Data: 2003-10-23 13:30:41
Temat: Odp: czy latwo zyc z osoba o wysokim IQ?
Od: "idiom" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Ewa Ressel <r...@p...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bn7rd0$5lr$...@n...news.tpi.pl...
>
> No to dlaczego w postach Moniki z zastanawiającą częstotliwością pojawiają
> się wartości IQ (w znaczeniu "w życiu nie umówiłabym się z kimś, kto ma <
> 100)? Skoro ani nie mierzyła swojego, ani partnerów. A co "odczuwania" -
nie
> rozumiem, skąd założenie Moniki, że ktoś uwazany przez nią za
inteligentnego
> ma IQ w okolicy Einsteina.
Wiesz ile miał Albert ?? To powiedz mi, jak 135 (maksymalna wartość
pojawiająca się w moich postach, nota bene wcale nie wymieniona jako
wartość, którą odczytuję czy ustalam - czyli w zupełnie innym kontekście,
niż Ty twierdzisz) może być "w okolicy" Einsteina?
W którym momencie napisałam, że jak kogoś uważam za inteligentnego to ma
np.160 IQ? Możesz coś zacytować??
Dlaczego wymyślasz takie hasła ?? Czyżby to co ja napisałam nie wystarczało
Ci i musisz sobie kreować moje poglądy i moje wypowiedzi ?? IMHO
zagalopowałaś się.
Mało tego, napisałam, że nie ma znaczenia czy ktoś ma 130 czy 135, ale
potrafię zauważyć róznicę między 80-100 a 130. A Ty dorabiasz do tego
ideologię, że uzurpuję sobie prawo do uznawania, kto ma IQ w wysokości
Einsteina. Ile w Twoich interpretacjach jest prawdy? Czy to uczciwe tak
wprowadzać w błąd kogoś, kto nie czytał tego długiego wątku a tylko
przeczyta Twoją wypowiedź?
Kolejny raz manipulujesz sobie dowolnie moimi poglądami. Interpretujesz je
bardzo dowolnie i przedstawiasz jako moje. Może podyskutuj z moimi własnymi
poglądami, a nie z tym, co sobie wydumasz i nakłamiesz na ich temat ?? Na
pewno znajdzie się wiele kwestii, w których mamy inne zdanie - podrzuć tylko
propozycję. Nie musisz zmyślać !
Miałam się już nie odzywać, ale nie zdzierżyłam, bo ktoś czytając Twój post
może myśleć, że komentujesz moje autentyczne poglądy i słowa a nie własne
wymysły.
Monika
|