Data: 2002-06-11 12:00:50
Temat: Odp: książka o wrzosach
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Edyta Szajnóg" <e...@g...com.pl> napisał w wiadomości
news:ae4lot$1i5r$1@news2.ipartners.pl...
>
> Nabyłam właśnie książkę "Wrzosy i wrzośce", głodna wiedzy w tym temacie.
>
> Wszystkim, którzy noszą się z zamiarem jej nabycia, zamieszczam kilka
> "wyjętych" informacji.
> Oczywiście znakomita większość opisywanych gatunków nie
> do zdobycia w kraju, zresztą sam autor przyznaje że opisuje tylko odmiany
> odporne na mróz do -15 stopni.
> W rozdziale o zakupie roślin dowiedziałam się, że powinnam wyjąć roślinę z
> pojemnika i obejrzeć korzenie. Już widzę minę sprzedawcy!
Też się kiedyś nad tym zastanawiałam:-)))
> W rozdziale dotyczącym cięcia, już w pierwszym zdaniu dowiaduję się że
> wrzosów i wrzośców nie trzeba przycinać. Pół strony dalej autor zmienił
> zdanie.
:-))))
> Oczywiście autor i konsultant mają obce nazwiska, ale wydawnictwo mogło
dać
> to komuś w kraju do konsultacji polskich warunków.
ROTFL:-)))), W cuda wierzysz?
Czekalski wydał kiedyś maleńką książeczkę "Rododendrony, wrzosy, wrzośce" -
wydawnictwo KZD, może mają jeszcze w sprzedaży?
Nawiasem mówiąc, wielkie dzięki za recenzję - oszczędzę trochę pieniędzy,
które można wydać na nową roślinę:-)))
Pozdrawiam, Basia.
|