Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Oleander

Grupy

Szukaj w grupach

 

Oleander

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 37


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-01-29 03:03:01

Temat: Oleander
Od: "Paweł bez Daru" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Uprawiam oleandra pokojowo (nie ogrodowo). Niestety, mój oleander jest w
nastroju bojowym i współpracować nie chce, tylko robi wbrew. Dlatego zwracam
się z gorącą prośbą o pomoc. Jeśli ktoś może udzielić mi wskazówek
dotyczących życia i obyczajów wspomnianej rośliny, a także sposobów
postępowania w sytuacjach konfliktowych, zaskarbi sobie moją dozgonną
wdzięczność.

Dlaczego akurat oleander?

Otóż jest on jednym z licznych przedstawicieli świata roślin, którego
otrzymałem w prezencie, z tej, czy innej okazji, jako tak zwany "kwiatek
okolicznościowy". Niektórzy ludzie, bowiem, parci zapewne pędem do
oryginalności, od czasu do czasu, zamiast tradycyjnego goździka, róży,
tudzież tulipana postanawiają podarować bliźniemu swemu roślinę doniczkową,
za nic sobie mając konsekwencje wynikające z tego zarówno dla obdarowanego,
jak i dla wspomnianej rośliny. Nie byłoby w tym niczego nadzwyczajnego,
gdyby nie fakt, że koegzystujemy ze sobą (ja i oleander) ok. trzech lat,
podczas gdy przeżywalność innych postaci życia zielonego, otrzymanego w
podobnych okolicznościach nie jest nawet warta wzmianki. Wzbudziło to mój
niekłamany szacunek dla hartu ducha, wytrzymałości, i odporności na
niekorzystne warunki zewnętrzne rośliny zwanej oleandrem, obudziło sumienie,
i wywołało potrzebę niesienia pomocy w ciężkiej jego niedoli. Niestety dobre
chęci nie poparte gruntowną wiedzą teoretyczną i praktyczną zdadzą się na
nic. Stąd moja prośba o pomoc.

Na czym polegają problemy?

1) Roślina rozrasta się nierównomiernie. Na poszczególnych gałęziach jednego
roku wyrastają duże gęsto osadzone liście, a następnego krótkie, rzadkie i
rachityczne, i na zmianę. Te krótkie bardzo szybko uschły i odpadły
powodując powstanie, mniej więcej w połowie długości, licznych łysin, co
wygląda dziwacznie.

2) Kilka dni temu roślina dostała parcia na rozrost wzwyż (dlaczego akurat w
styczniu???). Zważywszy, że osiągnęła już wysokość 2,5 m, dalszy wzrost
grozi przebiciem się do sąsiada z góry. Tym razem wypadła kolej na długą
łodygę i krótkie liście, co nie wróży najlepiej. Mawiają, że w takich
przypadkach należy roślinę przyciąć. Ponieważ jednak takie postępowanie
wydało mi się zbyt brutalne, a także nie byłem pewny jak oleander na to
zareaguje, postanowiłem zaeksperymentować na jednym z pędów. Obciąłem
wierzchołek. Reakcja była natychmiastowa. Prawie wszystkie liście na tej
odnodze odpadły a na ich miejscu pojawiły się zielone wypustki świadczące o
tym, że parcie na rozrost nie było jedynie chwilowym kaprysem. Jednakże taki
wygląd (kępka liści u góry i długa łodyga pokryta licznymi zielonymi
wypustkami) nie przedstawia się zbyt atrakcyjnie.

Co z tym zrobić? Rośnie z szybkością ok. 1 cm na dobę. Przyciąć wszystko? W
którym miejscu?

3) Stosunek wysokości rośliny do średnicy doniczki przedstawia się nader
niekorzystnie. Zastanowiwszy się nad tym głębięj, zacząłem nawet powątpiewać
w fundamentalne prawa fizyki, a wyobraźnia zaczęła mi podsuwać przeżycia
Diogenesa w beczce i Szymona Słupnika. Kupiłem nawet wielką donicę, ale nie
mam pojęcia jakiej ziemi do tego użyć. Nie wiem też, czy jest to odpowiednia
pora do takiej operacji.

4) Zważywszy powyższe, nie budzi zdziwienia, że oleander ani razu nie
zakwitł. Pomijam krótki okres, w którym nieopatrznie dostał się w moje
niegodne ręce, dzięki czemu w ogóle wiem jak kwitnie oleander.

Pomóżcie! Obiecuję, że już nigdy więcej nie będę katował żadnej rośliny.

Pozdrawiam,

PbD




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-01-29 09:00:11

Temat: Re: Oleander
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora



Użytkownik "Paweł bez Daru" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
news:870e9$43dc2fe4$539046d7$23700@news.chello.pl...

> 1) Roślina rozrasta się nierównomiernie. Na poszczególnych gałęziach
jednego
> roku wyrastają duże gęsto osadzone liście, a następnego krótkie, rzadkie i
> rachityczne, i na zmianę.

> 2) Kilka dni temu roślina dostała parcia na rozrost wzwyż (dlaczego akurat
w
> styczniu???). Zważywszy, że osiągnęła już wysokość 2,5 m, dalszy wzrost
> grozi przebiciem się do sąsiada z góry.
>
> Co z tym zrobić? Rośnie z szybkością ok. 1 cm na dobę. Przyciąć wszystko?
W
> którym miejscu?
>
> 3) Stosunek wysokości rośliny do średnicy doniczki przedstawia się nader
> niekorzystnie. Zastanowiwszy się nad tym głębięj, zacząłem nawet
powątpiewać
> w fundamentalne prawa fizyki, a wyobraźnia zaczęła mi podsuwać przeżycia
> Diogenesa w beczce i Szymona Słupnika. Kupiłem nawet wielką donicę, ale
nie
> mam pojęcia jakiej ziemi do tego użyć. Nie wiem też, czy jest to
odpowiednia
> pora do takiej operacji.

Problem nr 1 - miejsce zimowania. Ogrzewany pokój? stanowczo lepsza jest
zimna piwnica. Co najwyżej parę stopni powyżej zera, żeby roślina po prostu
przeszła w stan spoczynku (zobacz posty trochę niżej). Oleander nie jest
typową rośliną doniczkową. W kwietniu można ją od razu wynieść na balkon. I
jeśli nie ma resztek pąków kwiatowych z poprzedniego sezonu, to przyciąć.
Problem nr 2 - nadmierne rośnięcie. Za ciepło. I nigdy nie
przycinałeś.Widziałam takie zimowane rośliny - owszem, pień, parę gałęzi,
parę listków wyłącznie na czubkach. Przycinać! Radykalnie. O połowę u Ciebie
co najmniej. Skoro i tak nie kwitnie...Tylko ostrożnie, roślina jest silnie
trująca.
Problem nr 3 - przyciąć. Przesadzić w lutym. Ziemia uniwersalna, porządny
drenaż na dno (żwir albo keramzyt albo potłuczone skorupy gliniane albo
styropian pokruszony w ostateczności).
Problem nr 4 - nie możesz znaleźć chłodniejszego miejsca?

Pozdrawiam, Basia.
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-01-29 10:41:52

Temat: Re: Oleander
Od: Marta Góra <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 29 Jan 2006 10:00:11 +0100, Basia Kulesz napisał(a):


>
> Problem nr 1 - miejsce zimowania. Ogrzewany pokój? stanowczo lepsza jest
> zimna piwnica. Co najwyżej parę stopni powyżej zera, żeby roślina po prostu
> przeszła w stan spoczynku (zobacz posty trochę niżej).

Wiele lat temu męczyłam się z oleandrem, podobnie jak autor(ka) tematu.
Zrozumiałam, że nie nadaje się on do blokowego mieszkania dopiero gdy
zobaczyłam oleandry w naturze. Roślina powędrowała do kogoś innego, zimuje
w miarę jasnej i chłodnej piwnicy, wiosną wynoszona na taras.
Rozumiem sentyment, ale jeśli nie ma się odpowiednich warunków to szkoda
zachodu.

Pozdrawiam
Marta z problemem olbrzymiej, sentymentalnej difenbachii
--

http://tabaza.sapijaszko.net/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-01-29 12:15:56

Temat: Re: Oleander
Od: "Teresa" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Problem nr 4 - nie możesz znaleźć chłodniejszego miejsca?

Mój stoi w chłodnym i myślę że ma się dobrze.
Jeden problem!
Wstawiłam go jesienią do piwnicy z pąkami kwiatowymi,
zakwitną ? czy obciąć?

Pozdrawiam TeresaR
> --
> http://tabaza.sapijaszko.net/
>>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-01-29 13:29:10

Temat: Re: Oleander
Od: "Maria Maciąg" <maria@NO_SPAM_ciekawe-rosliny.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Teresa" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dribmi$rr9$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Jeden problem!
> Wstawiłam go jesienią do piwnicy z pąkami kwiatowymi,
> zakwitną ? czy obciąć?

Jeśli nie są suche, to zakwitną. U mnie często tak zostają zawiązki na zimę
, a kwiaty rozkwitają wiosną.

Z pozdrowieniami, Maria


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-01-29 13:51:20

Temat: Re: Oleander
Od: "Teresa" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Maria Maciąg" <maria@NO_SPAM_ciekawe-rosliny.pl> napisał w
wiadomości news:drig1i$985$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >
>> Jeden problem!
>> Wstawiłam go jesienią do piwnicy z pąkami kwiatowymi,
>> zakwitną ? czy obciąć?
>
> Jeśli nie są suche, to zakwitną. U mnie często tak zostają zawiązki na
> zimę
> , a kwiaty rozkwitają wiosną.

To mnie pocieszyłaś Mario ,
Nie są suche,
będą wcześnie kwiaty:-)

Właśnie wyjełam begonie,
mam zamiar już wsadzić
do doniczek dla podpędzenia.
Odwilż :-) czuć już wiosnę :-)


Pozdrawiam TeresaR




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-01-29 14:18:32

Temat: Re: Oleander
Od: "Miłka" <m...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Rozumiem sentyment, ale jeśli nie ma się odpowiednich warunków to szkoda
> zachodu.


Ja myślę ze nasz gość na razie nie wie jak się z oleandrem obchodzić w
zimowej porze, ale jeśli zastosuje się do rad Basi to prędzej czy później
wyhoduje taki oto okaz :-)

http://fotogalerie.pl/fotka/2441871106407955628

Serdecznie Miłka

PS.: Te przyrosty od korzeni to efekt przycięcia !!!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-01-29 14:30:01

Temat: Re: Oleander
Od: "skryba" <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Miłka" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
news:driit6$raj$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Ja myślę ze nasz gość na razie nie wie jak się z oleandrem
obchodzić w
> zimowej porze, ale jeśli zastosuje się do rad Basi to prędzej czy
później
> wyhoduje taki oto okaz :-)
>
> http://fotogalerie.pl/fotka/2441871106407955628
>
> Serdecznie Miłka
>
> PS.: Te przyrosty od korzeni to efekt przycięcia !!!
>
Musiałby to wygonione krzaczysko przyciąć więcej niż 50 procent.
:-)
Pozdrawiam pogodnie
skryba


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-01-29 15:05:08

Temat: Re: Oleander
Od: "Miłka" <m...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Musiałby to wygonione krzaczysko przyciąć więcej niż 50 procent.
> :-)
> Pozdrawiam pogodnie
> skryba

Zapewne tak.

Nie wiem czy ja dobrze robię ale w przypadku roślin których donice
nabierają astronomicznych rozmiarów przy przesadzaniu wycinam klinowato
kawałki korzeni. Często też obcinam nożem splecione korzenie (cieniuję) i
sadzę z powrotem w tę samą donice z nową ziemią. Oczywiście zmniejszam
proporcjonalnie cześć nadziemną.

Serdecznie Miłka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2006-01-29 15:43:49

Temat: Re: Oleander
Od: "skryba" <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Miłka" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
news:drilmj$q14$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Musiałby to wygonione krzaczysko przyciąć więcej niż 50 procent.
>
> Zapewne tak.
>
> Nie wiem czy ja dobrze robię ale w przypadku roślin których
donice
> nabierają astronomicznych rozmiarów przy przesadzaniu wycinam
klinowato
> kawałki korzeni. Często też obcinam nożem splecione korzenie
(cieniuję) i
> sadzę z powrotem w tę samą donice z nową ziemią. Oczywiście
zmniejszam
> proporcjonalnie cześć nadziemną.
>
> Serdecznie Miłka
>
Nic bardziej racjonalnego chyba zrobić nie można jeśli nie ma się
możliwości przestrzennych by pozwolić roślinie na silny rozrost
(balkon, taras).
Co 2-3 lata przed wiosennym wyniesieniem oleandra na balkon wybijam
bryłę korzeniową oleandra z donicy, przycinam korzenie o około 1 cm po
obwodzie bryły i sadzę ponownie do tej samej donicy dodając uprzednio
nowej ziemi. Co 5-6 lat zmieniam donicę na tylko troszeczkę większą od
poprzedniej. Roślinę mocno przycinam każdego roku po kwitnieniu
(zazwyczaj w listopadzie przed pierwszymi przymrozkami
przygruntowymi), tuż przed zniesieniem do widnej piwnicy i przechowuję
w temp 4-8°C aż do wiosny ograniczając podlewanie do niezbędnego
minimum. Temperatura w piwnicy spada czasami nawet poniżej zera, ale
oleander wytrzymuje takie krótkotrwałe spadki. W związku z
przycinaniem nie pozostawiam nie rozwiniętych pąków. Oczywiście jako,
że oleander lubi mieć _mokre stopy_ nigdy nie podlewam go od góry
donicy. Podlewam wyłącznie do wysokiej i obszernej podstawki pod
donicą. Latem potrafi _wypić_ nawet 3 litry wody na dobę. Widzę, że
Twój oleander spędza sezon na zewnątrz domu. Jest zatem narażony na
opady deszczu. Mam w związku z tym pytanie. Czy po deszczach nie gubi
liści?
Mnożyłaś już tą roślinę? Chciałbym skonfrontować Twoje doświadczenia z
moimi.
:-)
Pozdrawiam pogodnie
skryba


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

yucca
żółte kwiatki
Zna ktoś tę roślinę?
a'propos nalewek
Szukam projektanta ogrodu.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »