Data: 2003-03-26 06:45:44
Temat: Odp: kobieca kobieta, stereotypy i feminizm
Od: "Marta" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik LPoD <c...@p...irc.pl.wytnij.pfff>
> > Niektórzy to mają taaakie poczucie humoru, że śmieją się z dowcipów o
> > blondynkach_maszynkach_do_lodów, czy żydkach_co_się_dobrze_mydlą.
> A tego to nie rozumiem.
...
> No sorry, ale ja się śmieję z każdego dobrego dowcipu, niezależnie
> od tego, czy obraża on czyjeśtam uczucia. Nie sądzę, abym
> miał się czego wstydzić.
Ja celowo podałam opisy dwóch konkretnych "dowcipów" (być może nawet się z
nimi nie zetknąłeś, stąd zdziwienie) - też znam kilka dobrych kawałów o
blondynkach, czy Żydach, a nawet o feministkach (BTW te o blondynkach, które
podałeś kilka pięter niżej też są IMO śmieszne), ale moje poczucie humoru
kończy się tam, gdzie zaczyna się poniżanie innych.
Niekoniecznie dotyczy to treści dowcipu, częściej chodzi o czas i słuchaczy:
inne znaczenie będzie miał najbardziej nawet seksistowski dowcip
opowiedziany w gronie zaufanych przyjaciółek, a inne w gronie dopiero co
zapoznanych kilku facetów i jednej kobiety.
Inaczej może: jeżeli opowiadasz kumplowi jakiś rasistowski dowcip i razem
się śmiejecie, to tak naprawdę nie obrażasz niczyich uczuć, jak ten sam
dowcip opowiesz wśród luźnych znajomych wiedząc, że jeden z nich jest Żydem,
to jest już inna bajka.
Grzegorz Janoszka zademonstrował tu poczucie humoru polegające na
ośmieszaniu i próbach poniżenia osób z którymi "dyskutował" - stąd moje
złośliwe (mam nadzieję, że to było widać ;-)) porównanie.
Mam nadzieję, że w miarę jasno wyjaśniłam - md.
|