Data: 2003-02-07 19:38:40
Temat: Odp: dlaczego nie odchodzimy? dlaczego nie odchodzę?
Od: "*madzik*" <b...@b...op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Pasjo, co na to Wasze dzieci?
> nie pytam ich o zdanie w kwestiach mojego małżeństwa.
> nie rozwiązuję problemów małżeńskich ze starszą córką [7 lat].
> dzieci są dziećmi.
> niech się bawią, dopóki sił im starczy.
1. Nie chodzilo mi o Ich zdanie w kwestii Waszego malzenstwa, tylko o
Ich reakcję na zakonczenie tegoz.
2. Dzieci sa dziecmi.... i swoja dziecieca intuacja doskonale
wyczuwaja co sie dzieje pomiedzy rodzicami
3. Jezeli nie jest zdecydowana na rozstanie w 1000%, to moze lepiej,
ze nic nie wiedza, ale nie traktuj Ich jakby ich uczucia sie nie
liczyly (nie sugeruje wcale przez to, ze tak robisz!).
4. Z wlasnego doswiadczenia wiem jednak, ze taka postawa ("dzieci sa
dziecmi/niech sie bawia") nie jest najlepszym rozwiazaniem.
Zycze podjecia wlasciwej decyzji, mam nadzieje, ze takowa istnieje :-)
--
Pozdrawiam cieplutko,
Magda
Pamiętaj o głodnych dzieciach: http://www.pajacyk.pl
|