Data: 2001-06-18 13:19:10
Temat: Odp: ściemnienie psychologa - ucieczka przed wojskiem
Od: "Blitz" <b...@b...gnet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Seba <s...@s...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:
> Choć chyba to powinno zostać tajemnicą lekarską i nikt się potem
> może nie dowiedzieć o takich brudach w papierach? A nawet jakby, to
> pracodawcy będzie to zwisać bo się sam domyśli, że człek jest po
> prostu zaradny, i to mu nawet wyjdzie na plus przy rekrutacji hehe;-).
> Jak to jest?
Z tego co wiem ostatnimi czasy spora czereda takich 'zaradnych' (szczególnie
w Warszawie) zaczęła składać podania o przekwalifikowanie na powrót do
kategorii A. Z tej prostej przyczyny, że ani zachodnie koncerny ani
zachodnie instytucje rządowe nie mają tak liberalnego podejścia do tej
kwestii.
I to jest dopiero klops. Chce 'młody, gniewny' karierę robić a tu mu WKU
figę pokazuje. :)
Chociaż oczywiście jak posmarujesz to pojedziesz...
> A może to normalne, że tak się załatwia "wojsko"?
Oczywiście.
> Skąd więc te samobójstwa? "Niektórzy" przecież się domyślają co tam ich
czeka i
> byliby gotowi przekonać psycholga, że ich zaburzenia osobowości i inne
> takie sprawy predysponują ich do dość wysoko prawdopodobnej tragedii w
> wojsku. Ale są zbyt "głupi", żeby przekonać psychologa.
Nie w tym rzecz. Do wojska trafiają ludzie z głębokiej prowincji, nie
uczkończywszy nawet podstawówki, tacy co dopiero w wojsku uczą się obsługi
aparatu telefonicznego.
Taki prosty chłopak (bez ambiwalencji, nie raz się za takimi wstawiałem u co
głupszych trepów) nie pójdzie do psychologa bo jeśli w ogóle wie, że
istnieje taki ktoś, to najwyżej wie tylko tyle, że trafiają do niego ludzie
'psychiczni'.
> Od inteligencji, szczęścia czy "pacyfistycznego"
> podejścia psychologa? Pewnie od wszystkiego razem po trochu.
Zapomniałeś o najistotniejszym czynniku: od posmarowania.
> Jak się ma do tego etyka zawodowa?
Jak do polityka.
> Pewnie takie osoby orzekajace o zdrowiu psych. sa słabo opłacane.
Jak większość.
> To niczego nie usprawiedliwia, jeśli tu są takie wałki, to
> gdzieindziej również.
Problem w tym, że wojsko to najbardziej opresyjna oficjalnie istniejąca
instytucja. W tej chwili nawet więzienie jest łagodniejsze.
> A gdzie komisja?
W więzieniu? ;))
> A może im tak naprawdę "zwisa" i jeśli ktoś się wykaże minimalną
> inteligencją i inicjatywą i chce D - dostaje D.
Biorąc pod uwagę odsetek młodych z większych miast trafiających do wojska
jest to bardzo prawdopodobne.
Bx
|