> No dawaj - zrobimy cos z toba. Opowiedz cos o swoim wygladzie, zarwono
> oprawy (wlosy, oczy etc) jak i w co sie ubierasz, co robisz na codzien
etc.
> Jak chcesz to wyslij zdjecia na prv. Co bedziesz kase bulic styliscie
(sorki
> wszytskich stylistow) jak mozemy ci pomoc. Dziewczyny tutaj maja spore
> doswiadczenie w tym i tamtym. Wazne czy wiesz co chcesz zmienic, w co
chcesz
> zmienic i czy jestes gotowa na zmiany :)
>
> Izis_
>
Chmm, taki opis samej siebie moze byc malo rzetelny. Ale moze masz racje,
nie zaszkodzi sprobowac. Moze najpierw jak wygladam. Jestem dosc wysoka i
dosc tega (wzrost 172cm, 70kg). Budowa ciala taka gruszkowata, tzn. malo
biustu (nosze biustonosze 75B:), duzo tylka (aaa, bedzie ze 100cm, teraz to
moze ze 102 nawet, tluszczyk sie zbiera w dolnych partiach). Mam grube
lydki, a wiec noszenie czegokolwiek co sie konczy wyzej niz na kostkach
odpada. A wiec lubie sie ubierac w dlugie rzeczy: dlugie sukienki, spodnice
do kostek, spodnie z szerokimi nogawkami. Gora bluzki i sweterki - tez
raczej dlugie i raczej malo obcisle.
Jesli chodzi o szczegoly to mam bujne wlosy,dlugosc troche za ramiona, wlosy
sa grube i geste, po myciu troche sie kreca, ale potem sie raczej prostuja,
ale nigdy nie robia sie gladkie, na moje oko sa suche, nie przetluszczaja
sie nawet po kilku dniach po myciu. Naturalny kolor taki nijaki, taki
szatynowaty, przez lata farbowalam wlosy chna, czasem szamponami lub
farbami, zwykle na rozne odcienie rudosci, ostatnio na ciemniejsze, ale
troche tesknie za tymi jasniejszymi. Sciete na prosto, bez grzywki.
Oczy mam niezbyt duze, niebieskie, ale raczej jak woda w Baltyku, nie jak w
Morzu Srodziemnym:-). Rzesy liche i do tego nosze szkla kontaktowe, a wiec
nici z tuszu przedluzajacego rzesy. Trudno mi powiedziec, jaki mam ksztalt
twarzy, taki owalny, albo okragly, nie mam kosci policzkowych;). Nos duzy
(to rodzinne;). Usta moim zdaniem male. Najwieksza katastrofa to zeby, ale
na to to musze wieksza sumke odlozyc:(.
Lubie brazy i zielenie, czasem lubie tez niebieski, choc mam wrazenie, ze
zle mi w nim. Mam 26 lat i ciagle jeszcze problemy z tradzikiem, pewnie
dieta ma tu sporo do rzeczy. Cere mam po prostu nieladna, taka jakas gruba,
czerwona i z porami. Od lat sie nie opalam, bo lapie mnie na czerwono albo
wcale, choc nie mam skorki porcelanowej.
Liczylam na to, ze jakis stylista wlasnie powie mi, co moglabym ze soba
zrobic. Jestem soba bardzo znudzona. Pomijajac fakt, ze nigdy raczej nie
bede krucha blondynka, chcialaym sie odrobinke odmienic i w ogole zaczac
wygladac jak kobieta:-). Poruszam sie troche jak slonik - stad pytanie
rowniez o szkole wdzieku:-).
Bede wdzieczna za wszelkie sugestie:-)

Joan