Data: 2005-05-13 15:13:05
Temat: Odp: zle
Od: "adso" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik anka <r...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:
> zle napisalam poprzedni post. zona nie jest przeszkoda ani dziecko to ja
> nia
> jestem prawda? czy to ja jestem temu winna>? przeciez to on wpieprzyl sie
> do
> mojego zycia a teraz nie chce mnie z tego wypuscic!!! oszukuje sama siebie
> przeciez go kocham, co zrobic zeby wydostac sie z tego zamknietego
> kregu?
Dziewcze... po co w ogole piszesz te posty? Szukasz usprawiedliwienia?
Chcesz, zeby podac ci liste argumentow przeciw, ktore sobie w bardzo
pomyslowy sposob obalisz? Tak naprawde to masz strasznego moralniaka, co?
Zdaje sie, ze w zadnym z postow nie napisalas, ze to on ciebie kocha, cos ci
obiecuje itp. To ty go "kochasz" itp. ... A moze twoje rozterki w ogole nie
maja sensu, bo ten facet nie zamierza zostawic dla ciebie zony i dziecka, a
ty sie tak emocjonujesz..?
Piszesz, ze to co zakazane przyciaga... Tym sie rozni czlowiek od zwierzat,
ze potrafi zapanowac nad swoimi zadzami. Poza tym TO NIE JEST ZABAWA! dla
ciebie to ekscytujaca przygoda, ale dla jakiejs kobiety i dziecka to
prawdziwy dramat.
Jestes ode mnie o rok mlodsza... Moze sie myle, moze tylko tak mi sie
wydaje, ale czy ty nie chcesz przez romans z zonatym facetem poczuc sie
"dorosla kobieta"? Czy myslisz, ze cie to nobiliutuje, czyni z ciebie
prawdziwa kobiete z prawdziwymi problemami?
Pozdrawiam
mam nadzieje, ze choc troche zastanowilas sie nad tym, co napisalam
Anka
|