« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-30 20:40:17
Temat: co mam zrobić?witajcie,
mam problem - spotykam się z dziewczyną od 3 miesięcy i nagle uświadomiłem
sobie, że prubuje mną kierować
szykuje się wesele jej brata no i zaprosiła mnie na nie
oczywiście pod warunkiem, że ubierę się tak a nie inaczej
garnitur granatowy z pod pałacu kultury +granatowa koszula z bordowym krawatem -
pozostawiła mi wybór butów
nie mam ochoty chodzić w łachu za 399zł
i dlaczego nie biała koszula
co mam zrobić? wiem, że są dwa wyjścia
moja godność albo ona
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-03-30 20:55:20
Temat: Odp: co mam zrobić?<r...@p...onet.pl>
> witajcie,
hei :)
> mam problem
oj ;)
> spotykam się z dziewczyną od 3 miesięcy i nagle uświadomiłem
> sobie, że prubuje mną kierować
no właśnie, tylko w tym przypadku czy częściej?
> szykuje się wesele jej brata
już myślałam że Wasze :]
> no i zaprosiła mnie na nie
> oczywiście pod warunkiem, że ubierę się tak a nie inaczej
a dobrze już znasz jej rodzinę? może zależy jej na tym żebyś dobrze wypadł?
> garnitur granatowy z pod pałacu kultury
krypoto reklama ;)
> pozostawiła mi wybór butów
:]
> nie mam ochoty chodzić w łachu za 399zł
a masz ochotę chodzić z tą dziewczyną? i czy ona naprawdę też ma na to
ochotę?
jeśli Ty tak, to nie powinno być to dla Ciebie większym problemem; eśli ona
też tak to.. nie powinna Ci stawiać głupich wymagań :)
> i dlaczego nie biała koszula
> co mam zrobić?
załóż czarną ;)
>wiem, że są dwa wyjścia
> moja godność albo ona
jesteś pewien? pogadaj z nią, powiedz to co nam i zobacz jak zareaguje.
jeśli nie da rozsądnego uzasadnienia to znaczy że nie jest /tak myślę/ warta
zachodu (ale Ty wiesz to lepiej wiec...) ja i tak bym założyła (w przypadku
braku konkretnego uzasadnienia) "białą koszulę", jeśli ona stwierdzi że ze
względu na kolor koszuli Cię nie chce, to uśmiechnęłabym się do nieba że
dało okazję w tak prosty sposób przekonać się ile jest warta :)
cieplutko
patrycja.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-30 21:05:35
Temat: Re: co mam zrobić?
Użytkownik <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1805.000008a2.3e875630@newsgate.onet.pl...
> witajcie,
> mam problem - spotykam się z dziewczyną od 3 miesięcy i nagle uświadomiłem
> sobie, że prubuje mną kierować
Kiedyś czytałam w CKMie fajny artykuł, takie męskie żale..
jak to kobieta jak tylko poczuje się pewnie zaczyna zmieniać
swojego mężczyznę, tak aby bliższy był ideałowi jaki wykreowała
sobie w marzeniach : )
Czyli biorą się za przegląd i poprawę garderoby ukochanego,
fryzu, manier i upodobań : )
Troszke to dla mnie dziecinne podejście, bo przecież nie o to chodzi,
i jesli się z kims wiążemy to powinnismy się kochać w jego zaletach ale i
zaakceptowac "wady" ( czyli to że nasz miś nie do końca jest jak latynoski
kochanek z telenoweli, z różą
w zębach ; )
I cóż, niektóre kobiety faktycznie tak robią.
Po przeczytaniu tego artykułu zaczęłam się zastanawiać czy aby i ja taka nie
będę.
Staram się nie narzucać mojemu chłopakowi jaki m być,
jak ma się ubierać, jakie ma miec włosy : )
Podoba mi się taki jaki jest.
I wiem że tak jak Ty, on nienawidzi wszelkiego rodzaju garniturów,
eleganckich koszul itp.. : )
Na samą myśl ma minę jak zbity pies ; ))
Tak sobie myślę że z tą godnoscią to troche za mocno powiedziane ; )
Może mógłbys pożyczyć taki garnitur od kumpla, jeśli aż tak bardzo jej
zależy
na garniturze : )
A na przyszłość może umów sie z nia że nie będziesz tego nosił bo nie
lubisz,
i już! : )
Pozdawiam
mysza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-30 21:16:31
Temat: Re: co mam zrobić?Użytkownik wrote:
[ciach'o]
> oczywiście pod warunkiem, że ubierę się tak a nie inaczej
> garnitur granatowy z pod pałacu kultury +granatowa koszula z bordowym
> krawatem
granatowy, granatowy...
hmm.. Mam. Ubierz się po swojemu - a w razie permanentnych pretensji
powiedz, że myślałeś, że z tymi granatami to chodziło o iracki napad na
pałac kultury (odpukać).
Albo wiesz cio? Ubierz się tak jak ona prosi, a pod spód załóż to co tam
sobie 'zapragniesz';) Po godz. 00:00 nikt już nie rozpoznaje prawidłowo
kolorów :) Wyskoczysz do toalety i 'zrzucisz'te "granaty". Tym sposobem
wypracujecie sobie kompromis - do północy tak jak ONA, po północy tak jak
Ty. Gdybyś nie mógł wytrzymać do 00:00, to zapłać komuś z gości za to żeby
sprowokował tortową wojenkę - później wyskoczysz do toaletki, a gdy wrócisz
udasz zdziwionego i powiesz:
- co ta woda/wóda robi z garnitura/człowieka... :)))
No dobra - koniec żartów - idę spać (może jutro 'naszkrobię' coś sensownego
:).
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-30 21:23:20
Temat: Odp: co mam zrobić?tycztom
> Ubierz się tak jak ona prosi, a pod spód załóż to co tam
> sobie 'zapragniesz';) Po godz. 00:00 nikt już nie rozpoznaje prawidłowo
> kolorów :) Wyskoczysz do toalety i 'zrzucisz'te "granaty".
po północy to i Jemu będzie wszystko jedno ;)
> No dobra - koniec żartów - idę
postęp? ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-30 21:27:19
Temat: Re: co mam zrobić?patrycja. wrote:
> tycztom
>> Ubierz się tak jak ona prosi, a pod spód załóż to co tam
>> sobie 'zapragniesz';) Po godz. 00:00 nikt już nie rozpoznaje prawidłowo
>> kolorów :) Wyskoczysz do toalety i 'zrzucisz'te "granaty".
>
> po północy to i Jemu będzie wszystko jedno ;)
No to cio? Chodzi o to, że rano nie obudzi się z wymuszonymi "granatami" ;)
>> No dobra - koniec żartów - idę
>
> postęp? ;)
Ech.. ten postęp to czasem każdemu mógłby posłużyć (nawet tym największym
'erudotom').
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-30 21:47:37
Temat: Re: co mam zrobić?wiesz co? po prostu jej powiedz ze nie chcesz ubrac sie tak jak ona chce, ze
czulbys sie skrepowany. zaproponuj jej to w co ty chcesz sie ubrac i spytaj o
jej zdanie. napewno razem wybierzecie cos co bedzie wam obojgu odpowiadac.
pozdr
Kasia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-30 23:41:01
Temat: Re: Odp: co mam zrobić?patrycja. napisał:
> > garnitur granatowy z pod pałacu kultury
>
> krypoto reklama ;)
>
> > nie mam ochoty chodzić w łachu za 399zł
Jako samiec musze stwierdzic, ze garnitury za 399 zl to przewaznie chlam
z tworzywa sztucznego - to po prostu widac jak sie uklada, gnie,
teksture itd. - skoro go stac na lepszy (z domieszka czy w 100% z
naturalnych wlokien) to mu sie nie dziwie - po prostu i w dotyku i z
wygladzie jest "lepszy".
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-30 23:41:07
Temat: Re: co mam zrobić?r...@p...onet.pl napisał:
> mam problem - spotykam się z dziewczyną od 3 miesięcy i nagle uświadomiłem
> sobie, że prubuje mną kierować
Jak bys sie zastanowil, to by pewnie wyszlo, ze ty tez probowales nia
sterowac - ale rzeczywiscie kobiety chyba maja wiekszego fiola na tym
punkcie.
> garnitur granatowy z pod pałacu kultury +granatowa koszula z bordowym krawatem -
> pozostawiła mi wybór butów
Ale pewnie nie koloru, albo dala kawalek serka, ale go zabierze jak nie
bedzie po jej mysli ;).
> nie mam ochoty chodzić w łachu za 399zł
> i dlaczego nie biała koszula
Kolorowe koszule nie sa wcale takie zle - biala kojarzy mi sie z
pogrzebem ;). Tylko ten buraczkowy krawat :(.
> co mam zrobić? wiem, że są dwa wyjścia
> moja godność albo ona
Jak masz troche zycia przed soba, to stawialbym na godnosc - ani sie
obejrzysz, a bedzie jak w przyslowiu - "daj psu palec a reke odgryzie".
Ale nie sugeruje rozwiazan silowych - po prostu grzeczne danie do
zrozumienia, ze wolisz .... i jest to wylacznie twoja sprawa jak sie
ubierzesz - wstydu jej nie zrobisz.
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-30 23:41:15
Temat: Re: co mam zrobić?psotna myszka napisał:
> Kiedyś czytałam w CKMie fajny artykuł, takie męskie żale..
> jak to kobieta jak tylko poczuje się pewnie zaczyna zmieniać
> swojego mężczyznę, tak aby bliższy był ideałowi jaki wykreowała
> sobie w marzeniach : )
> Czyli biorą się za przegląd i poprawę garderoby ukochanego,
> fryzu, manier i upodobań : )
Musze przyznac, ze wynika to po trochu z innych upodoban plci - mnie
jako facetowi wystarcza jedna para butow, kurtka zimowa, ukochana kurtka
letnia z dwoma plamami od tuszu ;), jedna para dzinsow z poszarpanymi
nogawkami, pocerowane czy wrecz troszeczke przetarte koszule itd. W
takim modelu kobieta moze po prostu oceniac faceta po sobie a nie wg
jakiegos modelu idealnego.
Kiedys kolezanka w pracy opowiadala, z jaka meka musiala zmusic
ukochanego do wyrzucenia starej, przetartej koszuli flanelowej -
ukochany bardzo bronil swojej (jednej z nielicznych) ukochanej koszuli -
w koncu wziela sie na podstep.
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |