Użytkownik Basia Kulesz <b...@i...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:
>
> Użytkownik "Beata Mateuszczyk" <b...@p...onet.pl> napisał >
|
> | Też tak mam. Raz złapałam się nawet na tym, że wyrwałam jakiegoś
> | chwaściora w ogrodzie u znajomych.
> | A przeciez to okropny nietakt.
>
> Myślę, że nietakt byłby tylko wtedy, gdyby to było coś super rzadkiego, a
Ty
> osądziłabyś, że chwast:-)
> Wyrywanie chwastów u znajomych niestety też się staje odruchowe:-(

Heh ! Ja tak straciłam dziewięćsiła otrzymanego od byłego grupowicza z jego
górzystej działki. Pewna znajoma przechodząc się po ogrodzie stwierdziła że
taki okropny oset wyrósł na takiej ładnej kolorowej rabacie i go za łeb(:-(.
Gdy znalazłam dwa zwiędnięte biedactwa na ścieżce , było już za późno na
ratunek .
Pozdrawiam wspominkowo - Jagoda