Strona główna Grupy pl.rec.dom Okno pomiędzy pokojem a kuchnią - zmniejszyć, zabudować, ...?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Okno pomiędzy pokojem a kuchnią - zmniejszyć, zabudować, ...?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-06-02 15:05:18

Temat: Okno pomiędzy pokojem a kuchnią - zmniejszyć, zabudować, ...?
Od: YaaL <y...@f...hell.pl> szukaj wiadomości tego autora


Witam.

Sytuacja przedstawia się następująco: kamienica, grube mury; obecna
kuchnia i mój pokój prawdopodobnie były kiedyś jednym pomieszczeniem,
obecnie rozdzielonym na korytarzyk, kuchnię i pokój za pomocą ścianki
działowej, na oko wymurowanej z pojedynczych cegieł (nie próbowałam
jeszcze obłupać farby, żeby sprawdzić, jak jest w rzeczywistości),
niewykluczone, że stawianych "na boku", a nie kładzionych płasko. W
tejże ściance, na wysokości 70 cm jest okno wielkości 100x160cm: w
drewnianą obudowę wstawiona karbowana szyba, a na wysokości ~80 i ~100cm
przybite do tego po dwie deski w charakterze zabezpieczenia. Ten
fragment pokoju wygląda z grubsza tak:

|kuchnia|
+---====-...+ ==== okno
|z | ... drzwi
|z | zz szafa 90x60
++ |
| |
| pokój |

Kuchnia jest mała i trudno ją sensownie teraz umeblować. Z kolei w moim
pokoju jedyne miejsce, gdzie zmieści się szafa, to kąt obok tego
nieszczęsnego okna - i marnuje mi się cała ściana, która ma od narożnika
do drzwi 2 metry, a na dodatek strasznie przeszkadza fakt, że przez tę
wielką szybę świeci do mnie do pokoju - kiedy próbuję spać, a
współlokatorzy wpadną na pomysł zrobienia sobie "przekąski" o 3.00 nad
ranem, w pokoju mam jasno, jakby u mnie ktoś światło zapalił.
Całkiem zabudować nie mogę, bo kuchnia jest mała i ślepa - zupełnie
ciemna klitka to koszmarek. Myślałam o zabudowaniu tego tak do 170 cm
(wtedy niżej mogę spokojnie postawić jakąś komodę, a i światło z wysoko
umieszczonego okna nie będzie tak denerwować.

I teraz pytanie - jak to zrobić? Zamurować cegłami? Jakieś płyty g-k?
Coś innego? I jak zrobić to nieszczęsne okno? Otwierane być nie musi,
ale trochę światła powinno przepuszczać - szyba, luksfery, jeszcze coś
innego? Pokój ma 3m wysokości, w sumie możnaby pewnie wyłupać kawałek
tej ścianki i okno zrobić pod samym sufitem... a może nie?

Wiem, najprościej jest wynająć fachowca, niech zrobi - ale to chyba trochę
za dużo kosztuje w tej chwili \:

Pzdr, YaaL "jak już będę wiedziała jak, z wykonaniem damy sobie radę".
--
. , _ _ / __
(_/ (_( (_( (_, /- /-/ [ I'm unholy & I'm happy. Surprised? ]
~~~~~~ ( ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~
Quidquid latinum dictum est, altum viditur.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-06-03 21:01:00

Temat: Re: Okno pomiędzy pokojem a kuchnią - zmniejszyć, zabudować, ...?
Od: "Julita" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> I teraz pytanie - jak to zrobić? Zamurować cegłami? Jakieś płyty g-k?
> Coś innego? I jak zrobić to nieszczęsne okno? Otwierane być nie musi,
> ale trochę światła powinno przepuszczać - szyba, luksfery, jeszcze coś
> innego?

Na przyklad wyrwac te obudowe z szyba i parapety, nadmurowac ile trzeba
ceglami (ja bym w tym wypadku zrobila ceglami, choc moze to hipokryzja bo u
mnie jest wszystko plytami :-)) i wprawic plastikowe okno z jednym skrzydlem
nieotwierajacym sie (przymocowanie na kotwy i obleciec pianka - w tym
wypadku chyba mozna sprobowac samodzielnie). Co do podwyzszania okna, to
jest ryzyko, ze jak zaczniesz cos wydlubywac u gory, to sie posypie. Cegly
raczej sa na plasko, nie na boku. Inna sprawa, ze jesli tam kiedys tej
scianki nie bylo, to moze sobie to smialo odpadac az do sufitu, w razie co
mozna znowu troche nadmurowac. A no i oprawic ewentualne parapety (od strony
kuchni by byla poleczka, bo od pokoju to pewnie nie trzeba ) i otynkowac te
cegly.

Mozna zamiast kupowac okno to przymocowac w otworze rame z profili
drewnianych (np. duzych cwiercwalkow, tak jakby samemu robic rame do obrazu
:-)), umocowac porzadnie na silikon przycieta na wymiar tafle szklana i
druga rame zamontowac (od drugiej strony). Mozna by sie wtedy pokusic o
szybe mleczna, nie taka zwykla.

No a jak chcesz wymurowac luksferami (czemu nie?), to trzeba podmurowac
ceglami, plyta na stelazu raczej nie wytrzyma.

Nie mam pojecia jak to sie ma do roznorakich przepisow i co na to
powie wlasciciel mieszkania :-(

Pozdrawiam
Julita



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-04 09:04:58

Temat: Re: Okno pomiędzy pokojem a kuchnią - zmniejszyć, zabudować, ...?
Od: YaaL <y...@f...hell.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 3 Jun 2004 23:01:00 +0200,
Julita <j...@w...pl> wrote:
>> I teraz pytanie - jak to zrobić? Zamurować cegłami? Jakieś płyty g-k?
>> Coś innego? I jak zrobić to nieszczęsne okno? Otwierane być nie musi,
>> ale trochę światła powinno przepuszczać - szyba, luksfery, jeszcze coś
>> innego?
>Na przyklad wyrwac te obudowe z szyba i parapety, nadmurowac ile trzeba
>ceglami (ja bym w tym wypadku zrobila ceglami, choc moze to hipokryzja bo u
>mnie jest wszystko plytami :-))

Tutaj wszystko jest raczej cegłami, to taka niezbyt-stara kamienica.
Znaczy, przedwojenna (w drugim pokoju okno nawet zamiast zwykłych klamek
ma takie haczyki-rybki jeszcze), ale niewiele.

>i wprawic plastikowe okno z jednym skrzydlem
>nieotwierajacym sie (przymocowanie na kotwy i obleciec pianka - w tym
>wypadku chyba mozna sprobowac samodzielnie).

Co, ja nie dam rady?! (((:
Płytki na balkonie z matką same położyłyśmy... zdolne dziewczynki z nas.

>Co do podwyzszania okna, to
>jest ryzyko, ze jak zaczniesz cos wydlubywac u gory, to sie posypie. Cegly
>raczej sa na plasko, nie na boku. Inna sprawa, ze jesli tam kiedys tej
>scianki nie bylo, to moze sobie to smialo odpadac az do sufitu, w razie co
>mozna znowu troche nadmurowac.

Odpadać do sufitu to kawałek będzie miało - jakieś 70cm.
Hmm... a może zamurować to okno do jakiejś wysokości rozsądnej, a
wydłubać wyżej i do sufitu na całej długości ścianki?

>A no i oprawic ewentualne parapety (od strony
>kuchni by byla poleczka, bo od pokoju to pewnie nie trzeba ) i otynkowac te
>cegly.

Półeczka od strony kuchni to straszne marnowanie miejsca, ta kuchnia ma
marne 5m^2 \:

>Mozna zamiast kupowac okno to przymocowac w otworze rame z profili
>drewnianych (np. duzych cwiercwalkow, tak jakby samemu robic rame do obrazu
>:-)), umocowac porzadnie na silikon przycieta na wymiar tafle szklana i
>druga rame zamontowac (od drugiej strony). Mozna by sie wtedy pokusic o
>szybe mleczna, nie taka zwykla.

O, i to jest pomysł. Tylko te luksfery kuszą - ale one musiałyby jednak
chyba być na większej powierzchni, żeby ta klitka zwana kuchnią była
trochę doświetlona - moje okna są na północ.

>No a jak chcesz wymurowac luksferami (czemu nie?), to trzeba podmurowac
>ceglami, plyta na stelazu raczej nie wytrzyma.

Właśnie waham się... bo w sumie szybę będzie łatwiej zrobić, a z drugiej
strony takie luksfery są po prostu ŁADNE - teraz, kiedy można dostać
tonę różnych wzorów i kolorów. Takie słonecznie żółte, matowe... mrrr.

>Nie mam pojecia jak to sie ma do roznorakich przepisow i co na to
>powie wlasciciel mieszkania :-(

Właścicielami mieszkania są moi rodzice, więc druga część to żaden
problem (:
Z tymi przepisami... myślisz, że jest coś na ten temat?
Bo kłopot to może być, jak zechcemy ohydnie brzydkie, krzywe, nieszczelne
i zaniedbane okna skrzynkowe wymienić na coś nowocześniejszego.

Pzdr, YaaL.
--
. , _ _ / __
(_/ (_( (_( (_, /- /-/ [ I'm unholy & I'm happy. Surprised? ]
~~~~~~ ( ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~
We can try to avoid making choices by doing nothing,
but even that is a decision.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-05 08:37:13

Temat: Re: Okno pomiędzy pokojem a kuchnią - zmniejszyć, zabudować, ...?
Od: "Julita" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "YaaL" napisał:

> Właśnie waham się... bo w sumie szybę będzie łatwiej zrobić, a z drugiej
> strony takie luksfery są po prostu ŁADNE - teraz, kiedy można dostać
> tonę różnych wzorów i kolorów. Takie słonecznie żółte, matowe... mrrr.

Skoro luksfery Ci sie podobaja, to pewnie ze luksferami zrob. Faktycznie,
mniej swiatla przepuszczaja, ale dadza np. lepsza izolacje akustyczna. Jak
do sufitu masz az 70 cm, to pociagnij je wyzej, nawet prawie do sufitu.
Chyba ze jakies szafki tam beda wisialy jeszcze. Poza tym jak chcesz cos
stawiac w swietle okna (np. na komodzie od str. pokoju, czy wyzsza szafka,
lodowka od kuchni), to luksfery beda lepsze.
A ulozyc je nie bedzie trudno, sa specjalne krzyzaki do luksferow, a nawet
takie ramki, ze w zasadzie nie da sie zle zrobic :-) A potem jak trzeba
nadmurowac nad luksferami, przeciez wytrzymaja. W koncu nazywa sie je
pustakami szklanymi :-)
Widzialam w mieszkaniach znajomych w scianach wstawione "swietliki" z kilku
luksferow mlecznych (nawet kolorowych) - wyglada to bardzo ladnie.

> Z tymi przepisami... myślisz, że jest coś na ten temat?

A, jak rodzicow wlasne mieszkanie, to chyba zaden problem. Na burzenie scian
trzeba miec pozwolenie, ale do delikatnego przesuniecia okna chyba nie mozna
sie przyczepic :-). Moze nawet wcale nie ma go na planach.

> Bo kłopot to może być, jak zechcemy ohydnie brzydkie, krzywe, nieszczelne
> i zaniedbane okna skrzynkowe wymienić na coś nowocześniejszego.

A bo to juz jest kwestia elewacji. Ale jesli z zewnatrz beda przypominaly te
stare, to chyba nie bedzie problemu? Widzialam, ze ludzie nawet plastikowe w
starych kamienicach wstawiali.

pozdrawiam
Julka



Pozdrawiam
Julita


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-16 08:58:02

Temat: Re: Okno pomiędzy pokojem a kuchnią - zmniejszyć, zabudować, ...?
Od: Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "YaaL" <y...@f...hell.pl> napisał w wiadomości
news:slrncbrr5e.hkb.yaal@hell.hell.pl...
> [...]Zamurować cegłami? Jakieś płyty g-k?[...]

Beton komórkowy. Duże, równe kawałki, mało klejenia, łatwo się tnie i
lekkie, a taki kawałek muru finansowo Cię nie zrujnuje. Góry to ja bym się
trochę bała ruszać, bo nie wiadomo, jak tam z nadprożem. Co do samego okna,
poza oknem jako takim, tylko faktycznie nieotwieranym (dużo, dużo tańsze, a
i zamontować łatwiej) względnie luksferami, przyszło mi do głowy jedynie
zamontowanie przeszklonych frontów meblowych w charakterze okiennic, ale to
chyba niedobry pomysł ;)

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Przyrządy do masażu stóp
Pralki LG
Pękające tynki (wilgoć?)
Co na balkon zamiast gresu ?
szukam malarz

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na użytek domowy
Re: Zerowatt zx 33 - instrukcja obslugi
jak dotrzeć do głowicy baterii
Kuchenka gazowa z regulacją temperatury
Mleko w ekspresie

zobacz wszyskie »