| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-01-16 09:31:43
Temat: Re: Oklapniete wlosy na drugi dzien jak ratowac?Katarzyna Kulpa napisał(a):
> moze ja jestem dziwna, ale dlugie, rozpuszczone wlosy wg mnie
> pasuja glownie na impreze.
>
Jestes dziwna ;P Ja nie wyobrazam sobie wyjsc z domu w spietych wlosach
(dlugosc tak mniej wiecej do lopatek), w domu i pracy, owszem, spiete,
ale to wylacznie z wygody.
A na impreze - zalezy jaka impreza, dzinsowo-ti-szertowa - rozpuszczone,
sukniowo-wieczorowa - moge byc upiete.
th
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2006-01-16 09:52:08
Temat: Re: Oklapniete wlosy na drugi dzien jak ratowac?On Fri, 13 Jan 2006 21:34:53 +0100, Marta Góra wrote:
> Dnia Fri, 13 Jan 2006 12:21:39 +0000, Boska napisał(a):
>
>>
>> mnie sie nie da usympatycznic ;> na stale przynajmniej.
>>
>
> Ale czasowo to i owszem:)
>
> Pozdrawiam
> Marta
a jak najbardziej. szczegolnie, jak sie mnie dobrze nakarmi, a potem
bzyknie ;> (wersja dla bab - nakarmi a potem znowu nakarmi :>)
--
Boska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-01-16 11:59:09
Temat: Re: Oklapniete wlosy na drugi dzien jak ratowac?x <y...@o...pl> napisał(a):
> włosy mam prawie do pasa (...) i chyba skorzystam z
> trwałej podnoszącej włosy, jak ktoś tu mądrze napisał.
ja mam włosy zaledwie do połowy pleców, a już żaden fryzjer nie chce mi
zrobić takiej trwałej, gdyż podobno przy tak długich włosach nie będzie widać
żadnego efektu. chyba, że ktoś to jednak sprawdził na własnych włosach i
kategorycznie zaprzeczy?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-01-16 12:00:08
Temat: Re: Oklapniete wlosy na drugi dzien jak ratowac?Marta Góra napisał(a):
> Generalnie połowa popołudnia z głowy.
otóż to, też nie raz przerabiałam Pratchettowo-wiedźmowe "dzisiaj nie mogę,
bo będę myła włosy" ;)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-01-16 14:39:21
Temat: Re: Oklapniete wlosy na drugi dzien jak ratowac?Dnia Mon, 16 Jan 2006 09:52:08 +0000, Boska napisał(a):
>>>
>>> mnie sie nie da usympatycznic ;> na stale przynajmniej.
>>>
>>
>> Ale czasowo to i owszem:)
>>
>
> a jak najbardziej. szczegolnie, jak sie mnie dobrze nakarmi, a potem
> bzyknie ;>
Lubię Cię, ale nie do tego stopnia:)
> (wersja dla bab - nakarmi a potem znowu nakarmi :>)
A zaległe piwo może być?
Pozdrawiam
Marta
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-01-16 14:52:26
Temat: Re: Oklapniete wlosy na drugi dzien jak ratowac?On Mon, 16 Jan 2006 15:39:21 +0100, Marta Góra wrote:
>> a jak najbardziej. szczegolnie, jak sie mnie dobrze nakarmi, a potem
>> bzyknie ;>
>
> Lubię Cię, ale nie do tego stopnia:)
>
>> (wersja dla bab - nakarmi a potem znowu nakarmi :>)
>
> A zaległe piwo może być?
>
> Pozdrawiam
> Marta
moze moze :> jak sie tylko przebzykam na kontynent :> ostatnio z krakowa
przywiozlam bojfrenda, ciekawe co tym razem :> moze Marte? :>
--
Boska
Garfield: I'm tired of just lying here. Carry me someplace else
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-01-16 15:12:35
Temat: Re: Oklapniete wlosy na drugi dzien jak ratowac?Dnia Mon, 16 Jan 2006 14:52:26 +0000, Boska napisał(a):
>>
>> A zaległe piwo może być?
>>
>
> moze moze :> jak sie tylko przebzykam na kontynent :> ostatnio z krakowa
> przywiozlam bojfrenda, ciekawe co tym razem :> moze Marte? :
Byle nie w sezonie różanym;) Wrzosy mnie ruszają średnio, na nimfę raczej
się już nie nadaję:)
I żeby nie było OT, na kosmetyki z olejkiem różanym mam uczulenie:)
Pozdrawiam
Marta
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-01-17 16:48:47
Temat: Re: Oklapniete wlosy na drugi dzien jak ratowac?Pewnego pięknego dnia, a był(a) to sobota, 14 stycznia 2006 15:04 użytkownik
Marta Góra, sącząc kawkę, wyklepał:
> Miałam włosy długie (w porywach prawie do pasa), grube i bardzo gęste - z
> natury też suche.
Ech, niektórzy to mają w życiu dobrze :))
> Odnoszę wrażenie, że im więcej zabiegów na włosach takich jak farbowanie,
> częste mycie, suszenie suszarką, prostowanie, kręcenie, czyli jednym
> słowem systematyczne ich wysuszanie pobudza skórę do wytwarzania większej
> ilości łoju a co za tym idziew parze wymaga częstszego mycia. I kółko się
> zamyka.
Coś w tym jest. Właśnie wypróbowuję specyfik Sunsilk zwany kremem
zwiększającym objętość włosów coś tam coś tam. I rzeczywiście, usłyszałam
wczoraj w robocie, że musiałam coś robić z włosami (w sumie racja :) ), bo
mam takie gęste i w ogóle. Sukces niby spektakularny, bo ja mam cienkie
strączki, ale włosy z tym specyfikiem były takie w dotyku... jakbym ich
tydzień nie myła. Takie jakieś oblepione. Wyglądały fajnie, ale ja miałam
uczucie, że nie myłam włosów, a tego nie cierpię. Czyli coś za coś. Włosów
dużo było, ale na pewno były bardziej obciążone i przetłuściły się mocniej
już po południu a nie dopiero wieczorem, jak to mają w zwyczaju :)
Jedno mogę moim kłaczkom zaliczyć na plus: mają spory naturalny połysk bez
wspomagania go różnymi bajerami. I właśnie po tym Sunsilku tego połysku nie
było :(
> Znacznie dłuższe włosy ma moje dziecko, tak samo grube i gęste, mimo wieku
> dojrzewania myje je dwa razy na tydzień i jakoś nie chodzi z tłustymi
> strąkami. [...] Aha dziecko płci męskiej;)
No właśnie i gdzie ta sprawiedliwość? Mój siostrzeniec ma tak cudownej
długości rzęsy, czarne, grube, superdługie firany, że jak siedzi w wózeczku
(siostrzeniec to dwulatek i jeszcze nie jest świadomy swej niewątpliwej
urody :) ), to przechodzące obok babki się zatrzymują i słyszę: "Rany,
jakie piękne rzęsy" :)
I powiedz, po co facetowi takie fantastyczne firany? Ja bym się dała za nie
pokroić :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-01-17 16:59:09
Temat: Re: Oklapniete wlosy na drugi dzien jak ratowac?Pewnego pięknego dnia, a był(a) to poniedziałek, 16 stycznia 2006 12:59
użytkownik justa, sącząc kawkę, wyklepał:
> ja mam włosy zaledwie do połowy pleców, a już żaden fryzjer nie chce mi
> zrobić takiej trwałej, gdyż podobno przy tak długich włosach nie będzie
> widać żadnego efektu. chyba, że ktoś to jednak sprawdził na własnych
> włosach i kategorycznie zaprzeczy?
>
>
Ja sprawdziłam na własnych i kategorycznie zaprzeczam :)
Wszystko zależy od tego, jakie to włosy, kto i gdzie robi trwałą i jakich
środków do tego używa. Kiedyś rozpisywałam się na ten temat, nie chce mi
się powtarzać, więcej jest pewnie w archiwum. Powiem tylko, że w moim
przypadku efekt był powalający, ale...
- włosy mam cienkie, delikatne, ale jest ich sporo (tak twierdzą fryzjerki),
na cienkich włosach trwała lepiej chwyta, skręt jest mocniejszy i dłużej
się trzyma
- robiły mi w domu sprawdzone w bojach ręce mojej mamy, dzięki czemu cały
zabieg przebiegał z zachowaniem szczególnych środków ostrożności (mama
trzęsła się nad każdym włoskiem, w salonie raczej takiego komfortu mieć nie
będziesz)
- użyłam bardzo dobrego płynu do trwałej\
- cały zabieg trwał około 7 godzin (sic!!)
Fryzjer może mieć rację mówiąc, że nie będzie widać efektu - może masz taką
akurat strukturę włosa. Tu radzę mu zaufać. Sama mam koleżankę, która
zrobiła trwałą (włosy do łopatek) i po dwóch tygodniach szlag ją trafił.
Koleżanka ma grube, piękne włosy, falowane, chciała tylko podrasować ich
skręt. I dupa. Kolejny minus to odrosty. Po każdej trwałej są odrosty a na
włosach długich są one szczególnie trudne do zniesienia: na dole masz burzę
loków, a góra jest przylizana, szybciej się przetłuszczająca i co ważne -
ciemniejsza. Szampony koloryzujące inaczej się trzymają na odrostach,
inaczej na skręcie, inny odcień wychodzi na jednych i drugich.
Na moich włosach trwała trzymała się prawie rok (sic!), na to zrobiłam drugą
trwałą, a potem, po kilku kolejnych miesiącach, trzeba bylo wszystko ściąć.
Trzeciej trwałej włosy by nie zniosły :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-01-17 17:21:52
Temat: Re: Oklapniete wlosy na drugi dzien jak ratowac?Dnia Tue, 17 Jan 2006 17:48:47 +0100, Kruszyzna napisał(a):
> Właśnie wypróbowuję specyfik Sunsilk zwany kremem
> zwiększającym objętość włosów coś tam coś tam.
Sunslilków i Gliss Kura nie znoszę, nawilżałam tym włosy, może by i był
efeket, ale robiły się po tym strasznie sklapciałe.
>
> No właśnie i gdzie ta sprawiedliwość?
No nikt nie obiecywał, że wszystkim równo i sprawieliwie...
Pozdrawiam
Marta i wady ukryte
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |