Data: 2003-12-28 17:14:43
Temat: Odp: (jackass)
Od: "Arystokrates" <tutaj@nie_podam_.ch>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Chciałem się was zapytać, jak oceniacie moją postawę z moralnego
> punktu widzenia. Czy to źle, że dla samej rozrywki, otworzyłem wnętrze
> tych dziewczyn przed nimi samymi? Jeszcze gdy z nimi rozmawiałem,
> wtedy w tym pubie, mówiłem im, że mogę się mylić (mówiłem tak, żeby
> nie wyjść na idiotę w przypadku, gdybym się mylił), ale one
> potwierdzały, że tak jest naprawdę, i się dziwiły, że wcześniej tego
> nie zauważyły... Czy można więc to wszystko potraktować, jako coś
> pouczającego, odkrywczego? Oczywiście nie dla mnie, ale dla nich...
> Czy to może być dla mnie rozgrzeszeniem?
>
> (napisałem o tym dopiero dzisiaj, bo dopiero dzisiaj puścił mnie kac)
Historia zabawna i ciekawie napisana. IMHO nie ma w tym nic zlego, bo niby
co powinno byc?
Mowiles to co chcialy uslyszec (i na dodatek bylo to prawdziwe), nic
niemoralnego nie wyczyniales.
Zatem- zwykla rozrywka intelektualno-psychologiczna, z obopolna korzyscia.
Carpe diem :-)
|