| « poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2001-09-25 00:07:24
Temat: Re: c.d. depresjaElizabeth <w...@p...com> pisze:
> Stresom ulegamy wszyscy.
<ciach, pewnie w większości masz rację, ale...>
Niestety, nie wszyscy...
<prowokacja>
Jak ja bym chciała się czasem podstresować :).
</prowokacja>
--
+-------------------------+----------------------+ ^(>o<)^
| /^ ) ( /^\ (\ ( ( | Under construction: | ( * * )
| \_ )~( )~( ) \) ) | http://www.chani.org | ((*))
+-------------------------+----------------------+ .()( )().
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2001-09-25 05:55:57
Temat: Odp: c.d. depresja
Użytkownik CHANI
Można przebiec się nago główną ulicą miasteczka
można przyjechać na K2001
na jedno wychodzi :-))
eTaTa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2001-09-25 08:01:58
Temat: Re: c.d. depresja
Użytkownik "Elizabeth"
> Witaj!
> Istnieją, ale w tej chwili nie mam do nich dojścia. Mogę się z Tobą jedynie
> podzielić spostrzeżeniami z oddziałów szpitalnych, w których leczy się
> depresję: psychiatrycznych, nerwicowych i psychosomatycznych. Faktycznie
> miejskich "depresantów" jest więcej. I są oni inni, m.in. bardziej świadomi
> swojej choroby i konsekwencji..
z tego mozna wyciągnąć jedynie wniosek że ma wsi się rzadziej leczą,
a nie że problem rzadziej wystepuje...
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2001-09-25 08:13:19
Temat: Re: c.d. depresja"krzysztof\(ek\)" <k...@p...onet.pl> naskrobal:
>> Jeszcze jezdze autobusami i tam niestety troche sie nudze.
>> Do tego ja ogolnie sie nie nudze, lecz nuda nazywam czas,
>> w ktorym robie rzeczy, ktorych normalnie bym nie robil, bo bym nie
> mial
>> na nie czasu. :)
> I uwazasz, ze na wsi masz wiecej mozliwosci robienia takich rzeczy niz
> w miescie?
Na wsi ... hmm.
Zwykle (przynajmniej dla mnie) bylo duzo roznych rzeczy do zrobienia.
Ale moze to nie to, tylko ten klimat, jaki tam panuje...
powietrze, spokoj, cisza, natura...
Chyba to wlasnie to sprawia, ze latwiej wyjsc z depresji.
--
lamerem jestem, nic co glupie nie jest mi obce.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2001-09-25 08:16:09
Temat: Re: c.d. depresja
Użytkownik "Joanna" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:B7D50653.1D301%chironia@poczta.onet.pl...
> in article 9on689$194$...@n...onet.pl, Daga Gorczyńska at z...@w...pl
wrote
> on 24-09-01 13:43:
>
> >
> > krzysztof(ek) <k...@p...onet.pl> w artykule
>
Choc od dziecka slyszalam, ze inteligentni ludzie nie maja
> takich problemow, to jednak czasem sie zwyczajnie, obrzydliwie nudze. I
jest to nuda stricte depresyjna - nie dlatego, ze nie ma czego robic, ale
> dlatego, ze wlasnie sie nic nie chce,
To teraz nazywa się depresja? A nie zwykłe lenistwo?
garstki facetow z flaszka wodki, zapijanie zimowych wieczorow wolnych od
prac w polu, stanowi dla mnie najlepszy dowod,
> ze depresja nie jest miejska choroba, moze tylko w miescie blizej do
lekarzy, ktorzy odpowiednio ponazywaja, przepisza recepty etc.
Żaden lekarz nie przepisze pijusowi recepty na leki antydepresyjne, bo
chlanie wódy z nudów, to też żadna choroba nie jest, ani tym bardziej
depresja, tylko zwykłe chamstwo. Człowiek kulturalny w zimowy wieczór
przeczyta książkę, obejrzy TV, porozmawia z żoną i dziećmi, pomoże w myciu
garnków i odrabianiu lekcji. A do kolacji wypije kieliszek wina, a nie
chleje jak prostak, w towarzystwie innych przygłupiastych, ordynarnych
chamów, dopóki dno się butelce nie ukaże.
Dorrit
>
> Pozdr.
> z pogranicza nudy i jesiennego przerazenia
> Joanna
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2001-09-25 08:20:55
Temat: Re: c.d. depresja
Użytkownik "Joanna" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:B7D520AF.1D32A%chironia@poczta.onet.pl...
> in article 9oni96$ffc$...@n...onet.pl, Daga Gorczyńska at z...@w...pl
wrote
> on 24-09-01 17:09:
>
>
> >
. A nuda? Nuda w tym znaczeniu jest zerwaniem wiezi z
> wlasnymi emocjami, z optymizmem, z wiara, z pasja - o to mi chodzi. Setki
> mysli przechodza przez glowe, ale zadna nie ma takiej sily, by zatrzymac i
> skoncentrowac na sobie uwage az po dzialanie - taka napieta jalowosc,
> skrajna nieefektywnosc, rozlazenie sie czasu i energii. To nie ma nic
> wspolnego z lenistwem ani z nic-nie-robieniem, tylko z niecelowym
> wydatkowaniem energii
A taki stan nazywa się napięciem wewnętrznym, niepokojem, trudnościami
koncentracji uwagi.
Dorrit
.
> Pozdr.
> Joanna
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2001-09-25 08:24:53
Temat: Re: c.d. depresja
Użytkownik "Melisa" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9onnio$29l$1@zeus.man.szczecin.pl...
> Użytkownik "Marsel" <i...@w...pl> napisał:
> > a! i jeszcze - bo faceci nie lubia jak się okazuje ze sa 'miętcy',
> > bo to takie kobiece...
> > wiec raczej nie będą 'chorowac na zapas' (..)
> > to tylko takie jakies moje luźne skojarzenie...
> > ciekaw jestem co wy na to?
>
> A ja na to, ze ze mna w grupie terapeutycznej 3/4 pacjentow to kobiety,
wiec
> moze cos w tym jest...
I zapewne nikt tam w tej grupie terapeutycznej ani w żadnej innej leczącej
depresję, nie wymaga od pacjentów postanowienia, że "nie bedą chorować na
zapas" tak, jakby depresja była chorobą zależną od własnej woli.
Dorrit
>
>
> Melisa
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2001-09-25 08:40:07
Temat: Re: c.d. depresja
Użytkownik "Eva" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9olr6l$s3m$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Marsel" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9oloch$df7$1@news.tpi.pl...
> >
> > Użytkownik "Elizabeth"
> >
> > przeceniasz znaczenie stresu - chyba ze
> > chodziło CI o zasydnalizowanie tylko mozliwych
> > powiazan stresu i depresji.
>
> Znów się tu wtrącę, Marselu;).
> Elizabeth NIE przecenia znaczenia stresu, IMO;) oczywiście.
> Stres + niemożność ( obiektywna lub subiektywna ) znalezienia rowiązania w
trudnej dla jednostki
> sytuacji lub też niemożność porzucenia stresujących warunkow, uruchamiają
mechanizm depresyjny.
Gdybyś dodała małe słóweczko "może" uruchomić depresję... to bym się nie
sprzeciwiała. Ale istnieje mnóstwo przewlekłych, wysoce stresogennych
sytuacji, które uruchamiają prawidłowe mechanizmy obronne. Np. podczas
wojen, w obozach koncentracyjnych itp. występuje istotny spadek zaburzeń
depresyjnych w zarówno wśród ludzi bezpośrednio poddanych stresom, jak i w
całej populacji. Tak więc Elżbietka nie głosi prawd objawionych, tylko
popularyzuje jedną z wielu teorii odnośnie przyczyn występowania zaburzeń
depresyjnych. Czy prawdziwą? O tym można by podyskutować.
Dorrit
> Eva
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2001-09-25 08:54:15
Temat: Re: c.d. depresja
Użytkownik "Wojtop" <w...@m...polbox.pl> napisał w wiadomości
news:9om1ie$ppr$1@news.polbox.pl...
>
> Użytkownik Elizabeth <w...@p...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:9olllh$rjp$...@n...tpi.pl...
, także miłość jest jednym z najważniejszych elementów, który przeciwdziała
depresji, ludzie się czują kochani i również
> > kochają, to jest bardzo silne antidotum p-ko depresji.
Nic podobnego. Depresji przeciwdziałaja LEKI antydepresyjne, wspomagane
psychoterapią! Przypadki depresji spotyka się zarówno wśród ludzi wierzących
jak i kochanych oraz żyjących bezstresowo.
Depresja powoduje niezdolność do pracy, obniża jakość życia, wiąże się z
obciążeniami ekonomicznymi, itp.
>
> Niezdolność do pracy jest przemijająca. Depresja nie upośledza funkcji
intelektualnych. Praca może też być czynnikiem pomagającym w wyjściu z
depresji.
Bzdura. Depresja też jest przemijająca. Depresja otamowuje funkcje
intelektualne. Ludzie chorzy na depresję uzyskują w testach inteligencji
znacząco niskie wyniki nie dlatego, że stają się debilni, tylko, że spada
ich motywacja do uzyskiwania wysokich wyników. Ja ludziom chorym na depresje
wypisuję wnioski na rentę inwalidzką a ZUS je zatwierdza. Nie pleć więc
bzdur, że powinno się ich leczyć pracą, bo człowiek chory jest NIEZDOLNY DO
PRACY. To tak, jakby Ciebie z 39 stopniami gorączki rodzice wykopsali do
szkoły. Zastanów się, co piszesz człowieku!
Dorrit
>
>
> Pozdrawiam
>
> DW
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2001-09-25 09:03:52
Temat: Re: c.d. depresja
Użytkownik "Daga Gorczyńska" <z...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9onrif$pdh$1@news.onet.pl...
>
> Gwidon S. Naskrent <n...@s...pl> w artykule
> news:Pine.LNX.4.33.0109241925370.1258-100000@localho
st pisze...
>
>
> Poza tym IQ to właśnie ów wynik testu, czy raczej "jednostka"
> inteligencji, więc trudno mówić o wykorzystaniu go
Iloraz inteligencji jest miernikiem poziomu sprawności umysłowej, którą
wykorzystujesz w pracy. To logiczne, że nie wykorzystujesz cyferki, lecz
swój intelektualny potencjał.
>
> Poza wszystkim - IQ nie jest stałe przez całe życie. Bo np. przyjmuje
> się, że rośnie o 2 punkty z każdym rokiem nauki.
KTO tak przyjmuje???? Bo przecież nie twórcy testów inteligencji :).
Ciekawi mnie rozgraniczenie na inteligencję płynną i skrystalizowaną.
A skąd Ty czerpiesz taką śmieszną terminologię?
Skoro nabyta, to
> spada na łeb na szyję pewnikiem (bo jak inaczej wytłumaczyć spadek IQ w
> testach?).
Inteligencja nabyta? Ciało też masz pewnie nabyte, a zwłaszcza wzrost, który
też Ci spadnie na stare lata jak reumatyzm Cię przygnie do ziemi i kosteczki
zrzeszotowieją :).
Dorrit
>
> Serdeczności,
> Daga
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |