Data: 2000-04-08 17:16:27
Temat: Odp: kwestia uczuć...
Od: "Wojtek Billip" <b...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> czy nie uważacie że tłumienie w sobie wszelkich uczuć prowadzi jedynie do
> ich spotęgowania??
> w moim przypadku ZAWSZE się tak dzieje
>
Myślę, że to zależy od indywidualnych cech osobowości. I co znaczy
tłumienie? Udawanie, że ich nie ma? To na pewno się nie uda. Inną sprawą
jest przeżywanie uczuć "wewnątrz", a nie ekspresyjne ich uzewnętrznianie.
Czy w ogóle można być nastawionym łącznie na odbiór, gromadzenie i upychanie
"danych"? Wydaje mi się, że każdy próbuje radzić sobie ze swoimi uczuciami,
tylko jednych idzie to łatwiej, a innym trudniej....
Ja jestem introwertyczką, nie wylewam swoich uczuć na zewnątrz, ale je
analizuję wewnętrznie. Nie ma mowy o tłumieniu, ale zrozumieniu.... Lubię
wstawać wcześnie rano, kiedy wszyscy śpią, i myślę o różnych rzeczach. Wiele
spraw sobie układam i z latami wychodzi mi to coraz lepiej...
Pozdrawiam serdecznie:))
Beata
|