ale pan doktor tego nie wiedzial
nie wypytal sie, nikt mu nie powiedzial
zapisal srodek przeciwdepresyjny
podzialalo - pacjent wyszedl z dziury, wrocil do pracy, jest jak dawniej
wiec depresja byla nie wiadomo skad
przyszla, poszla
endogenna jedna
rgr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
118. Data: 2001-09-26 11:57:25
Temat: Odp: c.d. depresja
Użytkownik Dorrit <z...@c...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9osaog$1ib$1...@n...tpi.pl...
>
> Użytkownik "Wojtop" <w...@m...polbox.pl> napisał w wiadomości
> news:9om1ie$ppr$1@news.polbox.pl...
> >
> , także miłość jest jednym z najważniejszych elementów, który
przeciwdziała
> depresji, ludzie się czują kochani i również
> > > kochają, to jest bardzo silne antidotum p-ko depresji.
>
> Nic podobnego. Depresji przeciwdziałaja LEKI antydepresyjne, wspomagane
> psychoterapią! Przypadki depresji spotyka się zarówno wśród ludzi
wierzących
> jak i kochanych oraz żyjących bezstresowo.
>
Zakochanie sie się powoduje wytwarzanie przez organizm fluoksetyny, która
jest substancją czynną w prozaku i bioxetinie.
Rozumiem, że podobnie jak ja nie zgadzasz się z Elizabeth, że wiara
przeciwdziała depresji.
> Depresja powoduje niezdolność do pracy, obniża jakość życia, wiąże się z
> obciążeniami ekonomicznymi, itp.
> >
> > Niezdolność do pracy jest przemijająca. Depresja nie upośledza funkcji
> intelektualnych. Praca może też być czynnikiem pomagającym w wyjściu z
> depresji.
>
> Bzdura. Depresja też jest przemijająca. Depresja otamowuje funkcje
> intelektualne. Ludzie chorzy na depresję uzyskują w testach inteligencji
> znacząco niskie wyniki nie dlatego, że stają się debilni, tylko, że spada
> ich motywacja do uzyskiwania wysokich wyników.
Właśnie o to mi chodziło, że depresja nie upośledza sprawności
intelektualnej i w miare poprawy stanu osoby chorej może ona w coraz
większym stopniu ją wykorzystywać.
>Ja ludziom chorym na depresje
> wypisuję wnioski na rentę inwalidzką a ZUS je zatwierdza.
Moim zdaniem to błąd, bo utwierdza osobę cierpiącą na depresję, że do
niczego się już nie nadaje i nie będzie nadawała, a to nieprawda.
>Nie pleć więc
> bzdur, że powinno się ich leczyć pracą, bo człowiek chory jest NIEZDOLNY
DO
> PRACY. To tak, jakby Ciebie z 39 stopniami gorączki rodzice wykopsali do
> szkoły. Zastanów się, co piszesz człowieku!
Wszystko zależy od nasilenia objawów depresyjnych. Przy objawach ciężkiej
depresji czlowiek rzeczywiście nie jest zdolny do pracy, ale po ich
ustąpieniu może do niej wrócić nadal się lecząc. W lżejszych przypadkach
może cały czas pracować i jednocześnie się leczyć. Z własnego doświadczenia
wiem, że ma to korzystny wpływ na dalsze leczenie.
Moi rodzice nie żyją, a ja nie chodzę do szkoły. Nie mam też ochoty iść na
rentę z powodu złamania ręki.
> Dorrit
> >
> >
DW
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
119. Data: 2001-09-26 12:08:57
Temat: Re: c.d. depresja> > Nic podobnego. Depresji przeciwdziałaja LEKI antydepresyjne, wspomagane
> > psychoterapią! Przypadki depresji spotyka się zarówno wśród ludzi
> > wierzących jak i kochanych oraz żyjących bezstresowo.
> Zakochanie sie się powoduje wytwarzanie przez organizm fluoksetyny, która
> jest substancją czynną w prozaku i bioxetinie.
Czy z tego wynika ze zakochani maja - jak to po prozacu - obnizone
libido????????
hihi, cos mi tu nie gra w teorii zakochanej fluoksetyny ;)
od dawna milczacy mSz
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
120. Data: 2001-09-26 12:09:31
Temat: Re: c.d. depresja
Dorrit:
> ... Ale mnie przecież znasz, przynajmniej wirtualnie.
Jak mozesz watpic Dorrit! :)
Trudno sobie wyobrazic aby ktos Cie nie znal, nawet
jesli dotad ktos Cie nie znal... wirtualnie. :)))
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |