Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "interpio" <i...@f...polbox.pl>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Odp: jakie ulgi w komunikacji miejskiej ON w 3miescie i W-wie ?
Date: Sun, 21 Mar 2004 16:38:15 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 34
Message-ID: <c3kct0$sp3$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <c3ecst$dcr$1@news.onet.pl> <c3eje8$931$1@news.onet.pl>
<c3erk1$qap$1@news.onet.pl> <c3f8gn$hfu$1@inews.gazeta.pl>
<c3g7ro$7fg$1@atlantis.news.tpi.pl> <c3jubf$6ld$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: gate.olnet.com.pl
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1079883494 29475 80.51.123.2 (21 Mar 2004 15:38:14 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 21 Mar 2004 15:38:14 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:35949
Ukryj nagłówki
> Jak pytałes o ulgi dla O.N. kioskarza,albo ludzi na stadionie to nie
dziwię
> się że nie wiedzieli.
> Nie wszyscy są tym zainteresowani.
Nie pytałem się na stadionie, bo na stadionie mogę się zapytać jedynie o
tani
bar z sajgonkami :-)
O ulgę lub o bezpłatne przejazdy pytałem ludzi starszych i kioskarza rzecz
jasna.
Nie byłem pewny czy mam prawo do bezpłatnych przejazdów to kupiłem ulgową
sieciówkę
dla świętego spokoju.
Są też warszawiacy w porządku, ale jak mi jedna starsza warszawianka
powiedziała, że większość
porządnych warszawiaków umarła przed lub w trakcie Powstania warszawskiego.
Stolicą powinien być Kraków - ze względu kulturę, Poznań - ze względu na
przedsiębiorczość lub Wrocław - ze względu na dobrych ludzi.
> Lepiej pytaj na grupie.
Później dopiero po przyjeździe z Warszawy wyszperałem informację o
przysługujących mi bezpłatnych przejazdach na stronie firmowej mzk.
Tak poza tym współczuję tym, którzy mieszakają w stolicy i innych wielkich
miastach,
bo tam można oberwać w mordę nawet nie wiedząc od kogo.
A mój kolega z którym byłem w Warszawie, nigdy nie został okradziony,
pojechał tylko raz do Warszawy i buchnęli mu portfel.
Od tamtej pory cisną mi się słowa piosenki:
"Warszawa da się lubić - tutaj serce można znaleźć - tutaj portfel można
zgubić."
|